O czym mówi „Swoboda”?… Czy jej działalność jest anty-ukraińska?

Z maila (komentarz kolegi do materiału, pod którym wypada się mi tylko podpisać):

Ten tekst lwowskiego historyka zasługuje na pełne tłumaczenie, ponieważ może pomóc zrozumieć wielu ludziom z kręgu mediów głównego nurtu oraz władzy, że „propaganda” władz i mediów Federacji Rosyjskiej o nazistowskiej proweniencji ruchu Majdanu ma solidne podstawy.

Z wypowiedzi pani wiceminister Pełczyskiej-Nałęcz z Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP wynika, że ta polska instytucja mająca dbać o bezpieczeństwo polskich obywateli, tkwi po uszy w błędnej interpretacji sytuacji na Ukrainie – i te błędy powielane są w mediach polskich, okłamywane jest polskie społeczeństwo. Czytaj dalej O czym mówi „Swoboda”?… Czy jej działalność jest anty-ukraińska?

Największy „przyjaciel” śp. prezydenta Kaczyńskiego i co z tego wynika?

Miałem odłożony egzemplarz „Polityki” z 2010 roku gdzie w krótkim bilansie podsumowano kontakty Prezydenta Kaczyńskiego z „głowami” innych państw. Znamienne – najwięcej kontaktów i telefonicznych i bezpośrednich miał nasz prezydent ze skompromitowanym prezydentem Ukrainy. Skompromitowanym – gloryfikacją zbrodniczych band UPA, które wymordowały dziesiątki tysięcy Polaków, Ukraińców i wiele innych narodowości. Juszczenko na koniec swej kadencji wyniósł na ołtarze niejako dowódcę UPA Banderę, przed wojną skazanego w II RP na śmierć z powodu dowodzenia organizacją terrorystyczną OUN, która wsławiła się licznymi napadami rabunkowymi, morderstwami i zamachami. Na ten temat powstała obszerna monografia autorstwa dr Lucyny Kulińskiej.
Napisałem też krótkie wprowadzenie do tematyki dla osób nie mających bliższych wiadomości w tym temacie ( Terroryzm przedwojenny w Polsce OUN )
Wróćmy jednak do kontaktów prezydenckich. W „Polityce” polityka
z 23 stycznia 2010 roku czytamy między innymi, że prezydent Kaczyński w 2009 roku odbył 16 rozmów telefonicznych z innymi przywódcami państwowymi w tym 8 (połowa) z Juszczenką. Juszczenko też gościł 4-krotnie w Polsce. Dane te jak podaje „Polityka” publikowała Kancelaria Prezydencka.
Poniżej zdjęcie jakie wykonałem temu krótkiemu materiałowi w znanym tygodniku, na dowód że nie wymyśliłem sobie tego sam.
polityka_aktywny_jak_prezydent

Jakie wnioski…

Dodam tylko, że prezydent Juszczenko otrzymał doktorat honoris Causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, mimo tego że ów prezydent napisał przedmowę do albumu o bandach UPA mordujących polskie dzieci i matki i księży (na Ukrainie wg. nacjonalistów jest to armia wyzwoleńcza, a wg. historyka Pawła Wieczorkiewicza, armia która ponad 90% swoich bojów stoczyła nie z wrogimi dywizjami, lecz z cywilami…)
Album opisuje te „chwalebne” poczynania w latach 1943-1947 ? GLORYFIKUJĄC działalność UPA (dla Polaków band, które jeszcze po wojnie mordowały i paliły w Bieszczadach) i nazywając je wyzwolicielskimi!
Album wydany w maju 2009 w Kijowie (miałem okazję mieć go w ręku w jednej z księgarń kijowskich w 2010 roku).

Inna informacja tym razem; Polskie Radio:
Prezydent będzie milczał w sprawie Bandery.
(3 luty, 2010)
Ostatnie decyzje prezydenta Ukrainy szkodzą dwustronnym stosunkom, ale oficjalnego protestu nie będzie – powiedział Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, który był gościem ?Sygnałów Dnia?, nawiązując do decyzji o nadaniu Stefanowi Banderze tytułu bohatera Ukrainy oraz uhonorowaniu weteranów UPA.
– Wszelkie takie ruchy nie służą budowie dobrych relacji – przyznał prezydencki minister. Takie decyzje nie tylko nie mogą wiązać się z akceptacją, ale nawet ze zrozumieniem. – To nie jest zrozumiała decyzja ? podkreślił minister Stasiak.
Szef prezydenckiej kancelarii zauważył, że w interesie Polski i Polaków, którzy mieszkają na Ukrainie jest utrzymywanie dobrych kontaktów z tym państwem.
– Podobnie jest w naszych relacjach z Białorusią. Jako kraj musimy dbać o sprawy naszej mniejszości na Białorusi ? powiedział minister. Jednak spotkania prezydenta z ministrem spraw zagranicznych Białorusi, który na dniach przyjeżdża do Polski nie będzie.

(Polskie Radio – Sygnały Dnia – 3 lutego 2010 r. – wywiad z min. Władysławem Stasiakiem)

Źródło: polskieradio.pl

Zwraca uwagę gładkie przejście z tematu gloryfikowania zbrodniarza, na temat mający uwiarygodnić brak reakcji: „…dbanie o interesy mniejszości polskiej na Ukrainie…” i ni stąd ni zowąd zwrot o: „…naszej mniejszości na Białorusi…”.
Mydlenie oczu?

I na koniec list mojej znajomej z Ukrainy:
…partia Julii Tymoszenko podpisała umowę ze „Swobodą” Tiahnyboka i „Frontem zmian” Arseniaja Jacyniuka…” – sporo z tych informacji pojawia się na stronach ukraińskich.
Kontynuując wypowiedź znajomej:
Tak wiec widac z tego kto z kim i ich idealy . Jesli wygra ten nowostworzony blok,
wiec wspolnie beda gloryfikowac Bandere, OUN, UPA, Szuchewicza i im podobnych.
Polska w takiej sytuacji powinna wspierac Partie Regionow i blok Wolodymyra Lytwyna.
Na ZAXID.NET byl artykul pt.: „Jak powernuty pol`skij Lviv.”

TO wiadomość z 2012.02.12. Pozwalam sobie ją zacytować jako przyczynek do dyskusji w oryginalnej wersji, bez poprawek.

Ważnym słowem w dyskusji związanej z tym co powinni robić nasi politycy w sprawie działań nacjonalistów ukraińskich jest głos księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego pod znamiennym tytułem: Cel nie uświęca środków
Pozwolę sobie tylko jedno zdanie zacytować z tego tekstu – jednak jak znamienne:
„Puszczanie ?perskiego oka? do jednego diabła, aby obalić drugiego, nie jest ani moralne, ani skuteczne…”

Polecam ten tekst, który doskonale uzupełnia informacje wyszukane przeze mnie w starych mailach. Co gorsza wskazuje błędną drogę jaką idziemy już od dłuższego czasu w naszej polityce z Ukrainą (w zasadzie z jej nacjonalistyczną reprezentacją).

Znalazłem też informację podawaną w mediach swego czasu o kuzynach braci Kaczyńskich na Ukrainie:
„…Lech Kaczyński, ceniony na Ukrainie za wysiłki na rzecz jej integracji z Zachodem, nigdy nie ukrywał związków rodzinnych z tym krajem.
Moja babka rodzona, znaczy matka mojego ojca, pochodziła z Ukrainy i to dalekiej, z rejonu Odessy. Także w Odessie mam rodzinę, ale z drugiej strony, od strony mamy, mam kuzynów dalszych. Na Ukrainie wiele lat swojego życia spędził mój dziadek. Tak że oczywiście, są tutaj dosyć silne związki. Ale wśród Polaków przecież to nic oryginalnego
powiedział w wywiadzie radiowym z 2006 roku, cytowanym na stronie internetowej prezydenta RP.”

Po fragmencie tej informacji, której pochodzenia niestety nie zapisałem (prawdopodobnie materiał z wp.pl: Na pogrzeb przyjedzie ukraińska rodzina Kaczyńskich , ale też i podawany częściowo na stronach PIS: Prezydent Lech Kaczyński rozmawia z Krzysztofem Renikiem w ?Sygnałach dnia? ), w których występuje powołanie się na stronę internetową Prezydenta RP, możemy wywnioskować że bracia Kaczyńscy mieli doskonałe źródło informacji o tym, co dzieje się za wschodnią granicą, i kiedy słyszę, że Jarosław Kaczyński nie wiedział pod jaką flagą stoi na Euromajdanie i przy kim ramię w ramię wykrzykuje „Chwała Ukrainie” to odnoszę wrażenie, że to obraża jego polityczny zmysł, zdolności, intuicję – co byłby to za polityk, który nie wykorzystywałby tak doskonałego źródła informacji, jak własna rodzina, aby na bieżąco wiedzieć o tym, co dzieje się w sąsiednim kraju? I za przyczyną kogo przede wszystkim??
(Zresztą w całej informacji, którą mam zapisaną wyraźnie widać stały kontakt z kuzynami – cytuje się nawet jednego z kuzynów, który jest zaniepokojony brakiem kontaktu, a jednocześnie informuje o tym że przyjedzie na pogrzeb swojego kuzyna-prezydenta…).

A więc dlaczego stał pod znienawidzonymi, jednoznacznie się kojarzącymi nie tylko dla nas symbolami UPA?

Życzę owocnych rozważań…

Wstrząsające dane – tysiące dzieci zabite i rozstrzelane na skutek walk…

To się dzieje tu i teraz. Patrzymy na nasze dzieci, i nie wiemy że kilka tys. km dalej giną takie same małe dzieci. Co robimy, aby tak się nie działo?

Dane dotyczą wojny w Syrii. Nic się nie zmieniło – od wieków kiedy wybucha konflikt, jakikolwiek, nikt nie stosuje się do zasad – giną niewinni i najczęściej najsłabsi, bezbronni. najłatwiej przeciw nim zastosować agresję i gniew. Nie obronią się….
Dane pochodzą z Oxford Research Group.

Jest to okres marzec 2011 r. – sierpień 2013 roku (wybuch powstania przeciw prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi).

764 dzieci zostało „doraźnie rozstrzelanych w trybie egzekucji, a 112 było torturowanych” – pisze „Le Monde”.

W wyniku użycia broni chemicznej 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku zginęło 128 dzieci…

Informacja cytowana za Le Monde: „11 tys. dzieci zginęło w Syrii od początku konfliktu; ponad 70 proc. z nich zginęło na skutek nalotów, ostrzału artyleryjskiego i zamachów bombowych. Co czwarte zabił ostrzał z broni lekkiej

To są tragiczne wiadomości – czy my jako ludzkość nie nauczymy się niczego? Czy nic nie zmieni naszych prymitywnych, brutalnych zachowań?
Ostatnio spotkałem pewnego lewaka-anarchistę (w zeszłym tygodniu) którego znam już kilka lat. Ujawnił niesamowitą nienawiść do osób które są katolikami. Wszystkich wrzucił do jednego worka w rozmowie, z nienawiścią w oczach mówił: „p…ę ich” – wszystko spowodowane rysunkami pomordowanych dzieci – osoby która doprowadziła do powstania książki na początku tego wieku, po to aby ostrzec innych przed masakrą która miała miejsce na Wołyniu i Kresach Wschodnich.
Czy ktoś czytając powyższe dane z „Le Monde” ma jakieś wątpliwości, że ciągłe powracanie do zbrodni z przeszłości, drążenie tematu, ostrzeganie społeczności międzynarodowej, aby nie przymykała oczu na takie czyny ma sens?
Dlaczego rysunki? Dlatego, że dostęp do materiałów archiwalnych jest nikły, zdjęć jest trochę, ale głównie to archiwa policji kryminalnej – III Rzeszy, Gestapo, lub NKWD – te służy rejestrowały zbrodnie które i je same wprawiały w osłupienie. Do tych akt dopiero teraz, niedawno maja dostęp naukowcy, – a co dopiero mówić o zwykłych świadkach zbrodni, którzy mając w pamięci ludzi obdzieranych ze skóry, dzieci nabijane na sztachety, do końca swojego życia nie mogli się z tym pogodzić… Jaka to potężna trauma…
Niektórzy podjęli wezwanie – jak aktor owej książki, chociaż w ten sposób chciał zostawić ślad po bólu w sercu i duszy, wołaniu o sprawiedliwość i pamięć.
Tymczasem zindoktrynowany lewak (jakimiś pozycjami, których nie ma; szukałem po podanym tytule i wydawnictwie – i nic nie znalazłem) stwierdzał że przecież „my robiliśmy to samo – AK” – tak właśnie próbuje się zacierać ślady zbrodni, wydając kłamliwe broszury, które „kupują” ludzie niedouczeni, bez wiedzy historycznej i z ograniczonym poglądem i wizją świata.
Szczęśliwie takich jak on jest promil procenta. Święcie wierzących tym co źle mówią o nas samych – i tylko dlatego wierzących w to ponieważ nienawidzą chronicznie wszystkiego co polskie, czy narodowe, normalna rzecz jeżeli chodzi o komunistyczną międzynarodówkę. Postępują nadal w myśl leninowsko-stalinowskich doktryn.
Ale oni są w mniejszości nawet wśród grup lewicujących.
Stalinowcy. Bo inaczej nie idzie ich nazwać. Jak pisałem szczęśliwie tacy ze skrajnymi poglądami są krytykowani i wewnątrz swoich grup.
Dotyczy też to i prawej skrajności; NOP, czy inne organizacje nacjonalistyczne, które identyfikują się czy nawiązują do nacjonalizmu, nazizmu czy faszyzmu, nie są w niczym lepsze – od swojego skrajnego odpowiednika z drugiej – lewej strony.
W niczym.
I te skrajności należy w dzisiejszych czasach zwalczać za wszelką cenę, aby nie dopuścić do powstania warunków dla popełnienia w imię nienawiści do drugiego człowieka – podobnych zbrodni.
Szacunek i tolerancja dla postaw czy wiary innych osób, jest podstawą do jedynej sensownej reakcji: pokojowej egzystencji ludzi.
Tylko, czy to się uda?
Chyba tylko wtedy, gdy wprowadzi się przepisy, które pozwolą na stałe izolować ze społeczności takie jednostki, z dala od społeczeństwa najlepiej w specjalnych, zamkniętych obozach pracy, aż do ich naturalnego zejścia…

Cytaty pochodzą z: „Le Monde”: od początku wojny w Syrii zginęło ponad 11 tys. dzieci

Nowa inscenizacja historyczna zbrodni Ludobójstwa na Kresach wkrótce. Wołów.

Inscenizacja ta pomoże nam jako narodowi poznać historię nieznaną, utajnioną i wielokrotnie zapominaną. Po co? – ktoś zadaje sobie pytanie: po to aby pamięć zbrodni tak strasznej i okrutnej zapobiegła jej powtórzeniu. Abyśmy mieli świadomość tego co może się wydarzyć jeżeli nie będziemy czuwać. Już teraz na Ukrainie zdarza się że nawet niektórzy politycy (skrajni co prawda – nacjonaliści z partii Swoboda) wypowiadają się czasami, że i jak byłoby trzeba to i drugi raz zrobiliby to samo – w imię niepodległości – straszne słowa. Donoszą mi o tych wypowiedziach i Polacy i Ukraińcy.

Radymno

Dlatego trzeba wstrząsać władzą po obu stronach granicy, aby pamiętała i mogła zareagować. Czytaj dalej Nowa inscenizacja historyczna zbrodni Ludobójstwa na Kresach wkrótce. Wołów.

Faszyzm i nacjonalizm wg. Dariusza Kwietnia

Polecam  serdecznie audycję nr. 18. Szczególnie proszę skoncentrować się na 3 minucie i 30 sekundzie – kiedy mówi o tym co kryje się pod organizacjami nacjonalistycznymi… – „Mamy mięso, mamy mięso armatnie, bojówki…”
Nie dotyczy to też i samych Niemiec, jak można przypuszczać… Czytaj dalej Faszyzm i nacjonalizm wg. Dariusza Kwietnia

Pomniki zbrodniarzy w USA odsłonięte. Święcone przez greko-katolickich duchownych.

Informacja z maila. W ten sposób, obecni miłośnicy zbrodniczej organizacji UPA, realizują plan utożsamienia Ukrainy ze zbrodniarzami. Połączenia ich dokonań w myśl nacjonalistycznej doktryny Doncowa, w których mordowali narody im niewygodne jak i samych Ukraińców. Kuriozum które dzieje się rzeczywiście. Na piedestał trafiają zbrodniarze tu i teraz. Czytaj dalej Pomniki zbrodniarzy w USA odsłonięte. Święcone przez greko-katolickich duchownych.

Apel IPN – Dzieci z Pieskowej Skały – piszą do rodzin z Wołynia…: „Mamo czy was mordują?”

Apel jaki wyczytałem na stronach internetowych jest niezwykle ważny. Tym bardziej, że znam ludzi którzy jako dzieci przeżyli ten koszmar. Próbuję zrozumieć, czy można z tym żyć. I ciągle nie udaje się mi pojąć jak oni potrafili żyć z tym co mieli w pamięci… Czytaj dalej Apel IPN – Dzieci z Pieskowej Skały – piszą do rodzin z Wołynia…: „Mamo czy was mordują?”

Rekonstrukcja ataku UPA na polską wieś w Radymnie pod Przemyślem.

Wyjazd ten kosztował sporo sił. Ponad doba w pociągach (30h). Ruszyliśmy z Jerzym o 21.20 z Poznania. Powrót późnym popołudniem w niedzielę. Stąd relacja dopiero teraz. Nagrane ponad 20 filmów, setki zdjęć. Wielkie wzruszenie. To było wstrząsające widowisko artystyczne. Przedstawiono alegorycznie to czego nie da się odtworzyć. To,co w opisach osób z którymi rozmawiam, mimo upływu dziesiątek lat stoi jak żywe. Szczególnie, że były to w zasadzie ich pierwsze życiowe doświadczenia. Mieli po kilka czy kilkanaście lat. Zdarzenia traumatyczne. Wspomnienia potrafiące nawet zabić. Tak, i to się zdarzało. Ci, którzy żyją do dziś, mimo straszliwych wspomnień, są bohaterami.
Każdy Polak, czy ktokolwiek inny, który staje na drodze Prawdy do publikacji tych wspomnień, ich uznania jako zbrodnię Ludobójstwa, na tych którzy zginęli na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej od siekier banderowców i innych „wojaków” nacjonalistycznych organizacji ukraińskich; – zbrodni gwałtu na życiu, umysłach i osobowości, tych którzy zginęli ale przede wszystkim tych którym dane było przeżyć, jednak do końca swojego życia będą nosić ślady zbrodni
– każdy stojący na drodze tej Prawdy, jest jej tłumieniu, ukrywaniu i przemilczaniu – współwinny.
Nie ma dla takiego osobnika żadnego wytłumaczenia. Stoi po stronie Ciemności, Zbrodni i Zła.
Pamiętamy, przed laty kto był, a kogo nie było 11 lipca na Skwerze Wołyńskim. Pamiętamy kto PAMIĘTAŁ, a kto nie chciał pamiętać. Zapamiętamy też, kto w tym roku stanął po stronie Zła, nie wybierając Prawdy podczas głosowania w sejmie ( Lista posłów którym nie zapomnimy głosowania przeciwko uznaniu Rzezi Wołyńskiej za LUDOBÓJSTWO ) i nie wybierzemy go lub jej ponownie. TO nie są osoby reprezentujące Polskę i polską rację stanu.
Ludobójstwo należy nazwać po imieniu. Oficjalnie. Nieoficjalnie sprawiedliwi tak to nazywają. Po obu stronach granicy.
Innego wyboru nie ma. Zło jest złem, zbrodnia to zbrodnia. A ten kto ją czyni nazywany jest Zbrodniarzem.
Ksiądz Tadeusz słusznie w Radymnie powiedział: „…zabrakło 10 sprawiedliwych…”. Czy znaczy to, że przegraliśmy walkę o Prawdę? Nie, my ją dopiero zaczynamy.
Radymno się przebija z tą Prawdą. Jest to namacalny ślad, zarejestrowany. Dlatego tak groźny dla kłamców.
Wierzę, że w końcu wygra nie kłamstwo polityczne, którym kierują się „nasi” politycy, ale prawda etyczno-moralna, prawda o Ludobójstwie.
Wszelkie kłamstwa mediów mainstreamowych nie mają żadnego, jakiegokolwiek uzasadnienia. W słowach wszystkich przemawiających przed inscenizacją była głęboka świadomość Prawdy historycznej mówiącej o zbrodni na narodach – przede wszystkim narodzie ukraińskim, ponieważ zbrodnia ta cały czas się dokonuje. Zbrodnia kłamstwa. Siły Zła budują nieprawdziwe fundamenty, podstawy do życia za wschodnią granicą. Z pomników na naród ukraiński spoglądają siepacze swoich własnych braci i sióstr, którzy w imię swoich chorych aspiracji chcieli wywyższyć siebie ponad innych. Nawet nie swój własny naród, ale swoją wizję tego narodu. Wizję zbieżną do wizji Hitlera. Wizję nacjonalistyczno-faszystowską. W naszej pamięci żyją ofiary polskie przede wszystkim, jednakże w prawie każdej relacji, a było ich wiele których wysłuchiwałem, trwa pamięć o sąsiadach ukraińskich, tych prawdziwych przyjaciołach, którzy narażając życie ostrzegali, a często sami ginęli. Zbrodnią jest tam na Ukrainie zabijanie o nich pamięci.
Decyzja Prezydenta miasta Stalowej Woli Andrzeja Ślęzaka jest głęboko moralna. Jest decyzją niezwykle ważną dla samych Ukraińców. To my Polacy, wdzięczni potomkowie i rodacy ocalonych, dajemy świadectwo miłości bliźniego w tych czasach pozbawionych miłości. Czasach barbarzyńskiej pogardy dla drugiego człowieka.
Oby nie stało się tak, że to będzie jedyny pomnik Dobra, a tam za wschodnią granicą ostaną się na cokołach tylko mroczne postacie, a ich złe oczy, oczy zbrodniarzy z drwiną patrzeć będą na naród oddający im hołd. Hołd zbrodniarzom.

Piotr Szelągowski

Oddając hołd wszystkim, którzy zginęli podczas barbarzyńskiego Ludobójstwa na narodach dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich OUN-UPA i innych organizacji kierujących się chorą ideologią integralnego nacjonalizmu Doncowa.

Dziękuję Mirku za Twoją siłę woli, determinację w organizacji Świadectwa Zbrodni.


Wkrótce reszta filmów, które zgrałem podczas rekonstrukcji (około 20-tu).
Jeden z wywiadów z Organizatorem i pomysłodawcą rekonstrukcji:

rozmowa przed innym wywiadem:

Rekonstrukcja:













W mrok odchodzą ci, którzy żyli wśród pomordowanych a teraz zasiali Zło; okrucieństwo i rozpacz, czy są nasyceni?

Posłańcy Zła – rizuni UPA znikają w mroku, napojeni rozpaczą ludzką…

Żywy nikt nie ostał się, dzieła dokonuje ogień… zaciera ślad Zbrodni, po latach pole gołe ino ostanie się.

Ginie wieś, giną bezpowrotnie ludzkie historie, więzy międzyludzkie, zostanie spalona ziemia, a w sercach rana…

Duchy Zła jeszcze krążą wśród ciał ofiar i słupów ognia w popiół obracających ślad…

Radymno Rekonstrukcja Historyczna – aktorzy przedstawienia


Najmłodsi Aktorzy Rekonstrukcji – wielkie uznanie dla ich trudnych ról.

Zapomniane Ofiary powracają bez twarzy, ale w sercach naszych, nie zapomnimy…


Przed wywiadem ks. Tadeusz, widać smutne zamyślenie nad losem ludzkim przedstawionym w inscenizacji. Cóż powiedzieć? Cóż można powiedzieć? Jakie słowa oddadzą całą walkę o Prawdę, która i tutaj miała swój akt.

Słowa Prawdy – ile się ich przedrze w mainstreamowym medium?

Zestawienie: kuriozum.

Świadkowie tej rozmowy… oni będą wiedzieć co jest Prawdą, widzowie TVN – mogą tego nie usłyszeć…

Mały jej fragment:

Naród sam organizuje gdy władza tego nie chce:

Na koniec jeszcze jedno kuriozum:
Atak na księdza Tadeusza: Joanna Trzaska-Wieczorek z Kancelarii Prezydenta porównuje księdza do młodego Ukraińca, który rzucił jajkiem w prezydenta RP….
„Nie wolno obrażać polskich obywateli. Obawiam się jednak, że te słowa są opinią samego prezydenta, zgodnie z zasadą „jaki pan, taki kram” – mówi „Codziennej” ks. Isakowicz-Zaleski. Zapowiada, że w związku ze „skandaliczną” jego zdaniem wypowiedzią Trzaski-Wieczorek wyśle list do prezydenta Bronisława Komorowskiego, w którym będzie domagał się wyjaśnienia sytuacji.”
Źródło: … Kancelaria Prezydenta atakuje ks. Zaleskiego


Wybaczcie za tak krótkie migawki. Celem ich jest tylko ukazanie, uzmysłowienie oglądającemu wizji artystycznej. Ponadto sam rejestrujący realizując cel: potrzebę przekazania informacji o wydarzeniu, jednocześnie emocjonalnie w nim uczestniczył.
Materiałów jest więcej, będą sukcesywnie publikowane.
Dodatkowo polecam wywiad z Panią Ewą Siemaszko. W nim zawartych jest wiele odpowiedzi na pytania dotyczące zbrodni na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej:


Kazanie księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w Radwanowicach:

Rekonstrukcja wołyńska okiem Polsatu

Następny apel deputowanych ukraińskich; „To było Ludobójstwo”.

Jak podaje Onet skierowano apel do Pani Marszałek Kopacz z Ukrainy. Tym razem 148 deputowanych ukraińskiego parlamentu apelowało o uznanie tragedii wołyńskiej za Ludobójstwo popełnione przez nacjonalistów z UPA (Ukraińska Powstańcza Armia). Jest to drugi taki apel.
O pierwszym mało kto wie. Mówiłem o nim w Akwenie w Gdańsku kilka dni temu, czytając nawet jego fragment.
Poniżej zdjęcia tekstu tego apelu i przedmowy do książki, w której został on zamieszczony. Książka ukazała się nakładem własnym Autora należącego do PTMKiZK. Powodowała nim rozpacz, że prawdziwe oblicze zbrodni UPA pozostaje nieznane. Jako Wołyniak i świadek zbrodni przez lata żył z traumą związaną z tamtymi czasami.
Podjął wyzwanie. Mimo innego wykształcenia niż historyczne, postanowił poprzez tą i inne publikacje wołać do rodaków i informować ich w ten może nieudolny sposób…, nie znał jednak innego.
W Gdańsku (na owej drugiej konferencji, jak określił to ksiądz Tadeusz na swoim blogu internetowym; „antypolskiej”) też wspomniałem o tym, że więcej się robi na Ukrainie w odsłanianiu zbrodni OUN-UPA niż w Polsce, chociaż to przecież największą grupą narodowościową, jaką te organizacje wymordowały, byli Polacy.
U nas jednak nasze władze, politycy i rząd milczy; ciągle słyszę, od posłów (głównie PIS), że trzeba być wyważonym w stosunkach z Ukrainą… Jakby się bano jej reakcji. Za to w stosunkach z Rosją te formacje wymachują szabelką ciągle. Tam mocarstwo, potęga atomowa z 200 milionami obywateli, a Ukraina – czterdzieści kilka milionów i generalnie państwo dość niestabilne z uwagi na ciągłą walkę wewnętrzną o władzę różnych frakcji, w tym nacjonalistycznej.
Przykre to i odbija się w znaczący sposób na społeczeństwie ukraińskim.
Wracając do apelu.
Poprzedni apel miał miejsce w 1996 roku i mówił o wzroście nacjonalistycznych sympatii na Ukrainie. Podpisało go wtedy 95 deputowanych.
Do czasu przeczytania o tym apelu w książce Młotkowskiego, nie wiedziałem o jego istnieniu. Nie przypominam sobie aby w naszych mediach jakichkolwiek w roku 1996 ktokolwiek cokolwiek powiedział na ten temat.
Znamienne.

Sugeruję głębokie zastanowienie się nad tymi zagadkami.

„….Wiemy, że temat ten wywołał kontrowersje nie tylko w polskim parlamencie, ale w całym społeczeństwie polskim” – przyznali. Przypomnieli, że „wielu uczestników tej dyskusji” krytykowało zwolenników uchwały Senatu RP „za to, że w ten sposób wywołują sprzeczności pomiędzy naszymi dwoma narodami, wzywają do historycznej walki, wbijają klin między naszymi krajami”.

Autorzy listu, deputowani Komunistycznej Partii Ukrainy i Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza, podkreślają, że nie zgadzają się z taką interpretacją uchwały. „Prawdy historycznej nie można ukrywać”, a „przymykając oko na zbrodnie, sami w ten sposób stajemy się ich wspólnikami” – zaznaczyli.

„Rozwój i wzmocnienie przyjaźni międzynarodowej pomiędzy Ukrainą a Polską uważamy za niemożliwe w wypadku utraty pamięci o setkach tysięcy niewinnych obywateli – Białorusinów, Polaków, Żydów, Cyganów, Rosjan i Ukraińców – wszystkich tych, którzy zginęli w rzezi wołyńskiej” – wskazali deputowali w liście, pod którym jako pierwszy podpisany jest lider komunistów Petro Symonenko….”
To ze stron Onetu Źródło cytatu to materiał: Apel ukraińskich deputowanych do marszałek Kopacz ws. rzezi wołyńskiej

Źródło ukraińskie mówi o wzroście ksenofobicznych i antyżydowskich nastrojów:”? ??????? ??????? ????????????, ????????????? ?? ????????????? ???????.” – „powstają neo-nacjonaliści”.
Potwierdza to moją diagnozę, że z jakiś szalonych tylko chyba zainteresowanym politykom znanych powodów przez ostatnie lata nie dość że przymykaliśmy oko na budowanie wrogiego nam faszystowskiego nacjonalizmu ze strony neo-nacjonalistów na Ukrainie, to jeszcze im pomagaliśmy w tym. Źródło cytatu ukraińskiego: ????????? ? ?? ??????? ???? ?? ??????? ????????? ????? ?????????
Marsze weteranów dywizji SS „GALIZIEN” w Stanisławowie, herb dywizji ukazujący się we Lwowie z napisem „oni nas wyzwalali” pomniki kolaborantów faszystowskich – na to wszystko pozwalaliśmy jako kraj w imię ponoć dobrosąsiedzkich stosunków.
Paranoja.
A tymczasem naród ukraiński od prawie dwudziestu lat chłonie nową „prawdę” o tym że przecież to nie byli zbrodniarze ale bohaterowie, proces wybielania trwa. Ciekawe kiedy Europa w końcu się obudzi?
Nacjonalizm nie prowadzi do niczego dobrego. Pamiętajmy o tym i wyrzekajmy się tego typu postawy.

Proszę wybaczyć jakość zdjęć mam kiepski aparat. Przeczytać się jednak da.

Poniżej przykład tego, na co stać nacjonalistów: I mają czego chcieli ? nacjonalistyczna ukraińska partia zaostrza kurs?

Ze strony zik.ua (aktywny link podany powyżej):

Nacjonalizm a Patriotyzm. Definicje.


Ponieważ wiele osób myli te dwa pojęcia postanowiłem przedstawić ich definicje. Czytaj dalej Nacjonalizm a Patriotyzm. Definicje.