Co robi kościół? Jaka jest prawda o zbrodni ludobójców?

JAK SKOMENTUJEMY takie wypowiedzi kościoła? Zupełnie niepojęte i zupełnie nie na temat…

„!!! KOŚCIÓŁ w POLSCE nie WSTYDZI się PROSIĆ o WYBACZENIE ?!!!

Zwierzchnicy Kościołów z Polski i Ukrainy podpisali dziś deklarację związaną z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej. W dokumencie zaapelowali o wzajemne przebaczenie win i pojednanie obu narodów.
(?)
Abp Michalik i abp Szewczuk podkreślali, że chcą, by deklaracja była odczytana w kościołach w Polsce i na Ukrainie. „Chcemy wymienić się wzajemnym wybaczeniem i udzielić wybaczenia. (…) Chcemy też powiedzieć prawdę o tych wydarzeniach i raz na zawsze powiedzieć +nie+ wszelkim ideologiom, które uczą nienawiści (?) żeby dzisiaj przywary tej przeszłości nie stanowiły przeszkody dla polsko-ukraińskiego zbliżenia i pojednania. (…) Chcemy też ochronić naszych wiernych przed grzechem nienawiści dzisiaj i budować razem wspólną Europę w przyszłości” ? mówił abp Szewczuk.
(?)
Abp Michalik mówił, że Kościół w Polsce nie wstydzi się prosić o wybaczenie, bo wie, że zbrodnia wołyńska to nie jedyny trudny, bolesny i wstydliwy moment w historii związanej z Ukrainą. „Wiemy, że pól nienawiści, odwetu i śmierci niezasłużonej było i jest wiele, także ze strony Polaków i trzeba to także piętnować i przepraszać Boga i ludzi, aby wyrywać uprzedzenia zarówno z ukraińskich, jak i polskich serc” – dodał.”

Źródło:  Abp Michalik: nie wstydzimy się prosić o wybaczenie

Cały czas odnoszę wrażenie, że tu w Polsce u nas są osoby którym zależy na gloryfikacji zbrodniarzy. Nie wiem dlaczego.
Wypowiedź hierarchy greko-katolickiego była bardziej prawdziwa i sensowniejsza nawet w kwestii analizy językowej niż naszego hierarchy.
Słowa mówiące o zbrodni popełnionej na wielu narodach zbliżają się do tego, o czym mówimy jednym głosem z wieloma Ukraińcami. O tym, że nie może być gloryfikacji zbrodniarzy i każdy z nich powinien trafić na śmietnik historii, a nie stać na piedestałach. Każdy z nich pośrednio lub bezpośrednio odpowiada za śmierć tysięcy niewinnych ofiar RÓŻNYCH NARODOWOŚCI.
O tym chcemy tylko mówić:
Jestem przeciw faszyzmowi, przeciw nacjonalizmowi. Każdy naród ma prawo żyć w pokoju. Każde dziecko ma prawo w miłości rozwijać się i być kochane. Tym bardziej jeżeli jest dzieckiem rodziców wywodzących się z dwóch różnych narodów. TO jest tym bardziej piękne? Takich dzieci polsko-ukraińskich jak Stasia Stefaniak 4 letnia dziewczynka małżeństwa polsko-ukraińskiego wiele zginęło zamordowanych przez siepaczy z OUN-UPA.
Kto dziś pozwala na gloryfikowanie morderców najwspanialszych synów i córek naszych narodów, którzy w najprostszy, najskuteczniejszy sposób bo poprzez miłość, taką zwykłą, prostą i ludzką, między kobietą a mężczyzną, przyczyniali się do budowania wspaniałych więzi między naszymi narodami?
Kto jest takim szaleńcem, że tych oczywistych zbrodni nie umie bo nie chce – nazwać po imieniu
?”
źródło: 70 lat temu; KRWAWA NIEDZIELA: PAMIĘTAMY!

Z maila: Dlaczego w mediach brylują Batruch, Hrycak, Marynowycz i Berdychowska, dlaczego przemilczani są ukraińscy przeciwnicy banderyzmu?

Szanowni Państwo !
W kontekście informacji o inicjatywach „pojednawczych” kapłanów greko-katolickich w Polsce odnośnie 70 Rocznicy ludobójstwa OUN-UPA na Wołyniu i w innych regionach polecam zapoznanie się z poglądami greko-katolickiego diakona, Ukraińca Piotra Siwickiego. Autoryzowane tłumaczenie tekstu w załączniku. W wybrane fragmenty, z moimi podkreśleniami – poniżej. Tekst jest także dostępny na stronie internetowej „Naszego Słowa” w języku ukraińskim, oraz na blogu diakona Piotra Siwickiego w języku ukraińskim i w języku polskim. Czytaj dalej Z maila: Dlaczego w mediach brylują Batruch, Hrycak, Marynowycz i Berdychowska, dlaczego przemilczani są ukraińscy przeciwnicy banderyzmu?

„Machloje” z tablicą…? …W poznańskim oddziale TMLiKPW.

Poznański oddział TMLiKPW postanowił ufundować tablicę poświęconą zbrodniom na Wołyniu. Tablica ma być zamocowana w kościele Ojców Dominikanów. Wszystko pięknie i ładnie gdyby nie spory co do treści na tablicy…. Czytaj dalej „Machloje” z tablicą…? …W poznańskim oddziale TMLiKPW.

Dziwna konferencja w Gdańsku. Należy protestować.

Dochodzą mnie informacje że w Gdańsku odbyć się ma specyficzna konferencja na temat Ludobójstwa na Kresach dokonanego przez zbrodnicze OUN-UPA (oczywiście brak takich określeń w opisach konferencji) z jeszcze ciekawszym składem…Oto on:

„godz. 10.00-13.30
Otwarcie debaty – prof. Roman Drozd

Narastanie wrogości – debata ukaże przyczyny tragedii wołyńskiej, nie tylko w kontekście narastania wrogości między Polakami a Ukraińcami jeszcze w okresie przedwojennym, ale także rolę III Rzeszy i ZSRR w zaostrzaniu konfliktu. Panel z udziałem: prof. Andrzeja Chojnowskiego, prof. Mykoły Kuczerepa, prof. Włodzimierza Mędrzeckiego,
prof. Aleksandra Zajcewa poprowadzi dr Magdalena Nowak

Przeciwko sobie dyskusja skupi się na przebiegu konfliktu polsko-ukraińskiego, w tym rzezi wołyńskiej, mordów w Galicji Wschodniej i na terenie dzisiejszej Polski oraz pozbawieniu Polaków i Ukraińców ich małych ojczyzn. Dyskusję poprowadzi prof. Rafał Wnuk, a jego rozmówcami będą: prof. Ihor Iljuszyn, prof. Grzegorz Motyka, dr Leon Popek, prof. Andrij Portnow.

godz. 15.00- 17.30
?Pamięć i przyszłość? ? najważniejsza dla naszej współczesności rozmowa ma ukazać sposoby postrzegania konfliktu przez Polaków i Ukraińców, trudności w polsko-ukraińskim zbliżeniu i pojednaniu, a przede wszystkim spróbować wskazać i wytyczyć drogi wyjścia z impasu w dialogu polsko-ukraińskim. Poprowadzi ją prof. Grzegorz Berendt, a wezmą w niej udział: Bogumiła Berdychowska, Mirosław Czech, prof. Jarosław Hrycak, Myrosław Marynowycz, prof. Tomasz Stryjek, prof. Tadeusz Sucharski, Piotr Tyma.

Organizatorzy: Akademia Pomorska w Słupsku, Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku, Ukraiński Uniwersytet Katolicki we Lwowie, Wydział Historyczny Uniwersytetu Gdańskiego, Ukraińskie Towarzystwo Historyczne w Polsce.

piątek 14 czerwca 2013, godz. 20.00
Centrum św. Jana, Gdańsk, ul. Świętojańska 50”

(z programu konferencji).

Czyżby następna próba relatywizacji faktów historycznych dokumentujących zbrodnię ludobójczą?

Cytat z maila:
„…niektórzy szefowie instytucji państwowych swój wysiłek skupiają na marginalizacji uroczystości, rozbijaniu jedności środowisk ofiar – i gdy tutaj dostrzegamy hojne wydatkowanie pieniędzy polskich podatników dla zbudowania trybuny do głoszenia „dylematów” zbrodniarzy. I to wszystko w rocznicę poświęconą pamięci ofiar. Mordercy najwyraźniej są traktowani jeśli nie jako bardziej, to przynajmniej w tym samym stopniu skrzywdzeni, co ofiary…/”

Fragment obszernego listu protestacyjnego ze strony Fundacji: Pomorska Inicjatywa Kresowa

„Gdynia, 9 maja 2013

Sz.P. Lawrence Okey Ugwu
Dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury Gdańsk

Nasze zaniepokojenie wzbudza proponowane przez Państwa podejście do tematu, tendencyjny dobór prelegentów oraz pokaz gloryfikującego zbrodnicze formacje OUN-UPA filmu w reżyserii Agnieszki Arnold, który ocenić można jedynie jako skandaliczny i naruszający godność ofiar ludobójstwa i ich rodzin, którym winni jesteśmy najwyższy szacunek.

Temat ludobójstwa na Wołyniu powinien być podnoszony w kontekście prawdy historycznej ? tylko wtedy służy prawdziwemu pojednaniu, godnemu upamiętnieniu ofiar, upowszechnieniu wiedzy, w szczególności u młodego pokolenia.
Niezmiernie dziwi nas fakt, że obchodząc 70 rocznicę wołyńskiej ?krwawej niedzieli? Państwo podjęliście współpracę z takimi instytucjami, jak Akademia Pomorska w Słupsku oraz Ukraińskie Towarzystwo Historyczne, gdyż znane są one z publicznych wystąpień usprawiedliwiających ludobójstwo ukraińskie i jego sprawców, a także wielokrotnie atakujące świadków zbrodni i dokonujące manipulacji faktami historycznymi.

5 marca br. podjęliśmy inicjatywę konsolidacji środowisk kresowych w Trójmieście, organizujemy cykliczne spotkania z fundacjami i stowarzyszeniami działającymi w tym obszarze, pracujemy na rzecz ocalenia spuścizny historyczno-kulturowej ziem wschodnich Rzeczypospolitej.

Przedstawiciele tych organizacji z nieukrywanym oburzeniem przyjęli informację o planowanych przez Państwa dyskusjach/panelach/pokazach, które z pewnością nie można nazwać rocznicowymi lub upamiętniającymi…

[…]
Aleksandra Żórawska
wiceprezes zarządu Fundacji Pomorska Inicjatywa Kresowa
prezes zarządu Fundacji INKUBATOR AKTIVECO
członek Ogólnopolskiego Komitetu Ustawodawczego projektu w sprawie ustanowienia dnia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian
koordynator Porozumienia Pokoleń Kresowych w woj. pomorskim
koordynator Centrum Dziedzictwa i Kultury Kresowej GROT”

Obecność dużej liczby kresowian, Polaków i Ukraińców, którzy znają prawdę o tej zbrodni jest więc obowiązkowa.
Nie zaproszenie przedstawicieli rodzin wymordowanych okrutną śmiercią jest niedopuszczalne.
Zdecydowanie, podczas owej dziwnej konferencji należy przeciwdziałać relatywistycznym zabarwieniom poszczególnych paneli.
Nie tędy droga do pojednania i wybaczenia.
Zachęcam do przeczytania tekstu: Niezwykły głos z Ukrainy na okazję 70-tej rocznicy
Ten tekst z Ukrainy pomoże Państwu uświadomić, że tego typu imprezy w Polsce są niedopuszczalne. Nie przynoszą niczego konstruktywnego i są próbą zatarcia przepaści między zbrodniarzami a ofiarami.
Nasza obecność na tej imprezie jest obowiązkowa. Wszelkie tezy będące próbą postawienia znaku równości między zbrodniarzami a ofiarami (zapewne będą takie próby) powinny być z góry skrytykowane i odrzucone.
W świetle wiedzy historycznej, przede wszystkim licznych zeznań ocalałych świadków, zbrodnia ta posiada WSZYSTKIE wymagane cechy, które kwalifikują ją jako jedno z Ludobójstw XX wieku.
Możemy dyskutować w ramach ściśle określonych i zawierających się właśnie w takim uprawomocnionym faktami i relacjami świadków założeniu.
Żadne inne rozważania nie mają umocowania naukowego. Od lat czynione są próby zmarginalizowania faktów, na rzecz relatywizacji i niejako „rozmycia”, „rozłożenia” zbrodni.
Odium odpowiedzialności za zbrodnię Ludobójstwa ciąży na spadkobiercach.
Jednakże, nie zapominajmy, że spadkobiercami nie jest cały naród ukraiński, lecz zaledwie jego nikła cząstka, zbrodniarzy i okrutników kierujących się zaleceniami zbrodniczej ideologii opartej na specyficznej nacjonalistycznej interpretacji myśli Hitlera, przekształconych dla potrzeb nacjonalizmu ukraińskiego stworzonych, opracowanych i zapisanych przez Dmytro Doncowa, fanatyka i zwolennika, żeby nie powiedzieć miłośnika – wodza III Rzeszy, który przetłumaczył na język ukraiński biblię nazistów: „Mein Kampf”.
Sformowanie takich idei w „Nacjonalizmie” doprowadziło w późniejszym czasie do hekatomby ofiar, również pochodzenia ukraińskiego.
Krytyka działań tych zbrodniarzy powinna być pokazywana w świetle opinii międzynarodowej, i zdecydowanie wyróżniać powinna grupę odpowiedzialną za nie.

Piotr Szelągowski
Społeczny Ogólnopolski Komitet Organizacyjny Obchodów 70 rocznicy Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II RP


Protest przeciw konferencji w przedstawionej powyżej formie powinien być kierowany na ręce:

Larry Okey Ugwu – Dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Gdańsku
a także:
Mieczysław Struk – Marszałek Województwa Pomorskiego (objął patronat).


Poniżej: zdjęcie niewinnych ofiar Ludobójstwa, dzieci. W środku Stasia Stefaniak lat około 4 dziecko polsko-ukraińskie brutalnie zamordowane przez siepaczy z OUN-UPA.

Radom włącza się do obchodów 70-tej rocznicy zbrodni Ludobójstwa na Polakach.

Z maila nowe informacje o obchodach:
„Zbliżają się radomskie uroczystości 70. Rocznicy Zbrodni Wołyńskiej

Wystawa, koncert oraz spotkanie z historykami uświetnią spotkanie poświęcone 70. Rocznicy Zbrodni Wołyńskiej, na które Bractwo Kurkowe Świętego Sebastiana w Radomiu zaprasza mieszkańców Radomia.
Fragment wystawy o zbrodni wołyńskiej (fot. archiwum)
W Stalowej Woli stanie pierwszy na świecie pomnik upamiętniający Ukraińców broniących Polaków Czytaj dalej Radom włącza się do obchodów 70-tej rocznicy zbrodni Ludobójstwa na Polakach.

O 70-tej rocznicy Ludobójstwa na Kresach w Szamotułach.

Na zaproszenie Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej w Szamotułach i Muzeum Zamek Górków w dniu 23 maja miałem okazję zaprezentować film „Zapomnij o Kresach” i wygłosić krótką informacyjną prelekcję w temacie poruszanym w filmie, a związanym z obecnym rokiem 70-tej rocznicy napaści na 99 polskich osad na Wołyniu, data 11 lipca uznawana jest jako dzień pamięci pomordowanych w okrutnym Ludobójstwie dokonanym przez OUN-UPA. Czytaj dalej O 70-tej rocznicy Ludobójstwa na Kresach w Szamotułach.

Dlaczego prezydent Komorowski spotyka się z krewnym UPO-wca?

Z maila:
„Prezydent znalazł czas na rozmowę z apologetą zbrodniczych organizacji OUN-UPA. I to z okazji 70 rocznicy dokonanych przez nie zbrodni. Nie wiadomo nic o spotkaniu Prezydenta z przedstawicielami społecznego Komitetu Obchodów 70 Rocznicy, wiadomo natomiast, że Prezydent nie odpowiedział na wiele pism i apeli w tej sprawie.

Poniżej informacji o spotkaniu Prezydenta znajdziecie Państwo kolejne brednie o „polsko – ukraińskiej wojnie chłopskiej o ziemię” na Wołyniu w 1943 roku.

Źródło informacji – ukraińskie pro-banderowskie „Nasze Słowo”, do utrzymywania którego każdy z obywateli polskiego państwo, chce czy nie chce, dopłaca z płaconych przez siebie podatków.

www.nasze-slowo.pl

W kierunku pojednania

Hryhorij Spodaryk, „Nasze Słowo”, numer 19, 12 maja 2013 roku

[część tekstu przetłumaczona]

„W skomplikowanym procesie polsko-ukraińskiego pojednania niedawno pojawiły się kolejne inicjatywy, które powinny pozytywnie wpłynąć na jego rozwój. Do takich inicjatyw należy zaliczyć spotkanie w dniu 24 kwietnia arcybiskupa Ukraińskiej Grecko-Katolickiej Cerkwi w Polsce Iwana Martyniaka i przewodniczącego sejmowej Komisji mniejszości narodowej Myrona Sycza z polskim prezydentem Bronisławem Komorowskim i jego ministrami Jackiem Michałowskim i Jaromirem Sokołowskim. Podczas spotkania, metropolita Martyniak wręczył głowie państwa polskiego apel synodu biskupów Ukraińskiej Grecko-Katolickiej Cerkwi z okazji 70 rocznicy Tragedii Wołyńskiej i zaprosił go na panachidę za ofiary tej tragedii, która zostanie odprawiona w dniu 27 czerwcu 2013 roku w Cerkwi Ojców Bazylianów w Warszawie przez głowę Ukraińskiej Grecko-Katolickiej Cerkwi patriarchę Światosława. Arcybiskup Iwan Martyniak i poseł Myron Sycz spotkał się także z marszałkiem Senatu RP Bogdanem Borusewiczem i Wicemarszałkiem Sejmu RP Cezarym Grabarczykiem, który jest również przewodniczącym Polsko-Ukraińskiej Zgromadzenia Parlamentarnego.”

Następnie w artykule przeciwstawiany jest apel Rady Kościołów Wołynia, aby nie wskazywać sprawców zbrodni, lecz poprzez zapomnienie zbrodni i przyjaźń teraz i w przyszłości „budować cudowny pomnik ofiar”, oraz nie dać „wrogowi rodzaju ludzkiego” (Szatanowi? czy Banderze?) „skłócić znowu nasze narody”.

W tekście wprost jest powiedziane, że właśnie w tym kierunku (do Szatana? czy Bandery?) podążają podążają posłowie PSL domagający się powiedzenia całej prawdy o ludobójstwie i potępienia sprawców.

Niestety, nie wspomniano o skandalu związanym z apelem Rady Kościołów Wołynia, kiedy to skłamano o podpisaniu apelu przez przedstawiciela kościoła rzymskokatolickiego.
Pełny tekst artykułu ukaże się: 12 czerwca 2013

nasze słowo

Aleksandr Chomenczuk, dziennikarz z Wołynia, (Lubomla) twierdzi, najpierw, że podstawową przyczyną chłopskiej polsko-ukraińskiej wojny na Wołyniu w 1943 roku był „głód ziemi”, skutkiem tego głodu polscy i ukraińscy chłopi postanowili zagarnąć ziemię dla siebie, no i polscy chłopi wojnę przegrali.

Następnie wraca do propagandowego uzasadnienia zbrodni autorstwa OUN-UPA:

Polskie władze, aczkolwiek nieświadomie, dla rozprzestrzenienia antypolskich nastrojów i nienawiści do Polaków przed wojną na Wołyniu zrobiły więcej, niż nacjonaliści z OUN i komuniści razem wzięci. Takie zjawiska, takie fakty stały się kolejną cegłą w murze bratobójczej wrogości. To były swojego rodzaju bomby z opóźnionym zapłonem, które wybuchły ze straszną, bezlitosną siłą w sprzyjających dla wybuchu okolicznościach.

Do swoich kuriozalnych argumentów dokłada jeszcze przysłowie:

„Rzeczywiście, gdzie niezgoda, często pojawia się szkoda.”

Bardzo chciałbym, aby pan mądrala z Lubomla odpowiedział mi na pytanie, co wspólnego z głodem ziemi i powszechną nienawiścią mas ukraińskiej ludności ma napisany w języku ukraińskim dokument Służby Bezpieczeństwa OUN-UPA z 12.07.1943 r. (sygnatura archiwum w Równem, DARO, f. R 30, op. 2, spr. 15, k 126), gdzie na stronie drugiej czytamy – w tłumaczeniu na język polski:

„Za przechowywanie Żydów i Polaków każdy zostanie rozstrzelany”.

Jak wytłumaczyć fakty pomocy udzielanej przez wołyńskich chłopów dla polskich sąsiadów, rozmiar tej pomocy można sobie wyobrazić przywołując następującą statystykę – w 502 miejscowościach, gdzie UPA zamordowała 18 829 osób, ludność ukraińska udzieliła 882 aktów pomocy, ratując w ten sposób od śmierci 2527 osób. Zapamiętana i udokumentowana ilość ratujących to co najmniej 1341 osób, spośród których znane są nazwiska 896 Sprawiedliwych. Co najmniej 384 Ukraińców (tele znamy udokumentowanych przypadków) zostało właśnie za ratowanie Polaków zamordowanych przez SB-OUN-UPA UPA.

Z danych tych wynika, że gdy UPA usiłowała zamordować 21 356 osób, część ludności ukraińskiej skutecznie udzieliła pomocy dla 11,4 % skazanych na śmierć ofiar, skuteczność ludobójczej akcji została obniżona do 89 %.

To odrażające, że za pieniądze z podatków polskich obywateli rozpowszechniane są bezkarnie kłamstwa banderowskiej propagandy.

WT”

Dziennikarz z Ukrainy prosi o informacje o członku bandy UPA Oleksandrze Bebko. Kto zna?

Z maila:
„Szanowni Państwo!
Przekazuję prośbę dziennikarza z Ukrainy, poszukującego informacji o setniku UPA – Oleksander (Aleksander) Bebko.
Poniżej tekst polski i rosyjski jego prośby. Z poważaniem, Wiesław Tokarczuk

Dzień dobry!
Dwa tomy dokumentów „Ukraińskie nacjonalistyczne organizacje w latach II Wojny Światowej, 1939-1945” opublikowany w internecie, link: Czytaj dalej Dziennikarz z Ukrainy prosi o informacje o członku bandy UPA Oleksandrze Bebko. Kto zna?

UPA, Ludobójstwo Polaków i Holokaust …

Z maila: „Ivan Katchanovski – badacz z Kanady wskazuje na zakłamane fundamenty polityki pamięci na zachodnim Wołyniu, na przykładzie prób sfałszowania wyników badań archeologicznych we Włodzimierzu Wołyńskim.

Jeśli usłyszycie Państwo opowieść o bitwie UPA (lub teledysk zespołu TARTAK), proszę pamiętać, że wysławiani są tam byli policjanci w służbie nazistowskiej, którzy w roli nazistowskich kolaborantów sumiennie dopilnowali, aby ani jeden Żyd nie uratował się z Zagłady. Czytaj dalej UPA, Ludobójstwo Polaków i Holokaust …

Na Ukrainie niszczą pomniki… Gdzie ANTIFA?


Bandytów z UPA…
Z maila:


Na Ukrainie wojny pomników ciąg dalszy. W Charkowie zniszczony został pomnik UPA.

Fotografie ! – link – www.istpravda.com.ua

26.04.2013

W Charkowie nieznani sprawcy zlikwidowali pomnik żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii, który w 1992 roku został postawiony w parku „Młodzieżowym”.

Powołując się na szefa charkowskiej obwodowej organizacji „Swoboda” Ihora Szwajkę, poinformowała agencja UNIAN.

„Byłem tam, na miejscu I tablica pamiątkowa, i sam kamień – zniknęły. Są ślady ciągnika lub innego ciężkiego sprzętu..” – powiedział.

Pomnik został ustawiony w Charkowie już w 1992 roku. Zdjęcie: varta.kharkov.ua

Szwajka jest przekonany, że w likwidacji pomnika żołnierzy UPA w Charkowie brały udział władze miejskie Charkowa i charkkowskie państwowe władze obwodowe, oraz, że „odbyło się to pod ochroną milicji.”

Polityk podkreślił, że pomnik żołnierzy UPA w Charkowie w każdym przypadku zostanie odtworzony.

„Sytuacja teraz jest taka, że za każdy jeden zniszczony pomnik zostanie postawione pięć nowych” – powiedział.

Obecnie miejsce, gdzie stał pomnik, tak oto wygląda. Zdjęcie ze strony internetowej partii „Swoboda”

W Departmencie Kontaktów ze Społeczeństwem Głównego Zarządu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy w Obwodzie Charkowskim również potwierdzono fakt zniknięcia pomnika żołnierzy UPA w parku „Młodzieżowym”.

Według informacji posiadanych przez milicję, zniknięcie pomnika zostało zauważone w piątek 26.04.2013 r. około 08:00.

Na miejscu zdarzenia pracowała grupa operacyjno-śledcza pod kierownictwem Kijowskiego Oddziału Rejonowego. Pracownicy milicji zgromadzili dowody rzeczowe.

Przedmiotowy fakt został wniesiony do Urzędowego Dziennika Rejestru naruszeń prawa i innych wydarzeń. Teraz funkcjonariusze prawa ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia.

Pomnik zniszczono przy użyciu sprzętu
(……)
W marcu 2013 nieznane osoby spowodowały uszkodzenia i zniszczenia pomników bohaterów narodowo-wyzwoleńczych zmagań Bandery i Szuchewycza.
(….)
Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że masowe niszczenie pomników na Ukrainie rozpoczęła się dopiero w tym roku.
——————-
Informacja uzupełniająca.
Warto przypomnieć, że pomnik UPA w Charkowie został postawiony z naruszeniem obowiązującego prawa, wbrew woli miejscowych samorządów, a potem mimo to za czasów prezydenta Juszczenki został wniesiony do państwowego rejestru obiektów podlegających ochronie. W ten sposób państwowy organ kierowany przez zwolenników banderyzmu usiłował zalegalizować bezprawie. Miejscowy samorząd wezwał do jego usunięcia, w efekcie grupa młodzieży zakopała pomnik w ziemi przy użyciu koparki ciągnikowej. W sytuacji, gdy lokalny samorząd zarządził likwidację pomnika, mimo nielegalności wpisany do rejestru państwowego, w sytuacji nie rozstrzygniętych kwestii prawnych, milicja i prokuratura prześladowały młodych sprawców. Proces zakończył się przedawnieniem.
W tej próbie pomnik i tablica zostały wywiezione i miejsce ukrycia pozostaje nieznane. Pomnik został ufundowany przez osoby prywatne i postawiony bez wymaganych uzgodnień z władzami samorządowymi.”

A my co?
Ostatnio słyszałem przypadkiem Siwca niejakiego (w randze ministra i doradcy prezydenta) w programie I-szym polskiego radia bodajże o 7 rano u znajomego – jak mówił że nie wolno wystawiać na próbę naszej przyjaźni polsko-ukraińskiej- co miał na myśli?
Oczywiście 70-tą rocznicę Zbrodni Ludobójstwa. Jak twierdziła reporterka, z którą rozmawiał – Ukraińcy mogą się obrazić za ten zwrot…
Ale JACY?
Nacjonaliści owszem, faszyści jak najbardziej – ale zwykli NORMALNI obywatele?
Albo tacy, których rodziny zginęły pomordowane przez bandytów z UPA?

Trzeba pomóc tym dzielnym ludziom którzy walczą o prawdę tam z nacjonalistami i faszystami.
Umowa zjednoczeniowa z państwem gdzie maszerują bojówki faszystowskie? Gdzie rodzima ANTIFA? Gdzie inne Antify- europejskie? Czemu nie walczą tam z bandami nacjonalistów i faszystów zagrażającymi Europie?
Łatwo sobie po-protestować urządzać marsze równości w majestacie prawa. Powalczcie drodzy lewacy z prawdziwymi faszystami tam- … za wschodnią granicą.
Podnosi łeb zaraza – niestety…
A wy co?
Milczycie…

Narody Europy…
Żenada.