Pomidorowy przysmak – jak wydobyć likopen?

pomidor

Skład:
Pomidory
i dodatki…
Chodzi o wydobycie likopenu – żeby to uczynić jak już kiedyś pisałem należy poddać pomidora „obróbce” termicznej. To bardzo ciekawe warzywo jest bardziej zdrowsze im bardziej je przerobimy – naprzetwory czy też podsmażymy.
Wtedy właśnie wydziela się likopen – jest organicznym związkiem chemicznym, należy do grupy węglowodorów nienasyconych.Posiada doskonałe właściwości chroniące organizm przed różnego rodzaju schorzeniami nowotworowymi oraz układu krwionośnego. Występuje w organizmach roślinnych i zwierzęcych…”

Potrawa powyżej zawiera głównie pomidory, jednak nie tylko – a to dlatego że sam smażony pomidor smakuje dość mdło.
Od kilku lat eksperymentuję ze smakiem takiego dania. W zasadzie obowiązuje dowolność. Każdy niech przyprawia według swojego własnego uznania. Poniżej zasugeruję moją wersję – wysoce subiektywną (lubię ostre przyprawy).

A więc skład:
-pomidory (3-4 średnie),
-zestawy ziołowe (prowansalskie, czomber, kurkuma, majeranek, pieprz czarny -wszystko w ilościach proporcjonalnych i tak jak nam smakuje),
-dodaję też mielone ziarna ostropestu,
-jedno jabłko – średnie; kroję na drobne kawałeczki,
-pół banana,
-papryka (z Chorwacji bardzo ostra, suszona -wg uznania i gustów),
-cebula (mała, kroję na małe kawałeczki),
-dwa ząbki czosnku (również małe kawałeczki),

Zmażę całość na oleju kokosowym. Dodaję podczas smażenia drobno poszatkowane elementy sałaty (to scala całą potrawę – zostawiam jej część na talerzu nie smażąc), też ser żółty – dwa plasterki -do trzech góra pokrojone, lub tarte z bloku (na „oko”).

Pierwsze podsmażam (na malutkim ogniu) cebulę i czosnek dodając następnie pomidora. Przyprawy dodaję w trakcie smażenia całości – tak samo jabłko i banana. Mielę ziarna ostropestu nad patelnią w małym młynku który mam przeznaczony specjalnie do tego celu. Ścierając ser, rozmieszczam go w miarę równomiernie na całej patelni, tak samo z poszatkowaną sałatą (można zastosować zamiast niej jarmuż, lub dodatkowo – ostatnio dodałem odrobinę kwaszonej kapusty smażąc ją jako pierwszy składnik – na foto).
Dodaję resztę, mieszam, smażę około 5-10 min, czasami duszę pod pokrywką.
Na przygotowaną potrawę dodaję pokrojoną pietruszkę – raczej mało – dominuje smakowo.
Posypuję też suszem drożdżowym nieaktywnym w niewielkiej ilości lekko mieszając go.
Czasami dodaję małej ilości bakalii – orzecha włoskiego, rodzynki.
Polewam oliwą – różnie; w zależności od nastroju – lnianą (tłoczona na zimno), z oliwek…
Doprawiam ponownie, już podczas konsumpcji do swojej wizji smaku – pieprz, papryka (czasami słodka) inne…?

Daję też 2-3 łyżki miodu, który to miód dostaję od Przyjaciela z Tomaszowa Lubelskiego, z jego pasieki.
A są to bardzo ciekawe rodzaje miodu – gryczany, wrzosowy, fasolowo-lipowy itp…

Smak jaki uzyskuję to coś w rodzaju ostro-słodkiego z posmakiem ziołowym.
Dla mnie bajka.

Zalecam dowolność, otwarty umysł na eksperymenty.

Smacznego!

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

Jeden komentarz do “Pomidorowy przysmak – jak wydobyć likopen?”

Możliwość komentowania została wyłączona.