Filmy wojenne – gdzie kruczek? Gdzie błędy?

Wystarczy porównać dokumentalne produkcje, albo wręcz amatorskie filmy z linii frontu chociażby z frontów najnowszych – Ukrainy itp. Wojna jest potworna i przerażająca – tak jak mówi autor tego filmu w pewnym momencie filmu: wnętrzności postrzelane, wyciekające fekalia z kiszek… – rozbite mózgi, wypływające oczy, krew i oderwane części ciała – to jest prawdziwy obraz wojny.

W zakłamywaniu obrazów z linii frontu przodują wytwórnie filmów z USA, nazwałbym wiele z nich wręcz głupimi. Za to polecam polskie filmy wojenne „Kanał”, „Kolumbów”. Tam jest wiele prawdy z tego co dzieje się podczas wojny. Może bez flaków i porozrywanych trupów…

Zapraszam:

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.