Niesamowity i szokujący wręcz materiał o polskim konstruktorze, i jego losach. Jacek Karpiński zaprojektował laptopa już w … 1969 roku. Jego historia jest znamienna, wskazuje cechy ustroju z którym szczęśliwie rozstaliśmy się w 1989 roku. Ustroju, którego zadaniem nie było osiągnięcie sukcesu kraju i jego obywateli…,…
W materiale opublikowanym na stronach Interii dowiadujemy się o tym niezwykłym umyśle.
Krótki cytat ze strony:
„Tego się nie da zrobić!
W 1969 roku Jacek Karpiński zaszokował otoczenie, twierdząc, iż da radę skonstruować minikomputer mieszczący się w walizce i mogący pracować w dowolnych warunkach. Przypomnijmy, że wówczas komputery były ogromnymi pudłami wielkości solidnych szaf na ubrania, pracującymi w specjalnie klimatyzowanych pomieszczeniach, obsługiwanymi przez rzeszę pracowników w białych fartuchach.
Zebrała się specjalna komisja, składająca się z naukowców (czy może raczej „naukowców”) i partyjnych notabli. Po głębokim rozważeniu problemu, czyli zapewne wypiciu herbaty Ulung i zerknięciu na portrety Lenina oraz Marksa, komisja orzekła, że… takiego komputera skonstruować się nie da. A koronny argument intelektualnej elity socjalizmu brzmiał mniej więcej tak: „Gdyby to było możliwe, Amerykanie już dawno by to zrobili”. Krótko mówiąc: „Obywatelu, nie zawracajcie nam gitary i nie marnujcie swego i naszego czasu na jakieś brednie rodem z filmu fantastycznego. Komputer w walizce? To może jeszcze bezprzewodowy telefon wymyślicie?”.
Jacek Karpiński był jednak człowiekiem upartym. Razem z kilkoma takimi jak on zapaleńcami opracował projekt komputera, który objawił się światu na początku lat 70. XX wieku jako K-202.
Nauczony doświadczeniem inżynier plany owej maszyny pokazał w 1971 nie Polakom, a Anglikom w Londynie. Tym opadły z wrażenia szczęki i natychmiast chcieli zacząć jego produkcję. Jacek Karpiński, którego 25 lat życia w PRL nadal nie wyleczyło z romantycznego patriotyzmu, oświadczył, że zgoda, ale pod warunkiem, że produkcja będzie miała miejsce w Polsce, żeby jego kraj miał z tego korzyści.”
Całość materiału do przeczytania w artykule pt:
Jak PRL pogrążyła polskiego geniusza komputerowego
Polecam.
Piotrek