Słyszałem
Człowiek był rozżalony. Naliczono mu jakaś kwotę za to, że wykorzystywał pojazd osobowy jako ciężarowy. Chociaż ten pojazd który wykorzystywał był ciężarowy. Ciekawe co powiedziałaby fabryka na te zarzuty urzędu? A co z osobówkami z kratką?
Prawnik powiedział mu że sprawę wygra. Ale koszty. A koszty które stracił na tej „pomyłce” urzędu są mniejsze.
No i odpuścił. Dlatego takie numery przechodzą są nagminne.
Ów człowiek dodał też z wielkim żalem i smutkiem że wielkim machlojki, kombinacje uchodzą, a małym pomyłka nie jak np. nie wydanie paragonu w kiosku urzędnikowi kontrolującemu, czy pomyłka w kwocie o parę groszy.
W jego przypadku sprawa była jeszcze inna ponieważ to ewidentna pomyłka urzędników.
Ale cóż…
Tak jesteśmy jako obywatele wrabiani, wykańczani i niszczeni. A tym którzy mają „plecy” tu i tam wszystko wychodzi na gładko. Bo mają te plecy. Bo mają te pieniądze, którymi mogą się podzielić z innymi.
Czy coś się zmieni?
Od nas zależy, czy będzie się nam chciało…
aż włos się jeży…