Odpowiedź PiS-u na list Ukraińców.

Odpowiedz PIS- u, na list Ukrainców – tekst Rzeczpospolita 20.06.2016.

?Problemem jest dzisiejszy ukraiński stosunek do sprawców ludobójstwa dokonanego na Polakach w latach II wojny światowej? ? pisze w specjalnym liście ponad dwustu parlamentarzystów PiS. To odpowiedź na apel, który na początku czerwca ogłosiło dwunastu ukraińskich polityków, duchownych i intelektualistów, w tym dwaj byli prezydenci.

Na początku czerwca wpływowi Ukraińcy napisali, że ?tragedie przeszłości wymagają pokuty. Ale wykorzystywanie wspólnego bólu do politycznych rozrachunków doprowadzi do niekończących się oskarżeń. Krzywda jest bowiem zawsze obustronna – i wobec mogił, i wobec pamięci, i wobec przyszłości”. Przestrzegli też przed ?mową nienawiści” i wezwali polskie władze państwowe i parlamentarzystów, ?aby nie przyjmowali jakichkolwiek niewyważonych deklaracji politycznych, które nie ukoją bólu, lecz jedynie przysporzą korzyści naszym wspólnym wrogom”.

Choć w apelu nie padła nazwa ?zbrodnia wołyńska”, jego kontekst był jasny. Z listu wynikało, że Ukraińcy chcieliby, aby Polska wstrzymała się z głośnym upamiętnieniem rocznicy krwawej niedzieli. 11 lipca 1943 roku oddziały OUN-B i UPA przypuściły wtedy szturm na około stu polskich miejscowości. Był to punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej, w której zginęło kilkadziesiąt tysięcy Polaków.

Problem w tym, że jednocześnie Ukraińskie władze budują nową politykę historyczną swojego państwa, odwołując się do inspiratorów rzezi na Wołyniu. Niedawno zapadła decyzja o nazwaniu głównych ulic w Kijowie imionami Stepana Bandery i Romana Szuchewycza.

Na ten problem zwracają uwagę parlamentarzyści PiS w odpowiedzi, do której dotarł portal rp.pl. Dziś w Kijowie zaprezentuje ją Michał Dworczyk, współautor listu i przewodniczący Polsko-Ukraińskiej Grupy Parlamentarnej. ? Jeśli wyrośnie nam pokolenie młodych Ukraińców, którzy będą uważali zbrodniarzy za bohaterów, powstaną między naszymi narodami mury, które uniemożliwią porozumienie i zrozumienie między Polakami i Ukraińcami ? mówi rp.pl Michał Dworczyk. ? Oczywiście uznajemy, że Ukraina ma prawo do wewnętrznej polityki, jednak jako politycy, którym zależy na dobrych relacjach z Ukrainą, czujemy się zobowiązani do wypowiedzenia naszych obaw ? dodaje.

W swojej odpowiedzi politycy PiS zwracają uwagę m.in. na fakt, że ?w Polsce na poziomie państwowym i samorządowym nie upamiętniamy ludzi, którzy mają na rękach krew niewinnej ludności cywilnej”. Dodają, że ?Ukraina potrzebuje swojej historii i swoich bohaterów, ale dla przyszłości nie jest obojętne, jaką przeszłość wybieracie”. Politycy PiS zapowiadają też, że w najbliższych dniach Sejm upamiętni ofiary ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i na byłych terenach południowowschodnich województw II RP.

Niżej prezentujemy całą treść listu:

Drodzy ukraińscy Przyjaciele,

dziękujemy za słowa skierowane również do nas ? polskich parlamentarzystów. Dziękujemy za deklaracje przyjaźni i wspólnoty celów w przyszłości. Chcemy jednoznacznie rozwiać obawy wyrażone w Waszym liście. W pełni uznajemy nie tylko wartość obecnej ukraińskiej państwowości, ale też odrębnej ukraińskiej myśli i czynu niepodległościowego. Uznajemy za słuszną i zrozumiałą wielowiekową walkę Ukraińców o prawo do swobodnego rozwoju kulturalnego i państwowego. Niepowodzenia Ukrainy, ale też i Polski, w zmaganiach o niepodległość miały dramatyczne konsekwencje nie tylko dla obu naszych narodów, ale też dla całej Europy.

Różnica między nami dotyczy jednak nie przeszłości, lecz współczesnej polityki pamięci historycznej. Problemem jest dzisiejszy ukraiński stosunek do sprawców ludobójstwa dokonanego na Polakach w latach II wojny światowej. W Polsce na poziomie państwowym i samorządowym nie upamiętniamy ludzi, którzy mają na rękach krew niewinnej ludności cywilnej. Boli wybór pamięci historycznej, w której otwarta deklaracja sympatii do Polski idzie w parze z gloryfikacją tych, którzy mają na rękach krew naszych rodaków ? bezbronnych kobiet i dzieci. Nie możemy zaakceptować nazywania zaplanowanej i zrealizowanej w okrutny sposób akcji przeciw ludności cywilnej mianem polsko-ukraińskiej wojny.

Widzimy heroizm walki z narzuconą po wojnie sowiecką władzą, ale nie rozumiemy, dlaczego korzeni tej walki należy szukać w działaniach skierowanych przeciw niewinnym kobietom i dzieciom. Rozumiemy, że Ukraina potrzebuje swojej historii i swoich bohaterów, ale dla przyszłości nie jest obojętne, jaką przeszłość wybieracie. Na prawdziwy dialog w tej sprawie nigdy nie było, nie ma i nie będzie dobrej pory. Wielu przyjaciół Ukrainy milczało na ten temat, bo liczyliśmy, i liczymy wciąż, że wzajemna sympatia doprowadzi do przełomu i w tej kwestii. Niech wyrażony w tych dniach nasz głos w tej sprawie stanie się elementem niezbędnej refleksji. Z głębokim szacunkiem i zrozumieniem traktujemy słowa Waszych przeprosin, wierzymy w ich szczerość, czując, że nie są dla Was łatwe.

W najbliższych dniach polski Sejm upamiętni ofiary ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i na byłych terenach południowowschodnich województw II RP. Pragniemy wyraźnie podkreślić, rozwiewając Wasze obawy wyrażone w liście, że nie jest to rodzaj ?niewyważonej deklaracji politycznej”, ale wyłącznie sprawiedliwy hołd oddany pomordowanym. Apelujemy do Was również o zgodę i pomoc w spełnieniu chrześcijańskiego obowiązku, jakim jest postawienie krzyża na mogile każdej cywilnej ofiary, niezależnie od jej narodowości, zarówno na ternie Ukrainy, jak również Polski, gdzie znajdują się groby niewinnie pomordowanych Polaków i Ukraińców. Fundamenty europejskiej cywilizacji, do której należą oba nasze narody, opierają się na wartościach chrześcijańskich, które z pamięci o ofiarach czynią powinność etyczną.

Nie możemy akceptować ideologii i działań, które dopuszczają, w imię nawet najwyższych celów ? a do takich bez wątpienia należy walka o niepodległość państwa ? mordowanie niewinnej ludności cywilnej, w tym kobiet i dzieci.

Polacy pomagali, pomagają i chcą nadal pomagać Ukraińcom i Ukrainie. To polscy politycy jako pierwsi stanęli obok Ukraińców na Majdanie, jednoznacznie popierając ukraińską rewolucję godności. W dramatycznych dla Ukrainy dniach 2014 roku, kiedy cały świat nie wiedział, w którym miejscu uda się zatrzymać rosyjską agresję, to z Polski ? zarówno od władz państwowych, jak i od zwykłych obywateli ? wysyłano na Ukrainę pomoc. Robiliśmy to i chcemy robić nadal, bo wiemy, że tak jak w 1920 roku pod Warszawą broniliśmy nie tylko własnej niepodległości, tak dziś pod Szyrokinem czy Piskami ukraińscy żołnierze chronią również Europę.

Dlatego apelujemy do Was o szczery dialog i niepodejmowanie działań mogących w przyszłości wznieść między naszymi narodami mur niezrozumienia i niezgody.

A oto list Ukraińców, do którego odnieśli się parlamentarzyści PiS:

Drodzy Bracia,

Zbliżają się dni, w których wspominać będziemy poległych synów i córki naszych narodów.

W historii wzajemnych stosunków Ukraińców i Polaków wiele jest przykładów braterstwa, ale i nie brakuje krwawych wstrząsów. Wśród nich szczególnie bolesnym ? tak dla Ukrainy jak i Polski ? pozostaje Tragedia Wołyńska oraz inne polsko-ukraińskie konflikty z lat II Wojny Światowej, w następstwie których śmierć poniosło tysiące niewinnych naszych braci i sióstr.

Zabójstwo niewinnych ludzi nie znajduje żadnego usprawiedliwienia.

Prosimy zatem o wybaczenie za popełnione zbrodnie i krzywdy ? oto główne przesłanie naszego listu.

Prosimy o wybaczenie, ale w równej mierze i my wybaczamy krzywdy i zbrodnie, jakie popełniono wobec nas, Ukraińców. To jedyna formuła duchowa, jaka powinna stanowić motyw przewodni w każdym ukraińskim i polskim sercu pragnącym pokoju i pojednania.

Zabójstwa, tortury, narodowy i religijny ucisk, wyzysk socjalny i deportacje ? są to pojęcia tak dobrze znane obu naszym narodom. Znamy je i pamiętamy.

Dotąd, dopóki żyją nasze narody, dotąd i będą nas boleć tamte historyczne rany. Lecz nasze narody będą żyć tylko wtedy, gdy na przekór tamtej przeszłości, nauczymy się odnosić do siebie z szacunkiem, jak równi sobie pobratymcy.

Największym złem w naszych wzajemnych relacjach była nierówność, jaka wynikała z braku ukraińskiej państwowości. Z nieuchronną przy tym konsekwencją każda katastrofa ukraińskiej państwowości prowadziła zawsze do ruiny i upadku państwowości polskiej. Ta tragiczna prawidłowość stanowi swoisty aksjomat w naszych wzajemnych ukraińsko-polskich stosunkach.

Państwo ukraińskie musi dopiero w pełni określić swoją najwłaściwszą i najbardziej godną postawę w odniesieniu do tamtych doświadczeń z przeszłości, do ich przyczyn i do własnej odpowiedzialności za to, co było i za to, co będzie.

W polskiej świadomości powinno zaś nastąpić pełne uznanie specyfiki ukraińskiej tradycji narodowej, z jej sprawiedliwą i zasługującą na powagę i szacunek walką o w pełni niezależną, suwerenną państwowość. Zaakceptujmy siebie wreszcie nawzajem ? i myślą i sercem. Sprawmy wreszcie, aby najważniejszym pomnikiem wystawionym naszym narodom nie były owe lokalne panteony, lecz gest wyciągniętej do siebie ręki.

Obecna wojna Rosji przeciwko Ukrainie jeszcze bardziej związała nasze narody. Wojując przeciw Ukrainie, Moskwa prowadzi agresję również przeciwko Polsce i całemu wolnemu światu.

Dziś podkreślamy to ze szczególną mocą, aby uczulić polityków obu państw przeciwko mowie nienawiści i okazywaniu wzajemnej wrogości, co może podkopać ten nasz chrześcijański imperatyw wybaczenia i porozumienia. Istnieje oczywiście potrzeba ukazywania tamtej tragicznej przeszłości, natomiast wykorzystywanie wspólnego bólu dla politycznych rozrachunków doprowadzi jedynie do niekończących się wzajemnych oskarżeń. Krzywda, zło powracać będą zawsze i zawsze obrócą się przeciwko mogiłom, przeciwko pamięci i przeciwko naszej przyszłości

Wzywamy naszych sojuszników, polskie przywództwo państwowe i parlamentarzystów, o powstrzymanie się od jakichkolwiek nierozważnych politycznych deklaracji i uchwał, które przecież i tak bólu nie złagodzą, a jedynie umożliwią naszym wspólnym wrogom wykorzystanie tego przeciwko Polsce i Ukrainie. Nie miejmy złudzeń: owo wrogie piętno odciśnie się w równej mierze na obu naszych wspólnotach.

Pamiętajmy również, że Kijów i Warszawa ? to strategiczna wschodnia flanka oporu dla całej Europy. Musimy sobie uświadomić, że przykład naszego wzajemnego porozumienia może stać się wzorem dla całej przestrzeni europejskiej.

W przeddzień imprez związanych z upamiętnianiem naszych historycznych dramatów, które rozpoczną się w lipcu w obu państwach, wzywamy do powrotu do tradycji wspólnych odezw parlamentarnych, które nie będą nas dzielić a łączyć ? w duchu pokajania się i przebaczania. Kierując się braterstwem, wzywamy do ustanowienia wspólnego dnia pamięci ofiar naszej przeszłości w poczuciu wiary, że zło nigdy już nie powróci.

Wieczna i godna pamięć o naszych dokonaniach zależy również od pełnego i mądrego porozumienia między nami ? osiągniętego trwale i na zawsze.

Wierzymy, że nasz głos zostanie usłyszany w polskim społeczeństwie.


22 komentarze do “Odpowiedź PiS-u na list Ukraińców.”

    1. a gdzie oni tam Kuczmę widzieli? był Krawczuk a nie Kuczma
      co ciekawe Krawczuk, z nadania partii komunistycznej pierwszy prezydent Ukrainy, sam przyznał, że nie istnieje coś takiego jak naród ukraiński
      ciekawe, dlaczego podpisał się pod tym listem

  1. Problemem jest dzisiejszy ukraiński stosunek do sprawców ludobójstwa dokonanego na Polakach w latach II wojny światowej. W Polsce na poziomie państwowym i samorządowym nie upamiętniamy ludzi, którzy mają na rękach krew niewinnej ludności cywilnej. Boli wybór pamięci historycznej, w której otwarta deklaracja sympatii do Polski idzie w parze z gloryfikacją tych, którzy mają na rękach krew naszych rodaków – bezbronnych kobiet i dzieci. – TU OK.

    dalej….:
    Rozumiemy, że Ukraina potrzebuje swojej historii i swoich bohaterów, ale dla przyszłości nie jest obojętne, jaką przeszłość wybieracie. Na prawdziwy dialog w tej sprawie nigdy nie było, nie ma i nie będzie dobrej pory. Wielu przyjaciół Ukrainy milczało na ten temat, bo liczyliśmy, i liczymy wciąż, że wzajemna sympatia doprowadzi do przełomu i w tej kwestii. Niech wyrażony w tych dniach nasz głos w tej sprawie stanie się elementem niezbędnej refleksji. Z głębokim szacunkiem i zrozumieniem traktujemy słowa Waszych przeprosin, wierzymy w ich szczerość, czując, że nie są dla Was łatwe. – Powiedzmy że OK do momentu wierzymy w ich szczerość – osobiście uważam że to naiwne stwierdzenie – po tym co można przeczytać w internecie przez lata o stosunku do Polski i Polaków jaki mają ukraińscy nacjonaliści.
    Naiwne albo… właśnie albo co?

    dalej…:
    W najbliższych dniach polski Sejm upamiętni ofiary ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i na byłych terenach południowowschodnich województw II RP. Pragniemy wyraźnie podkreślić, rozwiewając Wasze obawy wyrażone w liście, że nie jest to rodzaj „niewyważonej deklaracji politycznej”, ale wyłącznie sprawiedliwy hołd oddany pomordowanym. Apelujemy do Was również o zgodę i pomoc w spełnieniu chrześcijańskiego obowiązku, jakim jest postawienie krzyża na mogile każdej cywilnej ofiary, niezależnie od jej narodowości, zarówno na ternie Ukrainy, jak również Polski, gdzie znajdują się groby niewinnie pomordowanych Polaków i Ukraińców. Fundamenty europejskiej cywilizacji, do której należą oba nasze narody, opierają się na wartościach chrześcijańskich, które z pamięci o ofiarach czynią powinność etyczną.

    Nie możemy akceptować ideologii i działań, które dopuszczają, w imię nawet najwyższych celów – a do takich bez wątpienia należy walka o niepodległość państwa – mordowanie niewinnej ludności cywilnej, w tym kobiet i dzieci.
    krótko- OK.

    Chociaż miałbym pewne obiekcje w kilku zbyt delikatnych i lekko niejednoznacznych sformułowaniach.

    Generalnie odnoszę wrażenie, że chcemy tąpnąć nogą, jednak noga ta jakoś tak zawisa nad podłogą i w ostatnim decydującym momencie opada nad wyraz łagodnie, jakby się wystraszyła…
    Tutaj przepis jest prosty: Potrzebny jest ktos pokroju Piłsudskiego. Ktoś kto potrafi porządnie wstrząsnąć i powiedzieć jasno i otwarcie co i jak, bez owijania w bawełnę – i to co i jak ma być najlepsze dla POLSKI i POLAKÓW i nikogo więcej. to słyszałem dziś z ust Pani Marii w radiu M,: Najpierw interesy rodaków.
    Gdzie to w końcu zostanie wyraźnie powiedziane?

  2. Jeszcze jedno: od lat o tym mówię w takim kontekście jak Pan poseł Dworczyk w końcu przemówił jako reprezentant partii rządzącej. To mocno cieszy. Oznacza to, że lata działań pracy moje i wielu innych dają efekty. W końcu. Oto te słowa:

    „Jeśli wyrośnie nam pokolenie młodych Ukraińców, którzy będą uważali zbrodniarzy za bohaterów, powstaną między naszymi narodami mury, które uniemożliwią porozumienie i zrozumienie między Polakami i Ukraińcami – mówi rp.pl Michał Dworczyk. – Oczywiście uznajemy, że Ukraina ma prawo do wewnętrznej polityki, jednak jako politycy, którym zależy na dobrych relacjach z Ukrainą, czujemy się zobowiązani do wypowiedzenia naszych obaw – dodaje.”

    1. nie bądź śmieszny, chyba nie wierzysz w dobre intencje PiS-u? przeczytaj ten list jeszcze raz, może wtedy zrozumiesz
      Polaków, a szczególnie tych z Kresów do poparcia dla zdrajców z PiS-u nigdy nie przekonasz
      to tylko tanie zagranie pod publikę, w dodatku deklaracja poparcia dla neobanderowskich władz Ukrainy

      „W Polsce na poziomie państwowym i samorządowym nie upamiętniamy ludzi, którzy mają na rękach krew niewinnej ludności cywilnej.”
      a coroczne defilady UPA w Przemyślu, organizowane przez samorządowców z PiS-u?

      od początku istnienia PiS popierał banderowskich rezunów, a że ich notowania lecą na łeb usiłuje nieco uspokoić Kresowiaków, ale nikt z nas im nie ufa
      czy to nie syn czerwonego komisarza Kaczyński niedawno chciał zmienić datę z 11 lipca na 17 września? aby zamazać pamięć o krwawej niedzieli? aby jeszcze raz napluć na groby naszych krewnych?
      a teraz starym marksistowskim sposobem pisowcy kłamią, aby ponownie oszukać Kresowiaków, a ty im naiwnie wierzysz

      „„Jeśli wyrośnie nam pokolenie młodych Ukraińców…”
      to niech sobie tow. Dworczyk przypomni, że kult UPA zanim się odrodził na Ukrainie wcześniej odżył w Polsce, wśród środowisk banderowskich i solidarnościowych, na długo zanim powstały pomniki UPA na Ukrainie były już tu, pod solidarnościową okupacją
      i niech sobie przypomni haniebne „sława Ukrajini” Kaczyńskiego na Majdanie
      czy wtedy rzucił legitymację partyjną?
      to PiS wsparł banderowski przewrót na Ukrainie i w pełni odpowiada za tą całą sytuację

      a w ogóle co to za pomysł pisowców o dyskusjach z banderowcami z Ukrainy na temat oczywistych faktów? może ustalą jeszcze inną wersję historii? bardziej wygodną dla banderowców

      1. W sensie? Gdzie odnajdujesz śmieszność wypowiedzi? Sam wpis to gołe cytaty… Nie ja go dodawałem – tylko skomentowałem – w moim odczuciu bardzo ostro – podkreśliłem fragmenty wątpliwe.

        1. wątpliwe to są intencje PiS-u, to chyba dla każdego oczywiste
          200 osłów z PiS podpisuje się pod listem rzekomo potępiającym zbrodnie UPA, jakoś nie widzę w ich słowach potępienia, raczej delikatne zwrócenie uwagi banderowcom, żeby trochę ciszej uprawiali swój kult UPA, bo PiS ma problem z kilkoma milionami Kresowiaków
          tych samych 200 osłów przez cały okres przynależności do PiS wściekle zwalczało Kresowiaków, jawnie uprawiało kult UPA w Polsce (choćby defilady UPA w Przemyślu) dzisiaj przestraszyli się tego, że poszli w tym kierunku za daleko, przegrywają i usiłują ponownie zneutralizować środowiska kresowe, albo szykują jakąś skandaliczną akcję na 11 lipca
          a gdzie pozostali posłowie PiS-u? pisemko okazało się zbyt radykalne czy może też uznają to za kpiny z ludobójstwa? ale w takim przypadku nie znaleźli by się na listach poselskich tej banderowskiej partii
          był w PiS tylko jeden przyzwoity poseł, Artur Górski, niestety nie żyje, cała reszta to …
          a śmieszność? tą deklarację lojalności dla banderowskich władz Ukrainy uznajesz za krok pisowców w słusznym kierunku? po latach bandyckich działań PiS-u wobec tematu banderowskiego ludobójstwa, wobec zamordowanych Kresowiaków ale i ich żywych krewnych? ta partia nawet wyraźnie nie potępiła państwowego kultu UPA na Ukrainie
          w dodatku sam tow. Dworczyk, dla mnie ktoś kto projekt tej ustawy ustala z czołowymi banderowcami jest po prostu śmieciem, wizyta tej delegacji na Ukrainie była tak samo haniebna jak okrzyki na Majdanie Jarosława Rajmundowicza, syna komunisty, brakowało jeszcze spotkania w ramach tych samych konsultacji z weteranami SS-Galizien, i grupą „kombatantów” z UPA
          a może i z nimi się spotkał?
          co oni mieli zamiar tam ustalić? wygodniejszą dla banderowców, czyli zakłamaną wersję rzeczywistości?
          Dwoczyk chyba się nie spodziewał, że jego spotkanie na Ukrainie w Polsce zostanie uznane za wyjątkowy skandal, w opluwaniu ofiar UPA czuł się w pełni bezkarny, a tu niespodzianka, „prekljatyje Lachy” pokazały swoje niezadowolenie
          a notowania PiS-u od „wyborów” lecą w dół, kolejne kilka milionów wrogów może tą partię ostatecznie pogrążyć
          zamiast wychwalać list PiS-u poczekaj na ostateczną wersję ustawy, o ile ją w ogóle uchwalą
          wtedy będziesz prowidnyka PiS-u przeklinać na kolejnych 10 pokoleń
          ale, na szczęście tow. Jarosław Rajmundowicz nie ma potomków, i mieć ich już nigdy nie będzie, z korzyścią dla Polski

    2. „Oczywiście uznajemy, że Ukraina ma prawo do wewnętrznej polityki” – tutaj się nie zgodzę. Powód: jeżeli jakiekolwiek państwo (nie tylko Ukraina) odwołuje się od ideologii nazistowskiej powinno być skarcone przez ogół międzynarodowy. Odpowiednio skarcone. Przez tą ideologię świat w latach 1939-1945 stanął w płomieniach. Zginęły dziesiątki milionów ludzi. Przez nazizm i ideologię zaprzeczenia bytu innych narodów ponad naród panów. W tym pomagali kolaboranci ukraińscy. Czy ich celem była wolna Ukraina czy nie nie ma to najmniejszego znaczenia. Stanęli u boku zła. Powinni zostać potępienie przede wszystkim przez własny naród. To ze tak się nie dzieje – to (od lat o tym piszę i mówię): Zło, które na nowo się odradza.

      1. „jeżeli jakiekolwiek państwo (nie tylko Ukraina) odwołuje się od ideologii nazistowskiej powinno być skarcone przez ogół międzynarodowy.”
        masz na myśli słupy graniczne na Zbruczu? to by była odpowiednia nauczka, no i sprawiedliwość dziejowa
        „Zło, które na nowo się odradza.” … trzeba zniszczyć, chyba zapomniałeś tego dodać
        na szczęście sezonowe państwo ukraińskie, utworzone przez Lenina, już długo istnieć nie będzie, a wraz z nim znikną wszelkie banderowskie pomniki, może nawet uda się rozliczyć ostatnich żyjących rezunów z UPA

  3. Dobry komentarz z maila dr Zapałowskiego do sytuacji ogólnej (też tej w Syrii):

    „…I po co było tyle krzyku jak ostatecznie Amerykanie z Rosjanami zaczęli się dogadywać. Pytanie także po co Polska się tak awanturuje o Ukrainę, gdyż w podobny sposób wspomniane mocarstwa i tak się dogadają. Na razie sondują gdzie będzie czyja strefa wpływów na Ukrainie….”

  4. „W dramatycznych dla Ukrainy dniach 2014 roku, kiedy cały świat nie wiedział, w którym miejscu uda się zatrzymać rosyjską agresję, to z Polski – zarówno od władz państwowych, jak i od zwykłych obywateli – wysyłano na Ukrainę pomoc. Robiliśmy to i chcemy robić nadal, bo wiemy, że tak jak w 1920 roku pod Warszawą broniliśmy nie tylko własnej niepodległości, tak dziś pod Szyrokinem czy Piskami ukraińscy żołnierze chronią również Europę.” No niestety, ten fragment dyskredytuje całość listu i świadczy o tym że nie mamy do czynienia z reprezentantami narodu odnoszącymi się do faktów i rzeczywistości ale bydlakami i manipulantami. Ukraińcy kłamią o Wołyniu a ci kłamią na temat przewrotu na majdanie, agresji wojskowej na Donbas i eksterminacji ludności tego regionu, no i na temat Rosji. Teraźniejsza Rosja to nie państwo bolszewików. Bolszewizm jest raczej w Europie marionetki z PIS. Jedni kłamcy są warci drugich.

    1. Raz jeszcze przepraszam za tak długie zatwierdzanie komentarzy -to blog nie serwis internetowy chociaż czytany na całym świecie… Powstał dla potrzeby serca celem podzielenia się z wszystkimi którzy chcą wiedzieć – o różnych sprawach; prawdzie o Wołyniu – zainteresowaniach, historii polskości, patriotyzmie…
      Pozdrawiam serdecznie.

  5. Nie bardzo rozumiem co autor miał na myśli pisząc: „Uznajemy za słuszną i zrozumiałą wielowiekową walkę Ukraińców o prawo do swobodnego rozwoju kulturalnego i państwowego. Niepowodzenia Ukrainy, ale też i Polski, w zmaganiach o niepodległość miały dramatyczne konsekwencje nie tylko dla obu naszych narodów, ale też dla całej Europy.” – pierwsze słyszę abyUkraińcy walczyli o swoją państwowość setki lat. Czy metody walki stosowane przez Ukraińców po 1918 r. uzasadniają użycie słowa „słuszna”. A o co chodzi z tym dramtyczne konsekwencje?

    1. tow. Dworczyk i spółka odkryli, że „naród” ukraiński powstał kilkaset lat wcześniej niż o nim dotąd słyszano
      nawet gdyby tow. Dworczyk przyjął, że bandycka kozacka dzicz miała cokolwiek wspólnego z czymś, czego nawet pierwszy prezydent Ukrainy Krawczuk nie uznaje za naród, to i tak walczyli oni głównie z … państwem polskim
      stwierdzenie Dworczyka i jego pisowskich kamratów „Uznajemy za słuszną i zrozumiałą wielowiekową walkę Ukraińców” oznacza jawną zdradę

      http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-szef-ipn-odpowiada-na-list-pis/35976d
      i uwaga tow. Dworczyka na temat listy posłów PiS-u
      „Był on przygotowywany ze względu na szacunek do autorów apelu oraz ze względu na przekonanie, że dobre relacje polsko-ukraińskie są bardzo ważne dla naszej formacji politycznej – oświadczył.”
      czyli to była po prostu … banderowska lojalka

  6. Czy naprawdę walka od 44 dla UPA była heroiczna? Nie znam na tyle dobrze historii tej organizacji ale nie słyszałem o jakiś wielkich bitwach, zmaganiah czy aktywnej działalności partyzanckiej skierowanej przeciwko NKWD. Ci co nie zwiali zostali szybko wyłapani i wywiezieni do łagru (w sumie gdzie ich miejsce). Mylę się? „Na prawdziwy dialog w tej sprawie nigdy nie było, nie ma i nie będzie dobrej pory” – mnie tam się wydaje że od 1991 r. zawsze była dobra pora. Im później zaczynamy tą dyskusję tym gorzej bowiem mniej świadków zyje, zresztą świadków z dwóch stron tego strasznego ludobójstwa. „tak dziś pod Szyrokinem czy Piskami ukraińscy żołnierze chronią również Europę” – ta teza jest dość dyskusjna. Zestawianie jej z bitwą warszawską w 1920 nie mieści się nawet w kategorii smieszne i raczej przynalezy do kategorii żałosne nieporozumienie. Rozumiem ze „dziękujemy za słowa skierowane również do nas – polskich parlamentarzystów” to tylko taki eufamistyczny zwrot grzecznościowy i nie odnosi się do treści tego cynicznego, hamskiego i oburzającego listu skierowanego przez byle kogo do niewiadomo kogo.

    1. Pirus – szczególnie końcówka samo sedno: Rozumiem że „dziękujemy za słowa skierowane również do nas – polskich parlamentarzystów” to tylko taki eufemistyczny zwrot grzecznościowy i nie odnosi się do treści tego cynicznego, chamskiego i oburzającego listu skierowanego przez byle kogo do nie wiadomo kogo. – cieszę się że tego typu sprawy dostrzegam nie tylko ja. Pozdrawiam

    2. „tak dziś pod Szyrokinem czy Piskami ukraińscy żołnierze chronią również Europę”
      ciekawa sprawa
      http://foxx.salon24.pl/632544,ukraina-po-debalcewem-i-szirokino-cos-sie-konczy-cos-sie-zaczyna
      pod Szirokino walczył „Prawy Sektor”, sonderkommando „Azow”
      grupa (p)osłów z PiS-u wyraża uznanie dla neonazistowskich bojówek „Prawego Sektora”!!!

      http://telewizjarepublika.pl/witajcie-w-piekle-piski,18098.html
      Iwan Pawlicki z TV „Republika”

      http://wyborcza.pl/1,76842,16804401,Z_wizyta_u_banderowcow.html?disableRedirects=true
      „Przekonałem się o tym, gdy odwiedzałem posterunki batalionu OUN w Piskach”

      to znowu prawoseki!!! batalion (imienia) OUN, organizacji mającej na rękach krew setek tysięcy Polaków!!!
      posłowie PiS wyrazili uznanie dla neonazistowskich bojówek „Prawego Sektora”!!!

Możliwość komentowania została wyłączona.