Dziś
Stracił ogląd rzeczywistości. Zgubił wiedzę o tym co ważniejsze – życie i zdrowie własnego dziecka. Do tego prowadzi ten młyn wokoło nas. Pilnujmy się przed tym. Aby nie wpaść w otchłań bez wyjścia, aby nie zostać wciągniętym w kierat pozbawiający własnego myślenia – specyficzne pranie mózgu – tyle, że niewidoczne, niedostrzegalne, zakamuflowane.
Współczuję Ojcu straty córki. Współczuję mu i żal mi go. Dał się wciągnąć w kierat, który doprowadził do zmiany hierarchii wartości. Powinien pozwać firmę w której pracuje – za to że doprowadziła go do stanu, że postawił ponad życie swojej małej córeczki wykonywanie najemnej pracy dla nich.
(na podstawie zasłyszanych od Przyjaciół relacji)
Piotrek
Dokładnie tak samo sobie o nim pomyślałem! Wariactwo, zabieganie, 100-procentowe zaangażowanie w pracę… I w tym młynie – wielkie nieszczęście… Współczuję ojcu, rodzinie i czarna rozpacz mnie ogarnia jak sobie wyobrażam jak umierała ta dziewczynka… Ale ona jest już w niebie… A rodzice tu zostali i żyć będą do końca życia z tą świadomością co się stało…
Pozdrawiam
Dokladnie. Wspolczuje mu tego wypadku, wspolczuje rodzinie ale wkurwia mnie ta nagonka !!! Ten swiat idzie w innym kierunku – zapierdol w pracy, rutyna, walka o przetrwanie pewnie do tego doprowadzily. I nie piszcie mi tu, ze wy byscie bankowo tak nie zrobili. Stalo sie i gosc bedzie musial z tym zyc. To chyba najwieksza kara !
„Stalo sie i gosc bedzie musial z tym zyc. To chyba najwieksza kara!” – prawda straszliwa i okrutna kara taka świadomość…
Tutaj jednak odpowiadają też i media całą ta nagonka i nie zwrócenie uwagi na KIERAT – a w każdym razie marginalne…
Nawet w małej części nie umiem sobie wyobrazić piekła przez jakie przechodzi ten mężczyzna, cierpienia tej biednej dziewczynki i jej mamy. Ogromnie im, oraz ich bliskim współczuję. Przypuszczam, że doszło do tej tragedii z powodów mniej więcej takich, jakie opisałeś Piotrze. Współczesne niewolnictwo jest tym bardziej nie do przyjęcia, że żyjemy w dobie tak wielkiej efektywności technologicznej, iż moglibyśmy naprawdę niewielkim wysiłkiem zapewnić wszystkim wysoki poziom życia. Naprawdę strasznie się robi, gdy te globalne procesy i to, co się dzieje w naszym kraju, przekłada się nagle na taką niewyobrażalną tragedię.
„…żyjemy w dobie tak wielkiej efektywności technologicznej, iż moglibyśmy naprawdę niewielkim wysiłkiem zapewnić wszystkim wysoki poziom życia….”
Tak właśnie – problem w tym, że pewne osoby chcą być lepiej usytuowane od innych, gdyż to daje im ułudne wrażenie lepszości ich nad innymi, bycia kimś ważniejszym – uzupełnienia ich malutkiego EGO. TO nie pieniądze dają świadomość spełnienia, to miłość – i to nie tylko do rodziny, ale do każdego.
Chociaż wbrew pozorom nie jest to łatwe.
Pozdrawiam Piotrze.