Spotkałem się z kolegą z technikum kolejowego. Po latach. zaczęliśmy wspominki, jak to będąc na obozie w NRD chcieliśmy zobaczyć granicę z RFN i urwaliśmy się wychowawcom… Ja mówię Mu o stronie bezprzesady.com, o zainteresowaniu Kresami Wschodnimi… W pewnej chwili kolega mówi: „Chodź coś Tobie pokażę, też mam korzenie, tyle tylko ze dowiedziałem się o nich po śmierci rodziców… przeglądając papiery…”
Oto
Ojciec nigdy Jaremie nie powiedział kim był jego Dziadek. Ale gdzieś tam w genach odezwał się zew krwi. Jarema chciał zostać wojskowym. I tak się stało. Po latach po śmierci rodziców, przeglądając papiery jakie zostały po nich natrafił na dokumenty ze zdjęć.
Po latach poznał swoje korzenie.
Ilu ich nie zna?
Musimy im pomóc w szukaniu Prawdy o sobie…
Piotrek