Coraz więcej osób wychodzi na ulice…-żebrać.
Niestety, jest to coraz częstszy widok na naszych ulicach. Czy jest lepiej? Nic na to nie wskazuje…
Jednak w różnych mainstreamowych mediach woła się o poprawie gospodarczej i cofającym się kryzysie.
Jednak na około nie widać tego. Ludzie zgnębieni kieratem zmagań o grosz na życie, w strach o to co będzie jutro.
Bezlitośnie wykorzystywani w pracy zawodowej przez molochów biznesowych.
Cicho opuszczają głowy i milczą nie reagując na specyficzny jednak bardzo częsty mobbing: „przecież tylu bezrobotnych na ulicy, to jak?, pracujesz dalej czy wolisz do nich dołączyć, chętnych zawsze znajdziemy…”
Reality show trwa, a media bajkowo rysują krajobraz pełen beztroski i nieprawdziwych informacji o tym, że jest coraz lepiej…
Bezrobocie spada – ponieważ nic nie wynika z faktu rejestrowania się w urzędach pracy. A więc i bezrobotni nie rejestrują się tam. Z kolei inni wyjeżdżają poza granice się rejestrować ponieważ tam chociaż się im pomoże- dostana marne grosze na przeżycie – jednak te marne grosze w Anglii to dobra wypłata w Polsce.
Tutaj jednak brak szans na jakąkolwiek wypłatę.
Brak szans na jakąkolwiek pomoc…
Umieralnia?
Społeczeństwo się starzeje młodzi z kolei wychowywani są w świadomości posłuszeństwa machinie.
Tka ma być jak jest.
To normalne że musisz tyrać od rana do wieczora. Aby osiągnąć „sukces” -a więc jeszcze bardziej móc tyrać w białym kołnierzyku…- ku zadowoleniu właścicieli koncernów.
Armia bezwolnych robotów jest stale przygotowywana – odmóżdżanie trwa.
Jak w teledysku „Radio GA GA” – znanej grupy. Fragmenty starego filmu SF, i rzesza równo kroczących robotników z opuszczonymi głowami. Wizje się spełniają.
Tylko wyglądają troszkę inaczej.
Daje się igrzyska, odrobinę chleba i brak czasu na zastanowienie.
To gwarantuje posłuszeństwo.
I tak się dzieje, kto to jednak zauważa?
