„Ziemie tymczasowo zajęte przez Polskę” – taki pogląd panuje w niektórych umysłach niemieckich, co gorsza jest upowszechniany. To niejako ten sam problem co „polskie obozy koncentracyjne”. Polska jest jednak tak słaba politycznie (mimo Tuska w Brukseli), że na te tematy wypowiedzieć się chociażby nie umie, a z protestem już w ogóle problem jest i to spory. Ani z prawa ani z lewa. Dlaczego? Może dlatego że każdy z naszych prominentów czeka na srebrniki z Brukseli rzucone od niechcenia…
Może…
A tymczasem w muzeum, w Niemczech:
Pod
„Jest to zdjęcie zrobione w Muzeum Broni Pancernej w Munster w Niemczech. Muzeum państwowe, więc i za zgodą władz zostało wybudowane. Mieści się na terenie bazy wojskowej – pancerna jednostka Bundeswehry. Wysyłałem to zdjęcie do: MSZ, Naszego Dziennika, Wprost i chyba Polityki! C I S Z AAAAAA! A mój dziadek siedział rok najpierw w polskim obozie koncentracyjnym na Majdanku, a potem w niemieckim w Buchenwaldzie – żadna różnica! A to zdjęcie pokazuje cały czas obowiązujący tymczasowy stan rzeczy jaki Niemcy zastały po wojnie – rozumiem stan przejściowy”
Gdyby ktoś chciał odczytać całość i obejrzeć zdjęcie w lepszej jakości: Czy wreszcie ktoś zareaguje na kolejne faszystowskie kłamstwo Niemiec?!
Pytam więc: gdzie ci nasi dzielni patrioci, politycy prawicy, pseudo-prawicy, czy też po prostu Polacy polscy politycy? Co robią aby tego typu informacje zniknęły?
Swego czasu otrzymałem informację o użyciu słów „polskie obozy koncentracyjne”: Znów Polskie obozy koncentracyjne ? tym razem słowa padają na niemieckiej stronie internetowej. – wysłałem informację Pawłowi Kukizowi. Reakcja była natychmiastowa: poszedł materiał krótki ale dosadny jego autorstwa w tym temacie. Tak samo jak każdego z nas Polaków tych prawdziwych, tego typu działania obrażają i pobudzają do działania Kukiz zareagował. Nie był wtedy żadnym kandydatem na prezydenta zrobił to bo tak czuł. Pisał mi o tym w naszej wymianie informacji na FB.
Fragment tego co mi wtedy podesłał z informacją ze pójdzie jako publikacja w „Do Rzeczy”:
„… Na niemieckiej stronie internetowej Finanznachrichten.de pod tytułem ?In Gedenken an Marcel Reich-Ranicki? umieszczono taki opis: ?… die Zeit in einem polnischen Konzentrationslager…?. No i oczywiście zbulwersował nas, Polaków. Czy słusznie? Zastanówmy się.
Logika jest taka ? skoro obóz leżał na terytorium Polski, to ? posługując się skrótem myślowym ? nazywa się go ?polskim obozem koncentracyjnym?. I tak przecież wszyscy wiedzą, że to uproszczenie, bo obóz był oczywiście nazistowski. A kim byli naziści? Każde dziecko z podstawówki, czy to irackiej, brazylijskiej, czy niemieckiej, bez wahania odpowie: Naziści to byli źli ludzie, którzy ubezwłasnowolnili dobrych Niemców.
Wkrótce podobnie będą odpowiadać nasze dzieci. Kiedy? To zależy, kiedy uda się urzeczywistnić marzenie Wałęsy i przyłączyć Polskę do Macierzy za Odrą. Być może konieczny będzie etap przejściowy, czyli realizacja idei Donalda Tuska, który 13 czerwca 1992 r. na kongresie kaszubskim powiedział: ?Moje wystąpienie ma charakter programowy, by rozpisać go na kierunki działań i wcielać w życie. Nosi to wystąpienie tytuł ?Pomorska Idea Regionalna jako zadanie polityczne??. I podobno przedstawił Pomorską Ideę Regionalną jako swój program pełnej autonomii dla Pomorza (Kaszub), które powinno mieć nie tylko własny rząd, lecz także własne wojsko i pieniądze.
Ponieważ proces przyłączenia Polski do Niemiec jeszcze potrwa, zastanówmy się nad dzisiejszym kompromisem nazewnictwa obozów śmierci z okresu II wojny. Tak by ani nie bulwersowało Polaków, ani nie raniło tych, którzy tylko wykonywali rozkazy.
Wierzę, że możemy liczyć na jego działania w walce z tym co wykazałem powyżej – mapką pokazującą gdzie nasze miejsce, mapką wiszącą w Niemczech….” (http://dorzeczy.pl/id,1552/Zydowskie-obozy-koncentracyjne.html)
Pisano o tym, jednak jak wąsko? W mainstreamie nie znajdziecie nic…Są tylko takie strony, które podejmują temat polskości, nieliczne, niszowe, które zwracają uwagę na takie problemy:
Polskie obozy koncentracyjne w niemieckich mediach
Znów Polskie obozy koncentracyjne ? tym razem słowa padają na niemieckiej stronie internetowej.
Jeżeli Paweł w wyborach prezydenckich zaakcentuje pewne sprawy, nagłośni je, może naród coś dostrzeże przez mgłę zabiegania, zdobywania kasy i płaszczenia się w dobrach luksusowych.
Może dostrzeże że Polska przestaje być Polską – a czy będzie się im podobało żyć w nie-Polsce?
Jeżeli przyjeżdżają do nas np. Francuzi, którzy nie chcą żyć we Francji ponieważ za dużo „muslimów” i żyć się nie da? To może coś jest mocno nie tak? I całkiem możliwym jest iż tacy „uchodźcy” zechcą sobie przystosować do siebie kraj w którym się zakotwiczyli…
Jest trochę do zastanowienia się, refleksji…
Piotr Szelągowski
Zło nie nazwane złem staje się jeszcze gorsze…