Romuald Szeremietiew o broni masowego rażenia.

Na pewno nie teraz.
Posiadanie takiej broni dla nas byłoby teraz zgubne.
Zdecydowanie lepiej doprowadzić do powszechnej umiejętności posługiwania się bronią strzelecką.
Szkoleń z obsługi RGP, rakiet ręcznych ziemia-powietrze (Stinger) i innych defensywnych broni.

Sygnał powinien być jasny: jesteśmy gotowi do obrony kraju, posiadamy takie umiejętności, całe społeczeństwo jest przeszkolone.
Nie tylko jednostki przeznaczone do tego (Obrona Terytorialna, wojsko zawodowe).
Obecne konflikty to przeróżne rodzaje lokalnych potyczek miejskich głównie. Prowadzone są „pełzająco” wybuchają raczej niespodziewanie,
w miejscach nie przygotowanych do obrony na różnych płaszczyznach; ludzie nie przeszkoleni, moralnie nie przygotowani do stawiania oporu (to cały proces szkoleniowy, bardzo złożony, składający się z wielu różnych elementów) nie gotowe do obrony tereny, obiekty.

Można zapobiec konfliktowi pokazując zdecydowanie gotowość i możliwości obronne.
Najlepszym przykładem jest Szwajcaria.

Warto o tym pamiętać.

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.