W Poznaniu odbędą się obchody święta narodowego tych, którzy nie chcieli polskich komunistów u władzy. Do tej pory robi się wszystko aby ich zmarginalizować – za dużo jeszcze komunistów jest u władzy…
Brak w Polsce odcięcia się od władz komunistycznych tak jak miało to miejsce w Czechach czy w Niemczech;
doprowadziło to do kuriozum; chroni się nawet pamięć o zbrodniarzach komunizmu w naszym kraju.
Zapraszam na obchody. Należy upamiętnić tych, którzy nie chcieli żyć pod jarzmem następnego okupanta zaraz po wojnie światowej..
I to co dla mnie jest szczególnie ważne:

Pamięci mojego wuja, który zginął poddany represjom podczas zasadniczej służby wojskowej, jako syn kułaka, Wiktora Szelągowskiego… Dziadek Wiktor nie poddał się naciskom, nie zgodził się na łatwe życie – nie został kapusiem służb bezpieczeństwa.
W zamian obłożono go kontyngentem, szykanowano, a syna wcielono do wojska do znienawidzonych oddziałów KBW (szkółka w Łodzi – przydział kierowca). Niedługo po tym kiedy trafił do Gniewu, do jednostki macierzystej, zginął w tajemniczych okolicznościach. Do domu dostarczono zwłoki wuja Józefa pod strażą, w zalutowanej trumnie.
Do samego końca (ceremonia pogrzebowa) pilnowano, aby trumny nie otworzyć.
Piotr Szelągowski