Nieczęsto cytuję naszych rosyjskich „przyjaciół” piszących po polsku – wiadomo to ich środek na sianie zamieszania…
Jednak jak zwykle w temacie Ukrainy – sądzę, że można im zaufać tyle o ile…
A tutaj jest ciekawa kwestia dotycząca krążącej broni…:
Warto by te informacje zweryfikować.
Czy możemy po prostu zadać pytanie stronie ukraińskiej czy to jest prawda?