Oto mail od Pani Oli z dalekiej Norwegii, osoby której rodzina doświadczyła Ludobójstwa dokonanego przez bandytów z UPA.
„Jakże jestem wdzięczna Panu i każdej osobie podejmującej temat ludobójstwa na Kresach.
Rodziny moich dziadków, jednego z Podola a drugiego z Wołynia, strasznie ucierpiały podczas rzezi przeprowadzanych przez UPA.
Mieszkam na wsi w Norwegii i nie mam tak licznego kontaktu z Polakami mieszkającymi tutaj. Jesteśmy oddaleni od siebie po kilkanaście i kilkadziesiąt kilometrów, wiec spotykamy się rzadko. Tematy historyczne nie każdego interesują a cóż dopiero powiedzieć o tych przerażających wydarzeniach. Mój mąż był zszokowany, gdy mu opowiedziałam mu o okropnościach, które spotkały Kresowiaków z rak UPA.
Pokazałam mu zdjęcia znalezione w Internecie. Nie mógł pojąć, ze ludzie mogą dopuścić się takiego barbarzyństwa. O tych sprawach informuje moich znajomych Norwegów. Znam osoby, które jeżdżą z pomocą charytatywną na Ukrainę. Słyszeli o UPA, ale nie o takich okrucieństwach.
Temat jest ciężki i bolesny, ale trzeba go podejmować w imię poległych i w celu, żeby nazizm ukraiński nigdy już się nie odrodził.
Pozdrawiam Pana serdecznie: Joanna Malgorzata”