Wczorajsze spotkanie z wice-ministrem Szymonem Vel Sękiem było bardzo interesujące. Szczególnie pod kątem potwierdzenia, że Polska nie zamierza opuszczać UE – co jest oczywiste, ponad 80% obywateli widzi korzyści z tego płynące i chce tej struktury wspólnej bytności europejskiej. Ale nie oznacza to, że powinniśmy trwać w niej w stagnacji. Należy ją próbować zmieniać. Oczywiście dla naszych obywateli jak najkorzystniej. Wystarczy spojrzeć na Niemcy, jak działają.
Trzeba iść tym śladem. Budować wewnętrzną siłę która będzie działała dla nas. Nie tak jak poprzednie rządy, które w zamian za ….[coś] odpuściły walkę w naszym dobrze pojętym publicznym interesie. W każdym razie zaledwie ją markowały jeżeli w ogóle.
Czy były naszym reprezentantem? Każdy musi sobie sam odpowiedzieć w swoim sumieniu.
Na pewno dziś głos Polski jest lepiej słyszalny niż wcześniej. Bardziej społeczność międzynarodowa się z nami liczy. Pokazujemy że potrafimy zadbać o swoje interesy.
Była mowa o zagrożeniach w UE, o różnych prędkościach rozwoju. Padło wiele pytań.
Wspomniano także o akcji która ma zapobiec przekręcaniu historii. Chodzi o walkę z: polskimi obozami koncentracyjnymi”. Sam w niej nie raz uczestniczyłem.
Przykład: Znów Polskie obozy koncentracyjne – tym razem słowa padają na niemieckiej stronie internetowej.
Przy okazji opisu o programie dokumentalnym mówiącym o krytyku literackim polsko-żydowskiego pochodzenia Marcelu Reich-Ranickim, który zmarł 18-go września we Frankfurcie nad Menem …
Z czego wynika ten błąd? Na pewno z małej wiedzy używających tego terminu, ale także zapewne z celowych działań.
Dlatego walka o tą prawdę wydaje się bardzo ważna.
Było sporo młodzieży pojawiło się też pytanie o armię europejską. Zadawała je…studentka (nie student).
Więc potwierdza się zainteresowanie tematami obronności.
Spotkanie trwało prawie dwie godziny.