Obrzucanie
W TVP Info jeden z dziennikarzy użył określenia z tytułu, motywując je tym, ze politycy wykorzystują te stany, te zachowania dla kreowania swoich postaw i osobowości.
„Bo to się im opłaca” – bo są… istnieją, elektorat ich widzi. Że walczą z przeciwnikami. A więc są skuteczni. I swój elektorat ich wybiera.
Co więcej potrzeba? Byle przekroczyć próg 3%. Nic więcej nie potrzeba aby otrzymać dotacje dla partii z kasy państwowej…
Co więcej…
Z tym się zgadzam. I proponuję: głosujcie w końcu inaczej na innych za ten czas jakiś kiedy będą wybory. Aby im wszystkim utrzeć nosów… W końcu może nie siedźcie w domach.
No tak zapomniałem że tyle fajnych rzeczy jest do zrobienia: wypicie flaszki, obejrzenie filmu: po co interesować się tym co ma do powiedzenia jakiś kandydat…
A potem: Porażka.
BO przecież jest źle i będzie jeszcze gorzej.
Ale czyja to wina?
CZYJA?
Pozdrawiam i życzę ciekawych przemyśleń…
(celowo nie rozpisuję się chociaż bym mógł – zostawiam Wam pole do popisu)
Słyszałem kiedyś że politycy się lubią, jedzą wspólnie lunch itp… a jak pojawia się kamera to jeden na drugiego naskakuje :D
tak i coś w tym jest… też to słyszałem.. i to po części od dobre poinformowanych – samych polityków…