Prawie jak ludzie – ale… nie-ludzie.

Coś co mną nieodmiennie wstrząsa i pogrąża w smutku. Stoi z jaskrawą sprzecznością czynów z poprzedniego mojego postu…
Ale i tutaj jest w pewnym sensie aktywna dewiza: ?Człowiek jest tyle wart ile może pomóc drugiemu?

Ci „ludzie” są… – nic nie warci. Oni po prostu nie pomagali drugiemu – tylko zabijali, bez litości.
Nie może być innej odpowiedzi. Nie mogą istnieć słowa określające ich jako „bohaterów”…
SS Galizien, UPA, OUN, i im podobnych.
To po prostu zbrodniarze.

flaga-UPA

„Żołnierze niemieccy, którzy widzieli obozy koncentracyjne, a nawet oficerowie SS, pisali o ?nieludzkiej nienawiści” w oczach Ukraińców.”

upa

Co powinniśmy zrobić? Jak to rozwiązać? Jak z nimi żyć? Czy pójdzie im wytłumaczyć jak nienormalne było to, co robili ich bohaterowie?
Czy to jest w ogóle do pojęcia i zrozumienia przez normalnego przedstawiciela gatunku ludzkiego?
A czymże jest owa normalność?
Czy nie kryje się w nas coś strasznego?
Strzeżmy się przed tym.

Cytat z: Prawie jak ludzie

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.