Pomoc dla „Afgańskiego Tygrysa”. Fundacja „Szturman”.

Od lat mam znajomych w siłach zbrojnych RP. Powodów jest wiele. Zainteresowanie bronią, militariami, historią wojskowości, przypadek czasami, czasami wspólna sprawa.
Ostatnio poznałem wiceprezesa Zarządu Fundacji „Szturman”.
Wspomniał o akcjach charytatywnych podczas rozmowy o misjach zagranicznych i trudnościach z jakimi borykają się żołnierze, którzy wracają z takich misji. Fundacja prowadzi też kilka zbiórek.
Jedną z nich, jest ta, którą opisuję poniżej.
Radwanowice Paweł Kukiz
Żołnierze zawodowi, Także ci z jednostek specjalnych to nasz gwarant niepodległości. Poświęcają się dla kraju. Nie wchodzą w niuanse polityczne. Wartością jest obrona rodzinnej ziemi.
Poprzez różnego typu i rodzaju szkolenia para-wojskowe dla społeczeństwa istnieje możliwość wytworzenie nici porozumienia między tą grupą zawodową, a szerszym gronem Polaków.
Ponadto zwiększa się poprzez takie działania grupa osób posiadających konkretne zdolności przydające się do szeroko rozumianej obrony kraju.
Przykład Szwajcarii jest często podawany w wielu różnych opracowaniach czy artykułach.
Słowa min. Pana Szeremietiewa mówiące o analizie działań partyzanckich, ich skuteczności i konieczności stosowania dużych sił armii zawodowej do walki z partyzantami pokazuje też kierunek prowadzenia takich szkoleń.
Ponadto jest to doskonały sposób na wyławianie „ukrytych talentów” i przekierowywanie ich do szkoleń profesjonalnych, zawodowych czy też pozyskiwanie ich dla Armii.
Wszystko to byłoby możliwe, gdyby uruchomiono odpowiednie procedury, przepisy. Stworzono by silną podstawę, budulec, który mógłby stać się zaczątkiem sił, zdolnych do bardzo skutecznej obrony kraju – również poprzez odstraszanie potencjalnych wrogów.
Do tego musi zmienić się władza, czy ludzie tacy jak Paweł Kukiz, rozumiejący potrzebę ustawicznego szkolenia (chociażby w umiejętności posługiwania się bronią palną – może to być cel sportowy, jednak szkolenie wiedza i umiejętności pozostają, i mogą być wykorzystane) mogą zmienić strategię działań rządu w tym zakresie?
Paweł od lat należy do klubu strzeleckiego. Jest jego wiceprezesem, bierze udział w zawodach i szkoleniach strzeleckich dając tym samym przykład zaangażowania osobistego w ten segment szkoleń.
Jest na pewno bliżej wielu problemów żołnierzy zawodowych niż zdecydowana większość posłów w tym kraju – wybrana oczywiście w kluczu partyjnym wyborów systemu proporcjonalnego ( Wybory w Polsce ? Jak to działa?? ).
Powinno zmienić się wiele, jednak najważniejszym jest stosunek do szkoleń osób cywilnych. Poprzez system takich szkoleń, poprzez wzięcie udziału zwykłych obywateli chociażby we fragmencie życia żołnierskiego, społeczeństwo integruje się z żołnierzami, rozumie ich misję, potrafi znaleźć wspólny mianownik, dostrzega potrzebę istnienia specjalistów od obrony kraju i szkolenia szerokich grup społecznych.
Przez ostatnie lata prowadzono dokładnie odwrotne działania. Słyszeliśmy o braku potrzeby armii w ogóle – ponoć Europa miała być „super bezpiecznym terenem”. Zmienia się pogląd na taką teorię w sposób dynamiczny. Zresztą osobiście uważam, że teoria ta nigdy nie była prawdziwa.
Dlatego pomysł Romualda Szeremietiewa o tworzeniu armii opartej na strukturach brygad obrony terytorialnej jako dodatkowego zabezpieczenia państwa przed chęcią agresji ze strony jakiegokolwiek przeciwnika jest bardzo zasadny ( AIR SOFT GAME ? przygotowanie do realu? )
W materiale poza ASG poruszany jest szeroko temat „demontażu” polskiej armii, czy też innych problemów – dostępności do broni palnej, czy szkoleń strzeleckich.
Szerokie upowszechnienie sportów strzeleckich, ma również swoje znaczenie.
To temat, który można szeroko rozwijać. Spodziewam się, że wielu osobom zagadnienia tutaj poruszane są bardzo bliskie. Ufam, że wspólnie będziemy działać ku polepszeniu kondycji naszej armii.
ASG jako szkolenia taktyczne, przygotowanie poprzez zabawę, budowanie tradycji i szacunku dla rzemiosła żołnierskiego, poprzez informacje o historii, rekonstrukcje militarne, sportowe kluby strzeleckie i wiele innych form upamiętniania czy szkolenia budują tak ważną otoczkę dla tych, którzy mają nas chronić przed zagrożeniami świata, które jak widać są w zasięgu ręki…
asg_20

Eksmonowany w muzeum mundur żołnierza Armii Andersa Kresowianina mieszkajacego w Szamotułach

wp_rekonstrukcja_poznan

rekonstrukcja

Poznań zwrot

Inscenizacje historyczne ? Boryszyn, Poznań, Borne Sulinowo


Takie fundacje jak „Szturman” zajmujące się pomocą i wsparciem dla naszych żołnierzy mają obecnie ważną misję do spełnienia. Poza pomocą żołnierzom, samym swoim istnieniem wskazują na potrzebę wsparcia Armii, żołnierzy i sił, które chcą istnieć dla dobra naszej Ojczyzny. Dla wspomożenia, pokazania i dalszego szkolenia siły odstraszającej potencjalnych wrogów.
Dodatkowo pokazuje potrzebę wspomagania towarzyszy broni nawet z bardzo daleka. Dzięki takim działaniom nawiązuje się nić zrozumienia i współpracy między ludźmi.
Przykładem jest akcja pomocy dla kolegi z Afganistanu umieszczona na stronie Fundacji „Szturman”:

?Dla Afgańskiego Tygrysa?

Ranny kolega TF 50 ? ?Afgański Tygrys? który w akcji specjalnej został ciężko ranny. W tej samej akcji zginął operator z Lublińca. Wezwanie operatorów z Lublińca ? ?Afgańskie Tygrysy? wielokrotnie pomagali naszym, teraz my pomóżmy im. Akcja zainicjowana przez WBK META na Bieg Katorżnika.

Wpłaty można dokonywać na konto:
Alior Bank nr 18 2490 0005 0000 4600 6874 5845
Fundacja Byłych Żołnierzy i Funkcjonariuszy Sił Specjalnych „SZTURMAN”
ul. Sobieskiego 35, 42-700 Lubliniec.

Fundacja Szturman: ?Dla Afgańskiego Tygrysa?


Wkrótce mam nadzieję umieścić więcej informacji na ten temat.
Zapraszam też do odwiedzenia strony Fundacji której adres jest podany powyżej.

Piotr Szelągowski

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

3 komentarze do “Pomoc dla „Afgańskiego Tygrysa”. Fundacja „Szturman”.”

  1. „Poprzez różnego typu i rodzaju szkolenia para-wojskowe dla społeczeństwa istnieje możliwość wytworzenie nici porozumienia między tą grupą zawodową, a szerszym gronem Polaków.”
    wytworzenie nici porozumienia??? chyba każdy Polak zawsze popierał polską armię, jak tu tworzyć coś co jest oczywistością?
    dla polskojęzycznych eurofolksdojczów to jest oczywiście sprawa obca i niezrozumiała, ale mniejszości sowieckiej z PiSu i PO i tak się do wartości narodowych nie przekona

    „Wszystko to byłoby możliwe, gdyby uruchomiono odpowiednie procedury, przepisy. Stworzono by silną podstawę, budulec, który mógłby stać się zaczątkiem sił, zdolnych do bardzo skutecznej obrony kraju – również poprzez odstraszanie potencjalnych wrogów.”

    a rozwiązanie jest proste, przywrócić powszechną służbę wojskową, w końcu każdy jest zobowiązany do obrony Ojczyzny
    z tą różnicą, że tanich cwaniaków, którzy jak w poprzednim okresie migali się od służby wojskowej należy pozbawić praw publicznych i zesłać na kilka lat do obozów pracy jako zwykłych kryminalistów
    unikanie obowiązkowej służby wojskowej było popularne we wszelkich środowiskach lewackich, czy to pseudopacyfistów czy czerwonej „Solidarności”, to co dla każdego Polaka było haniebne i niedopuszczalne, dla mniejszości sowieckiej było normą, wykręcić się od służby
    żadnego poszanowania dla państwa, dla kodeksu honorowego, który dla prawdziwego Polaka z pozoranta robił pozbawionego honoru śmiecia
    a dziś zapytajcie, który z polityków, szczególnie opcji sowieckiej – „Solidarność”, PO, PiS, odbył służbę wojskową
    gdzie służył Komorowski, Duda, Kaczyński? nie znajdziecie odpowiedzi
    oni po prostu mieli służbę Ojczyźnie głęboko w …
    dla nich Polska to obce państwo, nie poczuwali się do obowiązku jej obrony, uważali patriotyzm za „faszystowski” zabobon
    co innego walka o sztandarowe marksistowskie hasła, o prawa robotników i chłopów, o kolejne przywileje socjalne dla przewodniej klasy robotniczej
    więc dlaczego część społeczeństwa głosowała na te osoby, zgodnie z kodeksem Boziewicza nieposiadające zdolności honorowej?

    1. Nie zgadzam się z Tobą – uważam, że nie powinna istnieć powszechna służba wojskowa – za to powinien istnieć obowiązek (powszechny) szkoleń wojskowych, strzeleckich, taktycznych, specjalistycznych.
      Szkolenie się w mustrowaniu (bo tylko na to jest kasa obecnie w armii) średnio mnie i innych interesuje.

    2. Ponadto lepiej jest wyszkolić wysokiej klasy specjalistów którzy będą w stanie pokierować odpowiednio przeszkolonymi grupami cywilów. Jak już wielokrotnie pisałem – totalna armia partyzancka jest tym, co jest realne dla naszego kraju.

Możliwość komentowania została wyłączona.