Nacjonaliści ukraińscy we Lwowie chcą demontować Lwy na cmentarzu Łyczakowskim motywując to … niszczeniem NIELEGALNYCH pomników UPA w Polsce.
Jak zwykle tupet i oszczerczy prymitywizm z ich strony. Kiedy w końcu polskie MSZ właściwie zacznie odpowiadać na takie insynuacje i zaczepki? Cóż to za porównanie? W Lwowie lwy to symbol miasta dla wszystkich jego mieszkańców – każdej narodowości, historia setek lat wspólnie tworzonej kultury, przez nacjonalistów ukraińskich porównywany do nielegalnych pomników zbrodniczej organizacji???
Link do wypowiedzi ks Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego:
Tymczasem wypowiedź na piątkowym spotkaniu wice-ministra polskiego MSZ dla portalu tenpoznan.pl brzmi: …Dopytany o rosnące nastroje nacjonalistyczne na Ukrainie, które w przyszłości mogą być problem dla Polski, Szynkowski vel Sęk odpowiedział: – My zajmujemy się polityką zagraniczną naszego rządu. Nacjonalizm na Ukrainie jest elementem problemu ukraińskiego i to oni sobie z tym problem muszą poradzić. My oczywiście obserwujemy to z zaniepokojeniem, ale to jest problem rządu ukraińskiego….
To znaczy, że jak owi nacjonaliści zaczną np okradać Polaków na Ukrainie, dewastować pomniki upamiętniające Polskę i Polaków kiedyś tam żyjących [itp] będziemy nadal twierdzić że to problem Ukrainy?
Ten problem jako jedyny w międzynarodowej przestrzeni publicznej wyróżnia się zupełnie specjalnie w historii narodów: budowanie nacjonalizmu opartego o nazistowskie przesłanie jest na tyle niebezpieczne że każdy kraj powinien reagować na takie działania.
Czy Polska nie powinna być swoistego rodzaju tubą medialną i informatorem dla całej Europy, tego co dzieje się na wschód od europejskiej granicy UE?
Dla bezpieczeństwa całej Unii?
Konkluzja jest prosta: nasza polityka wschodnia powinna skoncentrować się na ochronie własnych interesów naszego państwa, współpraca z Węgrami w tej materii wydaje się oczywista. Powinno wywrzeć się nacisk na władzach Ukrainy i w sprawie ekshumacji, i w sprawach związanych z ochroną naszych rodaków zamieszkujących teren Ukrainy….
Inny polecany:
UPA, Ludobójstwo Polaków i Holokaust …
Z maila: „Ivan Katchanovski – badacz z Kanady wskazuje na zakłamane fundamenty polityki pamięci na zachodnim Wołyniu, na przykładzie prób sfałszowania wyników badań archeologicznych we Włodzimierzu Wołyńskim.
Jeśli usłyszycie Państwo opowieść o bitwie UPA (lub teledysk zespołu TARTAK), proszę pamiętać, że wysławiani są tam byli policjanci w służbie nazistowskiej, którzy w roli nazistowskich kolaborantów sumiennie dopilnowali, aby ani jeden Żyd nie uratował się z Zagłady….