Sprzątanie po psach – obowiązek właścicieli

Ulotka informująca o tym obowiązku wisiała u mnie w bloku trzy godziny…
Jak widać lenistwo i samolubność właścicieli czworonogów jest olbrzymie wolą zerwać ulotkę, i zaśmiecać dalej trawniki odchodami swoich pupilów. Z kolei informacja o otwieraniu okien dla kotów wisiała niewiele dłużej. Też jakiś nieprzyjaciel kotów ją zerwał…
Jestem zdruzgotany. O co w tym wszystkim chodzi? Przecież to jest nasze dobro wspólne są to sprawy związane z naszym życiem społecznym, jakimś rodzajem związku obywatelskiego, postawy sąsiedzkiej dbałości nie tylko o swoje dobro ale i nas wszystkich…
Tak wygląda to w naszym mieście, za to nasłuchać się można sporo o tym jak się niedobrze żyje jak władze nas okradają itp., Ale tak rozejrzeć się dookoła i coś samemu zrobić dla dobra wspólnego, nie ma chętnych…

Piotrek

BezPrzesady

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.