Przeczytałem dziś ciekawy materiał o Polaku, pilocie walczącym w barwach … lotnictwa Armii Cesarstwa Niemieckiego.
Zestrzeliwał francuskie i angielskie samoloty.
Później w 1918 roku (konkretnie od grudnia), szkolił w Wojskowej Szkole Lotniczej w Warszawie. Potem służył na poznańskiej Ławicy szkoląc kadry powstańcze. Brał udział w walkach na froncie polsko-ukraińskim, latając samolotami bombowo-rozpoznawczymi. Zginął w 1919 roku we Lwowie
podczas
Mieczysław Garsztka pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.
Takie to były polskie losy. Warto zastanowić się nad nimi, refleksja zawsze się przyda.
Szczególnie w kontekście analizy polskiej niepodległości i dróg do jej uzyskania.
Więcej na: Polski as w niemieckiej służbie