„Czy współczesne media zniekształcają rzeczywistość?” Pod takim tytułem odbyło się spotkanie z Grzegorzem Braunem organizowane przez Stowarzyszenie Warsztaty Idei, Korporację Akademicką Lechia, KZM-ZW i OW UPR w dniu 02 kwietnia 2011 r. o godzinie 17:30
W
I w pewnym sensie ukazujący mechanizmy, które być może działają do tej pory, w zmienionych warunkach i w innej formie, jednakże z tym samym zamiarem, ukrywania rzeczywistości. Jakąkolwiek by nie była. Może nawet nie do końca ukrywania, wystarczy przecież odpowiednio ją zniekształcić, czy też dostosować do potrzeb nadającego i… odbiorcy. W końcu wielu z nas ma dosyć, pragniemy spokoju w TV, dobrego serialu, miłych dla ucha informacji podawanych medialnie w głównym wydaniu Dziennika TVP 1 na modłę amerykańską. Przecież wielu z na o to właśnie chodzi. O spokój. I zapewne chcieliby w spokoju dożyć swoich dni bez niepotrzebnych stresów.
Tymczasem niepokojący film o cenzurze wykradzeniu słynnej Czarnej Księgi zawierającej zakazanych autorów za czasów komuny przypomina pewne mechanizmy, a także powód ich istnienia. Kontrolę umysłów.
Dzięki tej kontroli spokojne rządzenie trudnym narodem, w którym raz po raz odzywają się niepodległościowe ambicje, dążenia, jakiś chory przecież walenrodyzm. Same problemy z tym narodem.
Historia Strzyżewskiego pokazuje, że należy zapomnieć o bohaterze który wyrósł sam z siebie. Jego decyzja urodziła się gdzieś w głębi polskiej duszy mówiącej mu, że czyn którego dokonał jest potrzebny, konieczny i zgodny z sumieniem. Niedoceniony przez emigrację, a także po latach w kraju, nie może powtórzyć swojego heroicznego wyczynu w niepodległej Polsce. Mianowicie wydać Czarnej Księgi dla Polaków. Aby jego rodacy mogli przeczytać to, co było zakazane za komuny. Dlaczego np. pisanie o pewnych chorobach było zakazane?
Czy też o określonych autorach, pisarzach… To akurat jest bardziej zrozumiałe. W końcu tacy „groźni” autorzy mogli destabilizować system ucisku swoimi wywrotowymi myślami ubranymi w słowa.
Wracając do historii Strzyżewskiego:
Deprecjonowany jest jego czyn, umniejszany. Czyn, jak sam autor reportażu mówi: „Jedyny w Układzie Warszawskim i jedyny w układzie słonecznym”.
Dlaczego? Ponieważ cytując dalej autora reportażu możemy powiedzieć o manipulacji społecznej wyższego rzędu, a urząd w którym pracował Pan Tomasz był zaledwie komórką sprawdzającą; ów nadrzędny, kierujący całością urząd…
To tylko rodzaj kontroli jakości.
Kontrola jakości zawsze musi być. Będzie się różnie nazywał, i jeszcze bardziej różnie będzie działał. Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Jak mawiał Goebbels. Także brak informacji jest jej dystrybucją. Umieszczanie w jej miejsce informacji pomniejszych również wpływa na nasz odbiór rzeczywistości…
Tak samo wygląda manipulacja polegająca na przedstawianiu w określonym świetle wydarzeń, sytuacji, postaci; może być i tak, jak w materiale o „bulu Komorowskiego”. Można by rzec, że to genialny pomysł… Godny docenienia. Kto wie?
Może powinniśmy się uczyć pewnych działań. Ale w końcu jak to czynić? Brak niezależnych mediów doskwiera. W końcu licencję ogólnokrajową na nadawanie ma tylko jedna stacja prywatna.
Gdzie ta wolność i niezależność mediów? Przecież mamy tyle różnych instytucji kontrolujących. Już niedługo internet tak jak w Chinach będzie kontrolowany, jak się zapowiada.
…I dzięki temu zarzewie konfliktów w Europie zostanie zlikwidowane. Naród, który zawsze cenił sobie najwyżej wolność każdą i każdego, zostanie „uspokojony”. I szlus.
Może to i lepiej… skoro nie umiał przez 20 lat nic zrobić ze swoją szansą na wolność…
Piotrek
adres BezPrzesady
Stronka interesująca, będę zaglądać.
Byłem w Poznaniu na spotkaniu z Braunem.
Wracaliśmy razem /podwiózł mnie do Leszna/, była okazja
porozmawiać.
Wybieram się na konwent lubuskiego UPR więc tylko od
jutra powysyłam zaległości.
Pozdrawiam !
Ciekawe spotkanie ,w miłej atmosferze rozwagi i zastanowienia się co dalej i co nas czeka . Proszę o więcej takich spotkań,nawet przy jakiejś odpłatności za wstęp . Polecam wszystkim ..
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/chory_kraj_chorzy_ludzie_190706.html