Tag: wojna
Chrześcijańska rodzina ocalona przez snajperów SAS.
(screen
W skrócie: już w trakcie egzekucji dwóch snajperów elitarnej SAS zastrzeliło bandytów z ISIS z odległości około 1000m, kiedy to ci właśnie mieli podrzynać gardła chrześcijańskiej rodzinie.
Reszta bandytów próbowała uciekać samochodem, wtedy jeden ze snajperów zastrzelił kierowcę samochodu.
Do unieruchomionego pojazdu dojechał patrol SAS wysłany na ratunek zaatakowanym chrześcijanom i do przechwycenia bandytów z ISIS.
Natychmiast też rozpoczęli walkę z pozostałymi przy życiu bandytami.
W wyniku wymiany ognia i akcji snajperów zginęło Czytaj dalej Chrześcijańska rodzina ocalona przez snajperów SAS.
Porady na wypadek – …wojny? Walki w mieście.
Kolega podesłał: co by było gdyby…
Już kiedyś umieszczałem link do oryginału w języku rosyjskim.
„Porady na wszelki wypadek, a wypadki zdarzają się różne
Cytuję: Poniższe porady są otrzymane od byłego pracownika GRU, ukrywającego się pod pseudonimem Szop. Niestety, nie ma z nim żadnego kontaktu. Scenariusz podobny ? wojna domowa lub wojna.
Tak czy inaczej, scenariusze mogą być różne . Cel jest zawsze taki sam: musisz przetrwać pierwsze dwa tygodnie, a potem zobaczymy (i to nie oznacza, że musisz siedzieć w domu przez dwa tygodnie). Scenariusz A nie powinien za bardzo was stresować, jeśli do Moskwy wyślą Czeczeńców lub kogoś podobnego, ludzie do pracy nad nimi się znajdą. Mieszać się w to nie warto. To jest zasada numer jeden. Nie trzeba nigdzie włazić, szczególnie w walkę. Aby to zrobić zawsze się znajdą szumowiny. Twoje zadanie – ochrona siły roboczej, czyli siebie.
Teraz pozostałe dwie opcje. W przypadku ?B? będziesz musiał walczyć, jeśli chcesz oczywiście. W przypadku C możesz już nie walczyć. Ojczyzna już utracona. Sam będziesz decydował, w zależności od okoliczności. Może być bohaterska śmierć ,można pracować i żyć dalej, jeśli pozwolą….”
Niektóre podtytuły: Czytaj dalej Porady na wypadek – …wojny? Walki w mieście.
Wojna w Polsce już wkrótce?
Chmury zbierają się wokół Polski.
Jeżeli USA postanawia mocniej zaangażować się w konflikcie na Ukrainie może to oznaczać, że my jako najbliższy sojusznik zostaniemy wciągnięci w wojnę.
Dlatego całą siła internetu i wszelkich mediów niezależnych, organizacji pozarządowych, pojedynczych osób, powinna iść w stronę stanowczego sprzeciwu w dalszą jakąkolwiek pomoc (poza czysto humanitarną – leki, żywność, odzież), w tym również finansową: w końcu nie wiemy na co tak naprawdę są tam wydawane pieniądze jakie przekazujemy – dla Ukrainy.
Zagrożenie jest oczywiste.
Naszym antagonizowaniem w stosunku do Rosji już zaogniamy poważnie sytuacje między naszymi krajami.
W przypadku wsparcia i tak upadającego (to słyszę od samych Ukraińców) państwa, może być bardzo różnie.
Np prewencyjnie możemy zostać zaatakowani z terenu Kaliningradu.
Już 3 lata temu zagrożenie konfliktem było widoczne: Niebezpieczna gra w stronę wciągnięcia w konflikt na Ukrainie?? kiedy jednak główny gracz czyli USA zaangażuje się zbyt mocno możemy nie mieć już wyjścia.
A jaką szansę zwycięstwa mamy z Rosją- to chyba każdy wie. Jeżeli chodzi o społeczeństwo i atak konwencjonalny może byśmy mieli jakąś szansę na obronę, jeżeli jednak zbyt mocno podrażnimy niedźwiedzia – i pójdą w ruch rakiety… to szanse mamy żadne.
Ostatnio rozmawiałem z ekspertem od spraw wojskowych – był taki pomysł aby Polskę uczynić potęga nuklearną – wtedy broń atomowa mogłaby działać odstraszająco, niestety ten scenariusz nie został zrealizowany.
Zostało nam tylko wsparcie sojusznicze, jak zwykle bardzo wątpliwe, jak zresztą pokazała przeszłość…
Jaka będzie przyszłość?
Zobaczymy.
Kilka linków o Ukrainie i Ukraińcach…
Przysłane czy też wskazane linki omawiające obecne zachowania na Ukrainie, Ukraińców i opisujące też wzrastający nacjonalizm po tamtej stronie granicy. Nacjonalizm skierowany swoim ostrzem nie tylko w stronę Rosji…
Ilu przyjeżdża do naszego kraju z takim nastawieniem? Nie wiemy, nie ma żadnych mechanizmów wyłuskujących wrogich Polsce i Polakom nacjonalistów ukraińskich z kultem Bandery. Wśród tysięcy Ukraińców po prostu uciekających od wojny i biedy na pewno są i tacy, którzy znów chcieliby drugiego Wołynia dla nas. Dlaczego?
Ponieważ lepiej się nam powodzi, ponieważ jesteśmy dalej na zachód, po prostu – z samej zazdrości i nienawiści do „lachiw”.
Oto owe linki: Czytaj dalej Kilka linków o Ukrainie i Ukraińcach…
Kobiety walczą i się mszczą…
Opublikowany przez Piotr Szelągowski na 21 lipca 2017
Zaplecze antypolskiego terroryzmu.
Garść informacji o wojnie i walce.
Przymierzam
Autor miał bardzo ciekawe życie.
Zacytuję:
Jarosław Henryk Rudniański (ur. 1 lipca 1921 w Warszawie, zm. 18 kwietnia 2008) ? polski filozof, psycholog, prakseolog, prof. Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.
W czasie II wojny światowej więzień gułagu, a następnie żołnierz armii Andersa, uczestnik bitwy o Monte Cassino. Był uczniem i współpracownikiem Tadeusza Kotarbińskiego, a także współzałożycielem i honorowym członkiem Towarzystwa Naukowego Prakseologii.
Przy okazji Czytaj dalej Garść informacji o wojnie i walce.
Bóg liczy łzy kobiet…
„…Ojciec
Wstrząsająca i wzruszająca książka. Proszę wybaczyć moje bardzo emocjonalne i subiektywne wyrażenie po przeczytaniu tej książki nie mogę jednak inaczej napisać.
Te przeżycia, powojenna rzeczywistość, gwałt, poczucie popełniania czegoś złego – jeżeli zdecydowałaby się na krok pozbycia się bękarta, bachora….Wytrwałość w swoim działaniu. I historia życia, tak tragiczna i smutna. A jednak. Miłość zwycięża w jakiś sposób. Mimo wszystko.
Bohaterka opowiada swojej wnuczcze prawdę o jej matce, prawdę, której ona nie znała – ponieważ Matka nie miała w sobie siły na powiedzenie jej prawdy – jednak potrafiła znaleźć w sobie siłę i potęgę Miłości – dla swojego dziecka.
Wielka nauka dla nas, wiele zachowań ludzkich w tej książce uczy.
News Front z Ukrainy.
Podesłane
NewsFront