Nasze
W Poznaniu nie ma żadnego miejsca na cmentarzach upamiętniającego pomordowane ofiary na Wołyniu i w innych miejscach przez bandy OUN-UPA. Idealnym miejscem byłyby stoki Cytadeli gdzie stoi kilka monumentów upamiętniających ofiary hitlerowskiego terroru i innych zbrodni podczas ostatniej II wojny światowej.
Tam byłoby właściwe miejsce do umieszczenia chociażby tablicy upamiętniającej te zbrodnie.
Niestety, nikt w tym mieście nie chce o nich pamiętać.
Dlatego od trzech lat staram się aby chociaż mieszkańcy miasta odwiedzający cmentarze natrafiali na skromną informację o tej zbrodni. Wykładam krótką informację o niej w widocznych miejscach przy krzyżach czy też przy pomnikach poświęconych martyrologii.
Aby pamięć nie zaginęła.
W zeszłym roku na cmentarzu Górczyńskim dodatkowo rozdawałem ulotki mówiące o zbrodni na dzieciach – Stasi Stefaniak i jej kolegach zabaw z podwórza brutalnie zamordowanych przez siepaczy z UPA.
W tym roku spotkałem na stokach Cytadeli wspaniałe małżeństwo, osoby które przyjeżdżają ze swoim 4-letnim synem z paletą zniczy, aby, jak mówiła mi mama chłopca, nauczyć go od maleńkości wartości, które są najważniejsze. Jej dziadek był oficerem WP przedwojennego, dziadek małżonka był pilotem w dywizjonie 303.
Nie mogą się pogodzić, z faktem, że próbuje się zdemontować pamięć o historii walk niepodległościowych, w ogóle historii…
Dlatego przychodzą i dają świadectwo prawdzie.
Pod pomnikiem PPP również wiele osób oddających hołd tym, którzy stracili życie w obronie Ojczyzny, lub po prostu dlatego, że byli Polakami.
Nie pozwólmy zapomnieć…
Poniżej: zdjęcia z cmentarzy Poznania.