Po prostu ręce opadają….:
Po
W uzupełnieniu podaję link do materiału, który kiedyś napisałem jest tam parę słów o tym jak buduje się patriotyzm w USA i po co…:WOJNA CHARLIEGO WILSONA jak zmienia się historię w USA
Czy możemy się w końcu czegoś nauczyć…?
Warto też zadać sobie pytanie:po co jest patriotyzm….
Bezmyslnosc.prowokacja.dokad to dojdzie
Cokolwiek by nie powiedzieć ale nie widzę tutaj prowokacji, po prostu brak szacunku, brak umiejętności zrozumienia; po co ma być szacunek…, i to w jakiej sytuacji???? A ktoś to zestawił z ceremonią w USA. Śmiejemy się i śmiejemy, ale właśnie: dlatego są potęgą. Mieli trudne zadanie; zintegrować dziesiątki narodowości… i co udało się im? Czy nie? Nasza historia ma 1000 lat ponad – ostatnio kolega Paweł w rozmowie na ten i inne tematy przy okazji mówił: cóż to tysiąc lat, przecież nie mamy swojej jakiejś tam wielkiej historii… i słusznie mówił… nadal nie wykształciliśmy elit, które by zadbały o elementarny chociażby szacunek do barw narodowych – a więc: cóż to jest tysiąc lat… w nieumiejętnych rękach… Tam wystarczyło 200 i idea, myśl przewodnia uczynienia narodu ze zlepków… Narodu wybijającego się ponad inne… Może w końcu pójdziemy po rozum do głowy?