W Kijowie Instytut Polityki Światowej (IPŚ) ocenił najwyżej: Polaka Jana Tombińskiego, ambasadora Unii Europejskiej na Ukrainie, „Trzecie miejsce na tej liście przypadło ambasadorowi Polski na Ukrainie Henrykowi Litwinowi. Polaków rozdzielił przedstawiciel USA John Tefft.” nie ma to jak … jest takie jedno polskie przysłowie, które każdy zna.
Padały
lub: „Według IPŚ „Polska, mimo dyskomfortu politycznego i etycznego, pozostaje wierna w swym poparciu dla Ukrainy i stale podejmuje wysiłki, by wspomóc przedstawicieli ukraińskich władz, którzy niezupełnie na taką pomoc zasługują”….”
Wytłuszczone „niezupełnie” a więc jednak gdzieś tam świta światełko w tunelu…
Jeszcze jedna istotna informacja: głównym warunkiem podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą jak podaje się w materiale z Interii to: „…Chodzi przede wszystkim o reformy prawa, które uniemożliwią powtórkę takich sytuacji, jak wtrącenie do więzienia przedstawicieli opozycji, b. premier Julii Tymoszenko i b. szefa MSW w jej rządzie Jurija Łucenki….”
Nieważna jest tutaj zupełnie wzrastająca korupcja i łapówkarstwo na Ukrainie i treści nacjonalistyczne coraz wyraźniej przebijające się do świadomości społecznej w tym kraju dzięki działaniom „Swobody” gloryfikującej nacjonalistów z OUN-UPA takich jak np. Bandera.
Unia wydaje się w tej materii lekko rozdwojona, nie tak dawno pisałem o decyzji UE w sprawie wzrostu ksenofobii: Europarlament wyraża swoje zaniepokojenie ksenofobią na Ukrainie. …
Ważna jest obrona Pani Tymoszenko…
Cóż…
Źródło cytatów: Ukraina: Polacy wśród najlepszych dyplomatów zagranicznych
solidarnościowi dyplomaci na Ukrainie zajmują się nie tylko wspieraniem banderowców:
http://www.onionas.pl/polityka-zagraniczna/kyiv-post-polscy-dyplomaci-zamieszani-w-handel-ludzmi
http://www.gazetapolska.pl/21993-polskie-konsulaty-zarabialy-na-prostytucji