Dlaczego to się nie udaje? Silniki przyszłości są…

…przeszłością. Ktoś jest wielkim hipokrytą. Pół świata mówi o ekologii, dzieci zbierają śmieci zatrwożone zaśmiecaniem świata, tymczasem silniki spalinowe rządzą. Cały czas. I nie chodzi tutaj o samochody.

Czytaj dalej Dlaczego to się nie udaje? Silniki przyszłości są…

Jaki będzie wynik wyborów na Ukrainie?

Ciekawostką jest tak duża ilość kandydujących na stanowisko prezydenta Ukrainy. Kto za kandydatami stoi? Oligarchowie? Inne sfery wpływu? Ideowcy?
Tak dużo głosów otrzymuje komik, ktoś kto śmieje się, też i czasami z układów politycznych. Czyżby to był sygnał pokazujący, że na Ukrainie już nikt nikomu nie wierzy i ufa?

Ciekawy kontekst przedstawia w krótkim wywiadzie dla portalu wp.pl Saakaszwili:

Sukces Zełenskiego pokazuje, że stara klasa polityczna jest martwa – mówi Wirtualnej Polsce Michaił Saakaszwili. […] Przy tym nie jest to zamiana jednej grupy politycznej na drugą, tylko gruntowna zmiana zasad gry.

Były prezydent Gruzji podkreśla, że Zełenski jest Żydem mówiącym po rosyjsku, bez doświadczenia politycznego. Kimś spoza układu politycznego.
[…]
Mamy do czynienia z rewolucją wymierzoną w starą klasę polityczną. Ta klasa polityczna zostanie zmieciona i nie sądzę, aby powróciła w innej formie[…]
Zełeński idzie po władzę „z ogromnym bagażem zaufania społecznego, ale bez realnych instrumentów władzy.” Dlatego, zdaniem Saakaszwilego, stara klasa polityczna będzie sabotowała wszystkie znaczące zmiany wprowadzane przez nowego prezydenta…

W wywiadzie tym jest też sugestia, że Polska ma o wiele większy wpływ na to co dzieje się na Ukrainie niż wydaje się to naszym rodzimym politykom.
Też jestem tego samego zdania. Wyobraźmy sobie np blokadę granic i wydalenie wszystkich obywateli Ukrainy z Polski.
Rujnuje to bez mała gospodarkę tego państwa. I nie tylko chodzi o tych, którzy pracują u nas, ale o rzesze turystów rok rocznie odwiedzających Kresy.

Odwrócenie się plecami do Ukrainy jest oczywiście nierozsądne, ale zasugerowanie innych rozwiązań we wzajemnych kontaktach, a także bardziej zdecydowana polityka zagraniczna – mają sens.
Polska zawsze stała po stronie Ukrainy. Wydaje się że politycy tego państwa nie chcą dostrzec naszych przyjaznych i bardzo pobłażliwych (w stosunku chociażby do grupki nacjonalistów na Ukrainie i ich anty-polskich zachowań) gestów.
Czy to się może zmienić? Czy Polska może stracić cierpliwość?
Wszystko zależy od świadomości politycznej i rachunków zysków i strat.
Dobrze prowadzonych rachunków.
Naszą rolą jest też edukowanie nowej diaspory ukraińskiej w Polsce.
Powinniśmy to czynić z pełną stanowczością i nie pozwalać na to, aby inni robili to za nas.
Edukować młodych Ukraińców. Tutaj u nas.

Także naszej świadomości politycznej – przydatności państwa, które cały czas stacza się na równi pochyłej i ekonomicznej i politycznej.
Chyba już nikt nie wierzy w to że to państwo jest w stanie kogokolwiek przed kimkolwiek obronić…

(screen ilustruje domniemane wpływy różnych sił politycznych na Ukrainie, chociaż patrząc na zachowania gloryfikujące kolaborantów z III Rzeszą nic już zdziwić nie może w tej materii).

Znalezione na Salonie…

Swego czasu pisałem trochę na Salonie.
Teraz raczej zaglądam i to dość rzadko.
Ale od czasu do czasu kilka ciekawych myśli się tam trafia.
Poniżej parę z nich:

horror…Jeszcze większy odlot zademonstrowano w Anglii. Otóż szkoły w Brighton otrzymały polecenie nauczania dzieci, że osoby “wszystkich płci” mogą mieć… okres, a urządzenia sanitarne na odpady takie jak tampony powinny być umieszczane w każdej toalecie.
Przewodniczący Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), europoseł Gerard Batten stwierdził bez ogródek: „To szaleństwo jest nauczane w szkołach. Prawdą jest, że tylko kobiety miesiączkują. Co się stanie, jeśli sprzeciwią się nauczyciele lub rodzice? Utrata pracy? Zgłoszenie przestępstwa z nienawiści? Jeśli ludzie mogą zostać zastraszeni, aby zaakceptować taki obłęd, wtedy mogą zostać zmuszeni do zaakceptowania czegokolwiek.”…

Wpis 17 grudnia – to fragment, jako link przekierowujący do całości.

Przyznam uczciwie nazwa ta kiepsko mi się kojarzy, bo z przegranym gen. Lee. W skład Konfederatów mają wejść według pana Jakubiaka: ludzie Liroya-Marca, janczarzy Korwina-Mikke oraz narodowcy reprezentowani przez posła Winnickiego. Pojawia się jednak zasadnicza przeszkoda. Pan Jakubiak chce bardzo UE naprawiać, natomiast narodowcy z Korwinem-Mikke twierdzą: „do diabła z Unią”. Rozmowy trwają, bawoły zbiły się w stado, trawa czeka cierpliwie na wiosnę. Tymczasem autor „Historii politycznej Polski” pan Radosław Patlewicz pyta wprost: „Czy Polacy znów dadzą się oszukać?”

Wpis z 21 grudnia – fragment, jako link przekierowujący do całości.

….i sami Niemcy zaczynają coś przebąkiwać o Dexitcie, ale opowiada o tym na razie wyłącznie opozycyjna AfD mająca ledwie 14% poparcia, więc takie zapowiedzi to na dzień dzisiejszy jedynie szum strumyka.
Wydaje mi się jednak, że w pewnym momencie rząd premiera Morawieckiego będzie musiał się postawić okoniem aby nie przegrać z kretesem powiedzieć: dość.
Poza tym, to nie Unia jest nam potrzebna do życia ale my Unii. Więcej wpłacamy do Brukseli niż od niej dostajemy…

Wpis z 7 stycznia 2019. – fragment, jako link przekierowujący do całości.

Praca- największe niewolnictwo XXI wieku.

Taki wniosek wydaje się mi zasadny. Czy nie macie tak samo? Z kim się nie spotykacie nie twierdzi on, że nie ma czasu na nic bo jest zapracowany do granic możliwości?
Coraz więcej obowiązków, rzeczy do zrobienia, do załatwienia – praca i odpowiedzialność przygniata. Pędzimy jak szaleni nie zatrzymując się prawie na chwilę. Może czasami na szczycie jakiejś góry, czy z okna samolotu kontemplujemy przez chwilę świat i zastanawiamy się czego nam brakuje, co nam umknęło…
Jak to jest?
Musimy tak?
Naprawdę?

Fragment artykułu:
„Prof. Harry Cleaver o tym, jak się wyzwolić z niewoli pracy
Globalni niewolnicy
Rozmowa z ekonomistą Harrym Cleaverem o tym, że żyjemy w międzynarodowych obozach pracy i jak z nich uciec.”: Czytaj dalej Praca- największe niewolnictwo XXI wieku.

Przestrzeń kosmiczna niezdobyta…Co ważniejsze: ideologie czy Wszechświat?

Od lat martwi nie ta cała polityczna pogoń świata, kłótnie, waśnie, wojny itp.
Chcąc nie chcą muszę w tym uczestniczyć. Samo wypisanie się bo mi się nie podoba – nie ma żadnego znaczenia.
To że „jestem poza” nie oznacza, że działania które się dzieją w wyniku decyzji politycznych w wymiarze globalnym mnie ominą.
Takiej gwarancji nie ma. Czytaj dalej Przestrzeń kosmiczna niezdobyta…Co ważniejsze: ideologie czy Wszechświat?

Rosja „przymila się” Izraelowi?

Zaoferowano Izraelowi (Rosja) stworzenie 62 milowej strefy buforowej między Izraelem a Syrią.

Wynika z tej informacji, że Rosja jakimiś sposobami zamierza utrzymać w odległości około 100 km od granic Izraela i Wzgórz Golan siły irańskie.
Niemniej Izraelczycy nadal obawiają się licznych rakiet, które mogą ten ponad 100 km dystans pokonać.
Ławrow i szef sztabu Gierasimow odwiedzili Izrael. Rozmowy między przywódcami Rosji a Izraela trwają – telefonicznie.
Na Twiterze z kolei wypowiada się prezydent USA. Ostrzega prezydenta Iranu aby nie groził Stanom Zjednoczonym globalnym konfliktem (Matka wszystkich wojen).
Czyżby III Wojna Światowa miała wybuchnąć właśnie tam?

Russia Offers 62-mile Buffer Between Iranian Forces and Israel-Syria Border, Senior Official Says

Z nimi trzeba twardo. Ukraina.

Dobre ujęcie problemu, przedstawione w artykule, na jaki natrafiłem wertując tegoroczne wydania tego Dziennika.

Pamiętam taką wypowiedź starej Wołynianki z 2009 roku. Na moje argumenty za poszukiwaniem zgody powiedziała wprost: „…oni nie rozumieją spolegliwości, rozumieją tylko czystą i brutalną siłę…, nienawidzą Rosjan ale się ich boją, nas nienawidzą i nami gardzą…, za brak zdecydowania, za ustępliwość, za słabość…”
Wszystko co obecnie dzieje się na arenie międzynarodowej między naszymi krajami to efekt poprzednich, błędnych działań.
Wypowiedź senatora z materiału tak naprawdę pokazuje właściwą drogę.
Co nie znaczy, że nie powinno się szukać drogi porozumienia. Jednak warunki przez nas stawiane powinny być sztywne i twarde – warunki dotyczące krytyki i odrzucenia ideologii nacjonalistycznej i neonazistowskiej. Gloryfikowania organizacji kolaboranckich i nacjonalistycznych, a także ich bohaterów. Tutaj żadne państwo nie ma prawa do własnej polityki historycznej umożliwiającej takie działania.

Polecam lekturę: Czytaj dalej Z nimi trzeba twardo. Ukraina.