Zabawa razem z Sokołami; występy baletowe

W zeszły piątek na osiedlu Kopernika miał miejsce występ grupy baletowej dzieci przed bardzo wymagającą publicznością. Niepełnosprawnymi którymi opiekuje się zespół Środowiskowego Domu Samopomocy „Sokoły” – na osiedlu Kopernika. Ośrodek ten znajduje się przy kościele Świętej Rodziny na osiedlu. Występował zespół baletowy dzieci z klubu osiedlowego „Kopernik”. Był to pierwszy występ zewnętrzny dziewczynek zorganizowany dzięki prowadzącej grupę pani Agacie. Czytaj dalej Zabawa razem z Sokołami; występy baletowe

To jest dopiero Paranoja: zastrzelony przez własnego ochroniarza

To nawet nie jest „bez przesady”. Jak dla mnie. Wydaje się mi to mocno chore. Wcześniej gubernator zastrzelony przez swojego ochroniarza z powodu tej samej ustawy bluźnierczej.
„Pakistański minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti, który apelował o wprowadzenie poprawek do kontrowersyjnej ustawy penalizującej bluźnierstwo, został w środę zastrzelony przed swoim domem w Islamabadzie – podały źródła szpitalne.” Czytaj dalej To jest dopiero Paranoja: zastrzelony przez własnego ochroniarza

Memento; 28 luty, Huta Pieniacka

Za oknem zima, śnieg; kilkadziesiąt lat minęło od czasów, gdzie ziemie na kresach porastały jabłonie polskimi rękami sadzone. Dziś nie ma po nich śladu. Wyrwane z korzeniami. Kości ich opiekunów rozwleczone przez psy, w gnojowiskach porzucone, w miejscach zapomnianych i utraconych; zaginionych w otchłani czasu… Pamięć nielicznych żyjących świadków zaciera szczegóły, przywołuje tylko bezbrzeżny strach. W ostatnich dniach życia takie im tylko wspomnienie zostaje. Przeżywają raz jeszcze, być może ostatni już, to co przeżywali po raz pierwszy 69 lat temu. I następnie przez te wszystkie rocznice. Zmagali się z niezatartymi obrazami pomordowanych bliskich. Okrutnymi scenami, nieludzkimi w swojej wymowie tego co człowiek człowiekowi może uczynić w imię chęci posiadania ziemi na własność tylko dla siebie.
Ból odzywa się znienacka, budzi w środku nocy, zmusza do krzyku. Świat nieczuły za oknem powtarza dawne błędy. Co się zmieniło? Obłuda wielkich, kłamstwa powielone przez rozbudowane media. Stary świat odchodzi. Świadkowie odchodzą. Należy się im już wieczny spoczynek, ucieczka od obrazów które zraniły duszę, zmroziły serca, obezwładniły umysły. Ich dzieciństwo odeszło wraz z pojawieniem się tych scen. Które trwają i powracają. Ilu nie dało sobie z nimi rady? Poddało się … Wspomnienie zbyt ciężkie aby je znieść, aby z nim żyć. Wieczny sen blisko… odpoczynek w śmierci wyzwolenie od obrazów męki, nigdy niezapomnianych.
Świadkowie odchodzą…

Memento na dzień 28 luty: Huta Pieniacka

Piotrek

Wspomnienie starego człowieka:

Wspomnienie kresów (znalezione na You Tube):

Działalność charytatywna z potrzeby serca

O Agnieszce Mokrzyckiej dowiedziałem się od Pani Ireny, dzięki której rok temu mogłem umieścić na ukraiński przetłumaczone pismo w sprawie Bandery, do konsula honorowego Ukrainy w Poznaniu. Informowała mnie o przekazywaniu pieniędzy na to potrzebujące dziecko. Energicznie rozpocząłem zbiórkę i informowanie na ten temat społeczności lokalnych. Czytaj dalej Działalność charytatywna z potrzeby serca

Kultowe animacje SF kontra japońska manga

Zachwycamy się realizacją „Władcy Pierścieni” z przed ostatnich kilku lat. Kto jednak pamięta o wersji animowanej Ralpha Bakashiego? Czy też kultowy „Heavy Metal”. W animacjach obecnie dominującą rolę odgrywa manga i różne jej odmiany. Japońskie mity wciskają się na siłę do naszej kultury. To co obserwuję zdumiewa mnie i zasmuca… Czytaj dalej Kultowe animacje SF kontra japońska manga

Pada jeden z afrykańskich totalitaryzmów Libia

Jedna z władz totalitarnych Libia, tak długo swego czasu wspierana przez Sowietów, i przez nas niejako po linii również upada. Pamiętam jeszcze w latach 80-tych tak zwaną libijską klasę w Technikum kolejowym w Poznaniu. Na specjalnych prawach, wspierani finansowo i przez Libię i komunistyczne służby edukacyjne zniewolonej Polski, mieli się doskonale.
Czytaj dalej Pada jeden z afrykańskich totalitaryzmów Libia

Osiedle zagrożone- psy bez kagańców.

Niefrasobliwość i bezmyślność posiadaczy psów jest porażająca. Zupełnie nie rozpatrują owego posiadania w kategoriach współżycia społecznego z resztą społeczności.
Ich zdanie i ich pogląd tylko i wyłącznie się liczy. Słynny kalizm sienkiewiczowski się kłania. Przypominam (w uproszczeniu i nie dosłownie):”Kalemu ukraść krowę to źle Kali ukraść komuś – dobrze”. tak samo jest z naszymi posiadaczami czworonogów. Podam przykład.

Dziś odprowadzając dziecko do przedszkola musiałem lawirować miedzy sporych rozmiarów wilczurem stojącym w drzwiach przedszkola, przede mną to samo czynił wysoce zakłopotany ojciec dwójki synów. Dzieci komentował
(same z siebie) jak to brzydki piesek, i zły. Normalne: zwierzę duże, stoi w drzwiach przedszkola tarasując drogę a więc w jakiś sposób stanowi nie tylko przeszkodę ale domyślne zagrożenie. Zapewne mądrze wychowywane w domu odebrały też ostrzeżenie o zwierzętach, nie należy się zbliżać do nieznanych zwierząt, a do znanych tylko w towarzystwie dorosłych. To mądre założenie, które może ochronić zdrowie i życie naszych pociech.
Żeby nie dość tego przechodzącą jedna z pań opiekunek w przedszkolu rzuciła mimochodem do nas wchodzących, „jaki miły piesek”. Nie wiem skąd to wiedziała, ja nie wiedziałem. Wcale to nie oznacza, że jestem przeciw zwierzętom a w szczególności psom. Pamiętajmy jednak o jednym: to jest zwierzę podlega zupełnie innym mechanizmom gdzie reaguje instynktownie. Nawet najbardziej miłe i spokojne wystraszony- zaatakuje, w obronie. Może zostać to sprowokowane wieloma czynnikami; barwą, dźwiękiem, ruchem. Nie jesteśmy w stanie tego w żaden sposób przewidzieć. To właściciel zwierzęcia odpowiada za swojego czworonoga. W pełni. Musi też identyfikować się z czynami jakich zwierzę się dopuści. A więc musi być świadom wyrządzonej krzywdy. Bo zwierzę rozumowo nie jest tego świadome. Po to tez aby niejako „dopomóc” w dyscyplinowaniu właścicieli są wprowadzone odpowiednie przepisy mówiące o tym jak należy chronić innych przed naszym czworonogiem. Są proste: kaganiec i smycz.
Nie jest to żadne ograniczenie wolności dla zwierzęcia, wydaje się po zachowaniach że bardziej dla właściciela.
Postanowiłem poczekać w przedszkolu na opiekunkę czy opiekunkę czworonoga. Była nim jak okazało się starsza pani. Na moje słowa, że zwierzę zagraża dzieciom odpowiedziała (niekoniecznie na temat), że już i tak przyszła za późno. Z kolei kiedy zwróciłem jej uwagę na brak kagańca i smyczy (smycz miała w ręku), i że jeżeli nie będzie stosowała się do obowiązujących przepisów będę zmuszony poinformować straż miejską odpowiedziała: „Odwal się pan, i informuj sobie kogo chcesz”.\
Pierwsza część tego zdania oznacza że tak naprawdę owa pani zupełnie nie liczy się żadnym ze swoich rozmówców, skoro użyła wobec mnie tego typu dość obraźliwego zwrotu, druga część natomiast w swojej wymowie jest znacznie groźniejsza. Oznacza wprost ze albo nie wierzy, że konsekwencje zostaną wobec niej wyciągnięte, albo tez zupełnie je ignoruje. Nie jest to zachowanie społeczne. Jest to objaw typowo aspołecznej postawy, gdzie zupełnie nie przejmujemy się drugą osobą. A to jest już groźne.
A więc oznacza to że działalność służb porządkowych na naszym osiedlu powinna zostać zintensyfikowana, aby odpowiednie osoby zostały zdyscyplinowane do postępowania wobec obowiązujących reguł. Tych służb nie widujemy za często, ani partole policyjne ani tym bardziej straży miejskiej nie są często widziane między blokami. Powiedziałbym: raczej bardzo rzadko. To jest już zupełnie inny problem. Porządku i bezpieczeństwa. Te służby od tego są, aby robić co do nich należy. Je też należy zdyscyplinować do odpowiedniej, zgodnie ze swoją funkcją działalności.
Wracając do właścicieli psów: nie mam nic przeciwko nim, tym bardziej że, nie mam nic przeciw psom, które bardzo lubię, uważam jednak że dla bezpieczeństwa swoich sąsiadów powinni stosować się do ogólnie przyjętych norm i zakazów. Nie znaczy to że straż miejska ma np. bezwzględnie atakować i wystawiać mandaty starszym paniom właścicielkom pekińczyków ( bo tak łatwiej, starsza pani krzywdy im nie zrobi), w takie sytuacji kilkakrotne upomnienie jak sądzę wystarczy i spisanie danych. Jednakże jeżeli chodzi o rasy psów dużych czy wręcz przeznaczonych do walki to już zupełnie inna historia. Tutaj wyraźnie wymagam odpowiedniej postawy ze strony służb.
Pies o którym pisałem być może ze względu na wiek jest niegroźny, jednak swoim widokiem, wielkością straszy dzieci. Jest dla nich zagrożeniem i psychicznym i nawet jeżeli w minimalnym stopniu to również fizycznym. Zdyscyplinowanie tej osoby jest niestety konieczne dla bezpieczeństwa dzieci, a to jest tak naprawdę najważniejsze.
Żyjemy w społeczności lokalnej, która jest częścią większej społeczności – miejskiej. Musimy umieć się do tego dostosować. Nie jest to narzucanie mojej prywatnej woli (są przepisy o tym mówiące), czy ograniczanie komukolwiek wolności (czego?). Obowiązek nakazuje zakładanie smyczy i kagańca, osoba posiadająca psa żyje w społeczności i korzysta z jej dobrodziejstw, a więc też jest zobowiązana do koegzystencji wzajemnej w tej społeczności. Wydaje się mi to zupełnie zrozumiałe.
Konkluzja: zwracajmy uwagę jako osoby żyjące w tak dużej grupie ludzkiej na właściwe zachowania. To tylko ułatwi nam współżycie, a także komunikację (tą dobrze pozytywnie rozumianą) z drugą osobą.

Piotrek
poniżej dwa linki do tragedii jakie zdarzyły się przez psy bezpańsko się pałętające.
Pamiętajcie i twoje dziecko może być ofiarą….

Linki archiwalne:
o dziecku i psach

Dzieci rozszarpały 5 latka

Piotrek

Nie Tylko Dla Orłów – Mann i inni w akcji…

Surrealistycznie, odjazdowo, lata 80-te program trzeci, sobota bodajże po liście przebojów, potem chyba w niedzielę po 20.00 nie dam jednak głowy…: postaci owej pamiętnej audycji, które mi utkwiły w głowie: Żelazny Karzeł Wasyl, Doktor Wycior, Wiewiórka Łysa Skórka…, Latający Słój Który Mówi, Pan Henio i inni… Czytaj dalej Nie Tylko Dla Orłów – Mann i inni w akcji…