Wehrmacht podczas kampanii wrześniowej.

Ciekawy filmik o umundurowaniu żołnierza niemieckiego III Rzeszy opowiedziany przez członka Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej AA7:

Stronka Stowarzyszenia:

http://www.abteilung7.org/index_srh1.htm

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

4 komentarze do “Wehrmacht podczas kampanii wrześniowej.”

  1. Ten mundurek pasuje do składania wieńców pod pomnikiem ofiar rzezi wołyńskiej – dobitnie uwiarygadniasz to co robisz dla Kresowian.

    1. Kolego Ty naprawdę „biedny” jesteś – temat jest historyczny, jak wiele innych, zajmuję się umundurowaniem od lat, mundury niemieckie należały do jednych z najlepszych podczas ostatniej wojny mnóstwo polskich partyzantów ich używało – (powstańcy w Warszawie przechwycili magazyny na Stawkach i transport mundurów na front wschodni, tak ze używali umundurowania i Wehrmachtu i SS). Co to ma wspólnego z Ludobójstwem na Wołyniu to nikt nie wie. Może nawet nasi partyzanci z 27 WDPAK używali tego umundurowania… Za to UPA chodziła w czarnych policyjnych mundurach najczęściej – przypominam pod koniec 1942 roku po internowaniu Bandery wszystkie ukraińskie pomocnicze formacje policyjne wymówiły posłuszeństwo III Rzeszy i zbiegły na rozkaz dowództwa OUN do lasów. I własnie takimi mundurami się posługiwały – czyli policyjnymi czarnymi. Z kolei SS miała zupełnie inne umundurowanie (14 Dyw. Grenadierów SS – ochotnicza dywizja ukraińska). Innym powodem wrzucenia wpisu była reklama ciekawego stowarzyszenia rekonstrukcyjnego, chłopaków interesujących się historią i znających się na tym. Naprawdę; co ma piernik do wiatraka – że też użyję tego przysłowia – to nikt nie wie co miałeś na myśli…

  2. „Biedni” są żyjący Kresowiacy, których „wkręcasz” w ludobójstwo ukraińskie na ziemiach II Rzeczpospolitej, a zarazem w wolnych chwilach lubisz pajacować w mundurze niemieckim. To na pamięć ofiar ukraińskiego nacjonalizmu i niemieckiego faszyzmu – nie wypada. Dyrektor muzeum w Oświęcimiu po pracy w ramach grupy rekonstrukcyjnej nie założy munduru SS-mana – bo to nie wypada. Ja mam całą biblioteczkę o tematyce WaffenSS, ale wiedząc że mój dziadek walczył z ukraińskim nacjonalizmem 1919 za co dostał odznakę „Orlęta”, nie założę munduru SS-Galizien w ramach grup rekonstrukcyjnych – bo po prostu nie wypada.

    1. Wybitnie nie pojmujesz lub nie chcesz pojąć w czym rzecz. Grupy rekonstrukcyjne to nie „pajacowanie” obrażasz ich, w ogóle nie rozumiesz idei propagacji historycznej poprzez to co chłopaki lubią najbardziej – modele, modeliki inne zabawki – taką „zabawką” jest taki czy inny mundur, replika broni historycznej, itp to najlepiej trafia do młodzieży a nie książki. W kontekście historycznym ma to duże znaczenie tym bardziej że historia jest traktowana po macoszemu w naszych szkołach. Sam zbierałeś samochodziki pancerne i czołgi chyba o tym zapomniałeś.
      Co do Kresowian to im zostaw zdanie na ten temat Ciekawe czy sami się „wkręcają” pod pomnikiem w Zielonej Górze – teraz ich z kolei obrażasz, potomków tych którzy przeżyli Nie widziałem Ciebie nigdy pod pomnikiem w Łężycy. A kilka razy zapraszałem na uroczystości, tacy co to dużo mówią i mało robią są mi znani w nadmiarze.

Możliwość komentowania została wyłączona.