Grozi nam Euro – chodzą słuchy że do 2015 rząd wprowadzi walutę europejską.

Z różnych źródeł słyszymy akcję propagandową, o wprowadzeniu Euro. Obecny rząd wie, że nie przetrwa w nadchodzących wyborach dlatego robi co może aby całkowicie pogrążyć niewydolny system finansowy kraju wprowadzeniem waluty Euro. Nie znam nikogo NIKOGO z małych przedsiębiorców któremu lepiej by się żyło, który zacząłby odczuwać jakąkolwiek poprawę. Tymczasem wszędzie się mówi że Polska osiągnie zdolność wprowadzenia waluty Euro do 2015 roku. TO ostatni „skok na kasę” cytując tu chociażby tytuł reklamujący materiał o emeryturach dziś na głównej stronie wp.pl: EMERYTURY Szykują kolejny skok na kasę Polaków – Sprawa jest już właściwie przesądzona (Kto broni oszczędności Polaków w OFE? Na pewno nie politycy)
W zdolność tą nie wierzą nawet garbate aniołki… tak mniej więcej uważa 99 % znajomych, przyjaciół i kolegów z którymi rozmawiam, ten 1 % który zostaje nie ma zdania ponieważ, właśnie szykuje się do wyjazdu z Polski…
Nie jestem ekonomistą, niemniej po stanie zasobów swoich i innych, wielu, wielu innych kolegów, kondycji ich firm (zwalnianiu pracowników, redukcji do min. kosztów) nie widzę tutaj NAJMNIEJSZYCH warunków, które mogłyby wskazać na fakt, że chociażby przygotowujemy się do poprawy warunków, które mogłyby doprowadzić do przygotowania wejścia w strefę Euro.
Znów ktoś nas chce okłamać.
Niemcy, których znam narzekali na wprowadzenie Euro. Nawet Niemcy, ten karny naród, porównywali cenę mleka, 50 fenigów i nagle 50 centów (przypominam stosunek wymiany 2:1). A więc olbrzymia drożyzna.
CO nas czeka? Wolę nie wyobrażać sobie tego.
Jeżeli chcemy temu zapobiec musimy wprost wpłynąć na nasz rząd, na polityków nas reprezentujących – PÓJDŹMY DROGĄ ANGLII! Która od lat twierdzi że jest nieprzygotowana do wejścia w strefę Euro.
A jeżeli Anglia tak twierdzi, to my możemy tym bardziej tak uważać.
Niech nam rząd zapewni taki socjal jak w Niemczech, takie emerytury jak w Niemczech. Wtedy możemy z nimi porozmawiać o wprowadzeniu EURO.
NIE PRĘDZEJ.
Tak na mój rozum chodzi o utopienie naszych finansów w dziurę budżetową Unii…
Szkoda, że nie jesteśmy Grecją oni przynajmniej sobie pożyli…
A może warto doprowadzić do statusu Grecji? Nie, na to już jest za późno o 20 lat…

W czym problem z walutą Euro u nas? Tak zwani demokratyczni europejscy politycy chcą nam narzucić Euro-komunę. Dlaczego?
Bardzo podobają się mi słowa z artykułu wywiadu z angielskim eurosceptykiem Nigelem Faragem przewodniczącym Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, oto ów fragment:
-Sprawa jest oczywista – zwykli, normalni ludzie chcą żyć w państwach narodowych, chcą mieć określoną tożsamość, natomiast klasie politycznej podoba się coś zupełnie przeciwnego: prestiżowe stanowiska, wspaniałe samochody, ogromne dochody czerpane z instytucji europejskich i gwarantowane do końca życia zatrudnienie – to najlepsza rzecz jaka mogła się kiedykolwiek przytrafić politykom

Najciekawsze jest w tym wszystkim to, że pod płaszczykiem równości (niezły żart) udało się całemu temu dziwnemu gronu europejskich demokratycznych polityków wmanewrować idealistów lewicowych w walkę-ruch na ich korzyść, w walkę umożliwiającą tworzenie takiej struktury, która zapewnia im wygodne bytowanie. Ile zarabia europoseł? Zapewniam wszystkich lewicowych idealistów walczących na ulicach o równość wolność dla wszystkich że takiej kasy nie zobaczą do końca swojego życia chociażby bardzo się starali… Chyba, że sami zostaną europosłami…
A wtedy co tam, wprowadzenie euro czy nie.
Im na pewno nie będzie przeszkadzało …

Piotrek

Źródło cytatu: wywiad z Nigelem Faragem nr 21 Polonia Christiana 2011 rok.

Polecane Linki:
A więc ?wcisną? nam Euro-Walutę? ? Na pohybel? ale kogo? No,? Polski?

?Euro? waluta się sypie?

Zadłużenie kraju rośnie, a Rząd nic..(nie robi). Za Odrą; Marka 2.0?

Czy jest coraz gorzej w tym kraju? Ekonomia?

?Żyj i pracuj? nasz cel??

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.