Problem polega na tym, że nie ma pieniędzy na takie szkolenia które są w stanie zapewnić odpowiednie doświadczenie pilotom… I będzie coraz gorzej ponieważ MON jest demontowany coraz sprawniej…
A szkoda…, kto teraz wyszkoli takich pilotów?:
„…W 1996 roku w podobnych tarapatach jak kpt. Tadeusz Wrona i kpt. Jerzy Szwarc znalazła się dwuosobowa załoga wojskowego szturmowca Su-22. Niedługo po starcie z lotniska w Mirosławcu (przy którym w 2008 r. rozbiła się transportowa CASA) okazało się, że od maszyny odpadło jedno z dwóch tylnych kół. Pilot – choć mógł się katapultować – postanowił jednak wylądować, by uratować maszynę…”
Cytat pochodzi z:
Polecam też w temacie blog Pana Romualda Szeremietiewa: szeremietiew.box.pl , którego mam przyjemność znać osobiście i podzielać razem z nim wiele punktów widzenia…