Kołyma…Sybir – wywózki.

Kołyma

Czy wiadomo ilu ?

Szyb był tak ciemny, ciemniejszy na dole

Głęboki jak bramy piekła, demoniczne szczęki rozwarte szeroko

By pożreć szereg za szeregiem światłych, młodych ludzi.

Któż dziś zna ich twarze?

Błękitne oczy z połyskiem łez czy śmiechu.

Krótko ostrzyżone włosy, żołnierskie, ciemnoblond.

 
Czytaj dalej Kołyma…Sybir – wywózki.