„Everest” – film o pasji…

Z maila od Bartłomieja:
„…Na ekrany wszedł film EVEREST. Jak widać na zwiastunach obraz jest pełen pięknych zdjęć, a jeśli wierzyć zapowiedziom to ?jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku?. Jutro w Multikinie Malta po seansie o godz. 20.00 wezmę udział w rozmowie na temat filmu i góry. Na Everest wspinałem się trzykrotnie w 2012, 2013 i 2014 roku. Raz zabrakło 1000 metrów, bo załamała się pogoda. Ale nic za wszelką cenę. W kolejnym roku byłem zaledwie 500 metrów od szczytu, ale z powodu awarii maski musiałem się wycofać. Złośliwość rzeczy martwych, a może i nie tylko? Na szczycie stanąłem 25 maja 2015 r. Do trzech razy sztuka. Na pewno było to bardzo poznańskie wejście…”
Na szczycie Everestu Pn, 25.V.14, fot.ArchiwumB.Wroblewski-m

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.