28 czerwca 1956 – w 57 lat później. Poznań; pod Krzyżami.

To już 57 lat od pierwszego generalnego strajku w PRL. O godzinie 6.00 rano jak co roku, tradycyjnie złożono kwiaty przy bramie Fabryki Pojazdów Szynowych przy ulicy 28 Czerwca 1956… Jak wyglądała historia?

Poznańskie  powstanie w czerwcu 1956 roku rozpoczęło się od strajku pracowników Zakładów Przemysłu Metalowego… – wtedy nosiły nazwę: Zakłady im. Józefa Stalina (obecnie H. Cegielski). Pierwsze manifestacje miały miejsce w godzinach porannych właśnie przy obecnej ulicy 28 Czerwca 1956. Następnie powstanie rozszerzyło się na całe miasto – Poznaniacy protestowali przeciw totalitarnej władzy. Powstanie zostało krwawo stłumione przez SB komunistyczną (aparat bezpieczeństwa PRL), a w jego trakcie śmierć poniosło wiele osób. Oficjalnie mówi się o 57, jednakże już na placu przed Krzyżami słyszałem okrzyki weteranów mówiące że to kłamstwo, że ofiar było więcej, że tylko na samej ulicy Kochanowskiego padło 70 osób i kilkaset było rannych.
Poznański strajk był pierwszą próbą oporu, krótko trwającym powstańczym protestem przeciw reżimowi komunistów w marionetkowej PRL.

Obchody na placu. Zdjęcia:

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

2 komentarze do “28 czerwca 1956 – w 57 lat później. Poznań; pod Krzyżami.”

  1. sprawcy oczywiście nieznani, towarzysze z reżimowych organizacji odpowiedzialnych za ściganie stalinowskich zbrodniarzy po raz kolejny wykazali się wprost wzorową nieudolnością, nie postawili przed sądem ani jednego komunisty
    bo swój, nietykalny, „Solidarność” nie pozwoli skrzywdzić czerwonych katów
    jak porównać to do nadgorliwości aparatu bezpieczeństwa w ściganiu wrogów politycznych, ot choćby na przykład spreparowanej przez bezpiekę „afery seksualnej” wymierzonej w przywódców „Samoobrony”, gdzie bezpieka notorycznie ośmieszała się chybionymi zarzutami
    setki świadków, niemal ogólnonarodowy konkurs z szukaniem ojca dzieci Anety K., bo każdy wytypowany przez bezpieczniaków okazywał się niewinny
    a tu mamy sprawców, mamy dowody, pozostała dokumentacja i co? nie ma winnych!!!
    kilkadziesiąt osób zabitych, w zasadzie bez powodu, przyczyną była jedynie żądza krwi aktywu partyjnego, a IPN nie jest w stanie wskazać nikogo
    może wskaże po śmierci sprawcy, jak w przypadku czerwonych rzeźników Morela, Wolińskiej czy wielu innych, których sprawy radośnie umorzono z powodu śmierci podejrzanego, a nie robiono nic póki mordercy żyli, w dodatku pobierali wysokie emerytury z MSW, nawet czerwonym katom ich nie odebrano!
    nie zrobili nic w sprawie czerwonych morderców „antykomuniści” Ziobro i Kaczyński, ani ich „antykomunistyczni” kolesie z PO
    nie zrobili nic czy może zrobili wszystko, byle tylko komunistycznych zbrodniarzy bronić
    dziwne, że obecny reżim (i ich kamraci z PiS-u) nie nawołuje do przebaczenia, jak w przypadku banderowskiego ludobójstwa, nie podnosi kwestii strat ubeckich i nie uzasadnia racji strony komunistycznej

  2. I to jest straszne i niesprawiedliwe, że system komunistyczny upadł, ale nadal zbrodniarze z tamtego okresu, nie ponoszą żadnej kary za swoje postępowanie.

Możliwość komentowania została wyłączona.