Na Litwie znów nas atakują…

Państwo to obecnie bardziej powinno dbać o dobre stosunki z Polską, niż „drzeć koty”, mała ilość obywateli, prawie brak przemysłu, próby ze strony unijnych mechanizmów doprowadzenia do braku tożsamości narodowej, zaniku myślenia jako o wspólnocie narodowej – wciska się w to miejsce myślenie o wspólnocie europejskiej… Konsekwencja widoczna…

„Chociaż jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, po wypowiedzi prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego o przysłowiowej ?litewskiej kozie, która nie przyjdzie do żadnego wozu?, patriarcha rządzących konserwatystów, europoseł prof. Vytautas Landsbergis, apelował, aby litewska retoryka w odpowiedzi była zrównoważona i dyplomatyczna. Ale właśnie od Landsbergisa zaczęły się niewybredne ataki na Polskę i Polaków….”

cd na stronie: Atak litewskich polityków na Polskę jest przejawem ich bezradności

DO czego to prowadzi? Tylko do konfliktów między państwami mającymi tak wielką przeszłość, tyle wspólnego. Państwami, które powinny trzymać się razem dla realizacji wspólnej polityki…

Piotrek


Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.