Humor
Biznesmen mówi swojemu koledze, że jego firma szuka nowego
księgowego.
– A nie zatrudniliście nowego kilka tygodni temu? – pyta kumpel.
Biznesmen na to:
– Jego też szukamy.
Szef wrócił z lunchu w bardzo dobrym humorze i zwołał wszystkich
pracowników, by wysłuchali kilku dowcipów, które usłyszał.
Wszyscy śmiali się do rozpuku, oprócz jednej dziewczyny.
– O co chodzi? – przyczepił się szef – Nie masz poczucie humoru?
– Nie muszę się śmiać – odpowiedziała dziewczyna – Odchodzę w
piątek.
– Czy wierzy Pan w życie po śmierci? – pyta szef pracownika.
– Tak, proszę Pana – mówi nowoprzyjęty.
– W takim razie wszystko w porządku – mówi szef – Po tym, jak
wczoraj wyszedł Pan wcześniej na pogrzeb babci, wpadła tutaj, by
Pana zobaczyć.
Champignon management: pracowników należy traktować jak
pieczarki:
– trzymać w ciemnym pomieszczeniu,
– od czasu do czasu obrzucić gównem,
– jak któryś wystawi łeb – uciąć!
Ekspert wydajności zakończył swój wykład słowami ostrzeżenia:
– Musicie uważać, jeśli będziecie chcieli zastosować te rady w
domu.
– Dlaczego? – spytał ktoś z sali.
– Obserwowałem latami przyzwyczajenia mojej żony. Przemierzała
wiele razy drogę między lodówką, kuchenką, stołem i szafkami,
zawsze niosąc jedną rzecz w tym czasie. Pewnego dnia powiedziałem
jej:
– Kochanie, może będziesz nosić po kilka rzeczy na raz?
– Czy to zaoszczędziło jej czasu? – pyta facet z sali.
– Tak – odpowiedział ekspert – Zazwyczaj przygotowanie obiadu
zabierało jej pół godziny, teraz ja robię to w 10 minut…