„Który mamy teraz rok?! Jest tyle innych wspaniałych rzeczy, które można robić w przerwach meczu. Zdążyłem już do tego przywyknąć, grając w Bundeslidze, ale dajcie spokój? ? mówił kapitan szwedzkiej reprezentacji Tobias Karlsson.”
Tak mówi szwedzki zawodnik. Co więcej jak podaje piko.pl:
„Zawodnik był tym bardziej zirytowany, że odmówiono mu możliwości rozgrywania spotkań w tęczowej opasce będącej wyrazem solidarności z osobami LGBT, które nie mają w Polsce takich praw jak w Szwecji.”
Emocji było co niemiara, w gronie rodzinnym w gościnie u Rodziców szlachetnej Małżonki przy okazji Ich 46 rocznicy ślubu oglądaliśmy zmagania naszych siatkarzy i oczywiście mocno dopingowaliśmy. Udało się!
Polacy wygrali z Niemcami w Berlinie 3:2!
Jedziemy do Japonii walczyć dalej… Czytaj dalej Polska Niemcy 3:2! Zwycięstwo! Siatkówka.
Idzie nowe?
W każdym razie nikomu nie zaszkodziłoby, gdyby mógł sobie darmowo postrzelać przynajmniej 4 razy w roku na strzelnicy (np.: 4×100 strzałów, z kalibru 0,22 – sportowego i 10 strzałów (dla porównania) 9mm).
Tego typu zajęcia dają nie tylko obycie z bronią, ale też wbrew pozorom wyciszają i uczą odpowiedzialności – ponieważ obchodzenie się z bronią palną, to poważna sprawa.
Ponadto (oby nigdy nie miało to miejsc au nas) prawda na temat posiadania broni jest prosta: ten kto ją ma może się bronić…: Jak przeżyć w oblężonym mieście? OT. Survival.
Lub tego typu sytuacja: Znalezione, wystarczyło położyć dłoń na broni, pokazać że się ją ma…
Oczywiście strzelectwo sportowe to współzawodnictwo, to chęć zwycięstwa w zawodach i stałe podnoszenie swoich umiejętności strzeleckich…
To uspokojenie się, opanowanie i precyzja oddania strzału.
Można szkolić się używając broni pneumatycznej, aby potem bardziej efektywnie strzelać z broni sportowej…: Wiatrówka ? CP1 (Walther) Kandar.
Arkadiusz Milik, bo o nim tu mowa, zdobył w meczu 1/32 finału Pucharu Holandii z drużyną JOS Watergraafsmeer aż sześć bramek i dodatkowo zanotował dwie asysty, a jego Ajax Amsterdam wygrał ten mecz 9:0.
To był popis polskiego napastnika w barwach mistrza Holandii. 20-latek rozwiązał przysłowiowy worek z bramkami już w 22. minucie. Później szło już tylko z górki. Ajax do przerwy prowadził 3:0, a wszystkie trzy bramki padły w odstępie 4 minut. W 24. minucie wynik spotkania podwyższył Andersen, a dwie minuty później Polak ponownie wpisał się na listę strzelców.
Kibice z Amsterdamu liczyli na to, że ich drużyna wygra to spotkanie, ale zapewne nie spodziewali się, że będzie to aż taki pogrom! Arkadiusz Milik skompletował hat-tricka w 62. minucie. Dwie minuty później gola dołożył Ricardo Kishna. Bramkarz amatorskiej drużyny był bezradny, kiedy to już piąty raz musiał wyciągnąć piłkę z bramki tym razem po golu w 70. minucie Queensy Menig?a. Piłkarze Ajaxu przyszli na to spotkanie jak na trening. Czwartą bramkę Milik dołożył w 82. minucie. Wynik spotkania na 8:0 podwyższył 3 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Strzelanie zakończył minutę przed gwizdkiem sędziego ustanawiając wynik spotkania na 9:0 i kompletując podwójnego hat-tricka.
Miejmy nadzieję, że przyszły lepsze czasy polskiego napastnika, bowiem ostatnich spotkań nie mógł zaliczyć do tych wymarzonych. W meczu 5. kolejki holenderskiej Eredivisie z Heraclesem Almelo dwukrotnie pokonywał bramkarza rywali, lecz nie wywalczył dzięki temu spotkaniu miejsca w podstawowym składzie. Kolejny mecz w Lidze Mistrzów z mistrzem Francji Paris Saint-Germain Milik rozpoczął na ławce. Swój debiut na Europejskim szczeblu zaliczył jednak 8 minut przed końcem spotkania zmieniając swojego kolegę z drużyny. Kolejny mecz w lidze holenderskiej Polak spędził na ławce.
Warto dodać, że Milik to pierwszy od 2009 roku zawodnik, który w Holandii zdobył 6 bramek w jednym meczu. Wcześniej dokonał tego Luis Suarez.
Z maila od Bartłomieja:
„…Na ekrany wszedł film EVEREST. Jak widać na zwiastunach obraz jest pełen pięknych zdjęć, a jeśli wierzyć zapowiedziom to ?jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku?. Jutro w Multikinie Malta po seansie o godz. 20.00 wezmę udział w rozmowie na temat filmu i góry. Na Everest wspinałem się trzykrotnie w 2012, 2013 i 2014 roku. Raz zabrakło 1000 metrów, bo załamała się pogoda. Ale nic za wszelką cenę. W kolejnym roku byłem zaledwie 500 metrów od szczytu, ale z powodu awarii maski musiałem się wycofać. Złośliwość rzeczy martwych, a może i nie tylko? Na szczycie stanąłem 25 maja 2015 r. Do trzech razy sztuka. Na pewno było to bardzo poznańskie wejście…”
Dwa linki poniżej nadesłane przez stałego Czytelnika.
Co do Białorusi potwierdzam – wiele osób powtarzało dokładnie to samo.
Czysto, porządnie, schludnie i bezpiecznie.
Min słyszałem to od Komandora Rajdu Katyńskiego, kolegi byłego radnego z Legnicy, samych Białorusinów, Dziennikarki TVP, i paru innych osób.
Ten link objęty jest częściowym dostępem – zarabiają na Czytelnikach.
Drugi link jest ze strony o (powiedzmy) dość skrajnych poglądach, z którymi nie do końca się zgadzam – niemniej tekst można doczytać (nie wiem czy z prawami autorskimi czy bez) i jest kilka fotografii Białorusi. Justyna Kowalczyk: Moja Białoruś
Wiele razy pisałem na blogu, o strzelaniu. W różnych kontekstach. Jednym z nich jest kontekst sportowy. Innym obronny. Czy można to jakoś połączyć? I czy w Polsce można przywrócić naukę strzelania w szkołach średnich?
Osoby w moim wieku pamiętają strzelanie z karabinka kbks na ocenę. Skupienie i celność.
Może po latach wiele osób nie pamięta zbyt dużo z tych zajęć. Jednak zostaje sam fakt jakiegoś oswojenie się z bronią. Z hukiem, z procedurą wystrzału. Takim osobom zawsze łatwiej jest ponownie rozpocząć szkolenie. Czytaj dalej Strzelectwo – sport, zabawa, potrzeba? Może coś więcej?
Jedno drugiemu moim zdaniem nie przeczy i wzajemnie się nie wyklucza. Chodzi oczywiście o posiadanie broni czy też chociażby nabywanie umiejętności strzeleckich. To oczywiście całkowite minimum.
Powtórzę raz jeszcze fragment materiału, który opracowałem dla interia360.pl (niestety, dziś już nieistniejące forum tekstów niezależnych blogerów – dlaczego zostało zlikwidowane?):
„Jak przetrwali? Z opuszczonych domów zdemontowano wszystkie drewniane elementy, spalono je by się ogrzać. Walczono z gangami. W ogrodach przydomowych hodowano warzywa. Ludzie zaczęli umierać, głównie z uwagi na picie skażonej wody.
Wystawiano patrole po 5 osób. Nie poruszano się samochodami, tylko nocą, przemieszczano się w ściśle określonym celu.
Jak pisałem na swoim blogu:
„No i super! Tylko szkoda, że walka była zakodowana bo TVP nie wykupiła praw do transmisji… Ostatni mecz, kiedy już walczyliśmy o mistrzostwo „łaskawie” został odkodowany. Nic to. Ważne jest, że zwycięstwo buduje, dodaje sił. Szczególnie zwycięstwo z takimi drużynami jak Niemcy czy Rosja. Może to jakiś sygnał na przyszłość że.. nie mamy co się stresować, też potrafimy zwyciężać nawet takie drużyny, takich państw.
Jesteśmy Mistrzem Świata w siatkówce!
Gratulacje dla zawodników.”
Tak trzymać- zwyciężajmy!
Dodam tylko wypowiedź żony: „…może w końcu się obudzą i przestaną kibicować kopaczom-szmaciarzom…”
…a przynajmniej do czasu kiedy będzie za co im kibicować…
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności