Ciekawy filmik o umundurowaniu żołnierza niemieckiego III Rzeszy opowiedziany przez członka Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej AA7:
Stronka Stowarzyszenia:
Ciekawy filmik o umundurowaniu żołnierza niemieckiego III Rzeszy opowiedziany przez członka Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej AA7:
Stronka Stowarzyszenia:
Możliwość komentowania jest wyłączona.
Ten mundurek pasuje do składania wieńców pod pomnikiem ofiar rzezi wołyńskiej – dobitnie uwiarygadniasz to co robisz dla Kresowian.
Kolego Ty naprawdę „biedny” jesteś – temat jest historyczny, jak wiele innych, zajmuję się umundurowaniem od lat, mundury niemieckie należały do jednych z najlepszych podczas ostatniej wojny mnóstwo polskich partyzantów ich używało – (powstańcy w Warszawie przechwycili magazyny na Stawkach i transport mundurów na front wschodni, tak ze używali umundurowania i Wehrmachtu i SS). Co to ma wspólnego z Ludobójstwem na Wołyniu to nikt nie wie. Może nawet nasi partyzanci z 27 WDPAK używali tego umundurowania… Za to UPA chodziła w czarnych policyjnych mundurach najczęściej – przypominam pod koniec 1942 roku po internowaniu Bandery wszystkie ukraińskie pomocnicze formacje policyjne wymówiły posłuszeństwo III Rzeszy i zbiegły na rozkaz dowództwa OUN do lasów. I własnie takimi mundurami się posługiwały – czyli policyjnymi czarnymi. Z kolei SS miała zupełnie inne umundurowanie (14 Dyw. Grenadierów SS – ochotnicza dywizja ukraińska). Innym powodem wrzucenia wpisu była reklama ciekawego stowarzyszenia rekonstrukcyjnego, chłopaków interesujących się historią i znających się na tym. Naprawdę; co ma piernik do wiatraka – że też użyję tego przysłowia – to nikt nie wie co miałeś na myśli…
„Biedni” są żyjący Kresowiacy, których „wkręcasz” w ludobójstwo ukraińskie na ziemiach II Rzeczpospolitej, a zarazem w wolnych chwilach lubisz pajacować w mundurze niemieckim. To na pamięć ofiar ukraińskiego nacjonalizmu i niemieckiego faszyzmu – nie wypada. Dyrektor muzeum w Oświęcimiu po pracy w ramach grupy rekonstrukcyjnej nie założy munduru SS-mana – bo to nie wypada. Ja mam całą biblioteczkę o tematyce WaffenSS, ale wiedząc że mój dziadek walczył z ukraińskim nacjonalizmem 1919 za co dostał odznakę „Orlęta”, nie założę munduru SS-Galizien w ramach grup rekonstrukcyjnych – bo po prostu nie wypada.
Wybitnie nie pojmujesz lub nie chcesz pojąć w czym rzecz. Grupy rekonstrukcyjne to nie „pajacowanie” obrażasz ich, w ogóle nie rozumiesz idei propagacji historycznej poprzez to co chłopaki lubią najbardziej – modele, modeliki inne zabawki – taką „zabawką” jest taki czy inny mundur, replika broni historycznej, itp to najlepiej trafia do młodzieży a nie książki. W kontekście historycznym ma to duże znaczenie tym bardziej że historia jest traktowana po macoszemu w naszych szkołach. Sam zbierałeś samochodziki pancerne i czołgi chyba o tym zapomniałeś.
Co do Kresowian to im zostaw zdanie na ten temat Ciekawe czy sami się „wkręcają” pod pomnikiem w Zielonej Górze – teraz ich z kolei obrażasz, potomków tych którzy przeżyli Nie widziałem Ciebie nigdy pod pomnikiem w Łężycy. A kilka razy zapraszałem na uroczystości, tacy co to dużo mówią i mało robią są mi znani w nadmiarze.