Może w końcu wódka w Polsce straci na znaczeniu. Jak podaje Interia-Biznes: „Polska wódka przegrywa konkurencję z mocnym alkoholem z importu, winem, piwem, a także z lekkimi drinkami, których sprzedaż rośnie coraz prężniej. Według ostatnich danych Nielsen od sierpnia 2011 r. do lipca 2012 r. wypiliśmy 233 mln litrów wódki, czyli o 0,2 proc. mniej niż rok temu. Rośnie za to spożycie piwa (o 7 proc.), wina (o 6 proc.), a także drinków alkoholowych (o 30 proc.).”
Dalej
„Rosnąca popularność lżejszych alkoholi w Polsce to w znacznej mierze efekt zmian kulturowych, jakie zaszły w ostatnich latach. Polacy zaczęli masowo wyjeżdżać do Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Niemiec, by pracować, i do Francji czy Włoch na wakacje, gdzie pija się głównie wino, cydr czy piwo do lokalnych potraw. Wielu z nich po powrocie szuka tamtych smaków w Polsce. Modne stały się restauracje i bary oferujące przysmaki zagranicznych kuchni, które zapija się lokalnymi alkoholami. Swój udział w propagowaniu lekkich alkoholi mają też popularne programy kulinarne, audycje radiowe czy wydawnictwa, które uczą Polaków rozróżniać gatunki win, piw czy cydrów.”
I oby Polacy w końcu docenili całą otoczkę wokół a nie sedno czy meritum. I do tego jeszcze w przesadnych ilościach. Powód do spotkania się nie powinien być samym w sobie – a więc li tylko flaszką…
Pamiętajmy alkohol jest lekarstwem w ilościach LECZNICZYCH w większych staje się trucizną. Stan po wypiciu nazywany „kacem” to nic innego jak objawy zatrucia organizmu.
Polecam materiał o winach, który przybliża kulturę picia tego trunku: Dlaczego warto pić wina? Zdrowie i młodość ?
Piotrek
Źródło cytatów: Wino, piwo, cydr, whisky… Jednym słowem wszystko, tylko nie czysta wódka