Wczoraj
Przez wiele lat Towarzystwo wydawało „Życie Krzemienieckie”. Wiele materiałów, wspomnień, fotografii – pamięć lat minionych, ludzi, wydarzeń przeniesiona na papier.
To co zostało w sercach i umysłach zamieniono w słowa.
Motorem napędowym tych działań był Prezes Bogdan Jankowski.
Pamiętajmy o nim i jego dziele.
Towarzystwa dziś nie ma. Zostały egzemplarze „Życia Krzemienieckiego” i pamięć.
Kilka moich tekstów pojawiło się w ostatnich numerach. Cel to prawda i pamięć. Czy uda się wzbudzić w ludziach potrzebę pamiętania?
Czy pamiętamy o tym kim jesteśmy, kim byli nasi przodkowie? Co się składa na taka pamięć?
Ile wspomnień, przeżyć? Losów ludzkich?
Czy czujemy, że jesteśmy częścią tych ludzi, tego narodu?
Te działania Polskiego Towarzystwa Miłośników Krzemieńca i Ziemi Krzemienieckiej były bardzo ważne. Były częścią składową wielu innych działań i myśli ludzi. To dobry przykład. Czy będą następcy?
Czy będzie kontynuacja?
Od nas tylko to zależy…
Poznałem Pana Bogdana w 2009 roku. Przyjął mnie do Stowarzyszenia. Dzięki temu mogła wiele zrobić dla sprawy Prawdy o Ludobójstwie na Kresach dokonanym przez zbrodniarzy z OUN i UPA.
Spotkanie rocznicowe Stowarzyszenia – gość specjalny pułkownik Niwiński obok przemawiającego prezesa Jankowskiego:
(foto: Piotr Szelągowski).
Przykra sprawa :'(
Wszyscy kiedyś umrzemy….