W Rosji rozbijają się samoloty… co jest przyczyną?

Jak donosi portal interia.pl wczoraj w godzinach wieczornych rozbił się samolot typu TU-134. Powodem jest najprawdopodobniej awaria oświetlenia na podejściu do lotniska…

Z materiału na Interii:
„Maszyna linii lotniczych „Rus Air” wykonywała lot czarterowy z Moskwy do Pietrozawodska na północnym zachodzie kraju; rozbiła się o 23.40 czasu lokalnego w poniedziałek (21. 40 czasu polskiego), przy podchodzeniu do lądowania. Według agencji Interfax miało to miejsce prawie 2 kilometry od pasa startowego.

Według relacji świadków samolot próbował lądować na autostradzie biegnącej obok lotniska. Widoczność była bardzo zła. Niektóre rosyjskie media przekonują, że Tu-134 rozpadł się jeszcze przed zetknięciem z ziemią. Według innych pilotowi udało się posadzić maszynę 700 metrów od pasa startowego, następnie zsunęła się ona po niewielkim nasypie i zapaliła.
[…]
Według niepotwierdzonych informacji jedną z przyczyn katastrofy lotniczej w okolicach Pietrozawodzka mogło być wyłączenie się naziemnych systemów naprowadzania i bardzo zła pogoda.

– Nie działały tam lampy oświetlające pas startowy – informuje korespondent RMF FM Przemysław Marzec. Wcześniej tupolew zerwał linię energetyczną – twierdzą przedstawiciele władz Karelii.

Na razie informacji o możliwych przyczynach katastrofy nie komentuje kierownictwo portu lotniczego. Na miejscu katastrofy pracują eksperci Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego.

Reuters podał, że odnaleziono czarne skrzynki, które były na pokładzie samolotu.”

Pomyłki, zaniedbania, liczne niedoróbki, były to elementy które towarzyszyły ustrojowi socjalistycznemu który przywędrował ze wschodu na barkach czerwonoarmistów i wyjaławiał długo nasz kraj.
Znamy to.
Sądzę, że sporo jeszcze zostało tam cech tego dawno odeszłego w niebyt stanu ustroju politycznego, a konsekwencje ponosiły będą jeszcze dzieci naszych dzieci…

Link do całości materiału: Katastrofa Lotnicza w Rosji

Piotrek


Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.