Przestrzeń kosmiczna niezdobyta…Co ważniejsze: ideologie czy Wszechświat?

Od lat martwi nie ta cała polityczna pogoń świata, kłótnie, waśnie, wojny itp.
Chcąc nie chcą muszę w tym uczestniczyć. Samo wypisanie się bo mi się nie podoba – nie ma żadnego znaczenia.
To że „jestem poza” nie oznacza, że działania które się dzieją w wyniku decyzji politycznych w wymiarze globalnym mnie ominą.
Takiej gwarancji nie ma. Czytaj dalej Przestrzeń kosmiczna niezdobyta…Co ważniejsze: ideologie czy Wszechświat?

Polski kosmodrom.

Ten pomysł podoba się (mi).
W układzie słonecznym krążą odłamki skał pełne metali szlachetnych, tysiące ton złota, żelaza, niklu. Jest to towar niczyi.
Jedyną blokadą są koszty. Jednak…zyski mogą być niewyobrażalne.
Może warto byłoby jako naród podjąć wysiłek i …?
Poza tym wystrzeliwanie satelitów to niezły biznes…
Pomyślmy…

„…Niecałe dwa lata temu Polskę obiegła wiadomość o możliwości budowy w naszym kraju kosmodromu, który miałby zostać zlokalizowany na terenie lotniska Gdynia ? Kosakowo….”: Polskie schody do nieba ? uwarunkowania strukturalne budowy kosmodromu na terytorium RP

Wielkie OKO – CIA na niebie…


Już wkrótce do obserwacji i wyszukiwania planet i innych potencjalnych cywilizacji…ale też i do obserwacji Ziemi?

Co ciekawe, główne zwierciadło teleskopu jest już gotowe i sprawdziło się w służbie administracji USA. Specjalna jednostka rozpoznawcza raportująca do CIA wykorzystywała je z powodzeniem do wyłuskiwania na ziemskiej orbicie satelitów szpiegowskich. Stąd podejrzenia, że sam teleskop będzie pełnił podwójną rolę ? nie tylko szukając nowych egzoplanet, ale również zerkając na ziemię w poszukiwaniu celów strategicznych i militarnych na świecie.

No i mamy dwie pieczenie na jednym ogniu.

Przyszłość ludzkości? Kosmos.

Chciałoby się aby to była przyszłość ludzkości, jej rzeczywistość…
Niestety, wszystko wskazuje na to że ludzkość woli zabijać się w niezliczonych konfliktach, wydawać na zbrojenia, wymyślać nowe rodzaje broni służące jej zagładzie, zamiast budować nadzieję na pokojowe współistnienie…- chociażby przy podboju kosmosu.

Może po prostu to dobry biznes?
I po co się starać o przetrwanie jakiś „podludzi”?
Stacja kosmiczna to po prostu listek figowy, nic więcej. Coś robimy.

Co więcej możemy?

Czekać na to:
the day after (kadr z filmu („The Day After” – „Nazajutrz”) Czytaj dalej Przyszłość ludzkości? Kosmos.

Coś na uspokojenie – kosmos.

Widok z kosmosu.

https://youtu.be/njCDZWTI-xg

Cóż nasze problemy, starcia itp. to małość nad małości…
…świadomość tego zmienia punkt Czytaj dalej Coś na uspokojenie – kosmos.

Może zacznijmy zdobywać chociażby kosmos, zamiast prać się miedzy sobą?

Każde zajęcie jest lepsze niż to bezsensowne zbrojenie się w imię obrony, ataku, obaw, utrzymania bezpieczeństwa, ładu i porządku w regionie itp.
Bomby atomowe…
the day after (kadr z filmu („The Day After” – „Nazajutrz”)

…potrafiące zgładzić cywilizację kilka razy, broni bez liku, drobniutkie, płaskie partykularne interesiki „wielkich” polityków – po co to wszystko? „Wielkie” interesy koncernów korporacji, prężenie muskułów udowadnianie kto jest lepszy – dotyczy to jednostek jak i całych organizacji państwowych. Czytaj dalej Może zacznijmy zdobywać chociażby kosmos, zamiast prać się miedzy sobą?

Tak w końcu skończymy? Ludzkość zginie w huku eksplozji ….

…zderzeniowej z kawałem kosmicznej skały…?
Jest na to szansa? Jak często spadają takie skały na Ziemię? Przecież większość powierzchni Ziemi to oceany, może nawet nie wiemy o tych bombardowaniach – do czasu… Czytaj dalej Tak w końcu skończymy? Ludzkość zginie w huku eksplozji ….

Pieniądze na ludzkość…

Ten wynalazek Fenicjan, staje nam ością w gardle, nienawidzimy go i kochamy. I nie wyobrażamy sobie bez niego życia…
Powinny istnieć?

Temat ten rozwinę jeszcze w przyszłości, na razie tylko kilka krótkich przemyśleń.
Wydajemy potężne kwoty, na reklamę. Czy to jest jakiś produkt materialny w sensie produkcji przedmiotów potrzebnych do egzystencji?
Nie, został wykreowany, w wyniku ewolucji cywilizacyjnej, technicznej. Czy mógłby nie powstać? Dziś nie umiemy sobie wyobrazić TV bez reklamy chociaż szczerze jej nienawidzimy. Przerywa audycje, w najlepszym wypadku „umila” czas oglądania, pomiędzy. Skrzynki mailowe są zarzucane śmieciem reklamowym.
Czy zwracamy na nie uwagę? O inna kwestia, dobra dla psychologów (a może i psychiatrów), kto wie…
Ciekawym jest, że sztaby „specjalistów” jakimś cudem namawiają korporacje i firmy do wydawania pieniędzy na reklamę.

Istniałaby marka firmy bez ciągłego powtarzania nam o jej istnieniu?

TO jeden aspekt wyrzucanych pieniędzy. Tylko przeze mnie zaznaczony…

Zbrojenia, armie wojsko, żołnierze, broń.
Z jednej strony kompletna bzdura, z drugiej ciągle buduje się nam w psychice informacje, że przecież możemy być zagrożeni.
Inaczej: buduje się korzeń, z którego potem korzystają siły najemne w armii: to widać idealnie w USA. Patriotyzm, przywiązanie do flagi, plusy ze służenia w armii – wartości, wyróżnienie z noszenia munduru…

Wszystko to służy budowaniu instynktów które godzą się na funkcjonowanie takich chorych instytucji… Służących li tylko do wyszkolenia ludzi w celu zabijania innych ludzi, co jest odpowiednio umotywowane w ich psychikach. Bo przecież nie jest naturalnych stanem ludzkim pozbawianie innych życia. I precz z wszelkimi teoriami naturalistycznymi, ewolucyjnymi i porównywaniu nas do zwierząt.

Jeżeli ktoś nie wierzy proszę bardzo niech wyjdzie z nożem na ulicę i dźgnie kogokolwiek w imię walki o byt, w imię usuwania konkurencji (jak to się dzieje w świecie zwierzęcym) Trudno? Ano właśnie… Breivik czy szaleniec z USA to zaledwie różnego rodzaju i typu „błędy w oprogramowaniu” wywołane nota bene przez sam system.

W którą stronę zmierza to wszystko?

W tych kilku bardzo krótkich i z uwagi na brak czasu, ogólnikowych uwagach chciałem przynajmniej intuicyjnie natchnąć tych którzy potrafią, do zagłębienia się w tematykę.
Może to i lepiej że temat został „muśnięty”, najbardziej efektywne są przemyślenia indywidualne wzbudzone impulsem, tak jest i u mnie.
Może i tak samo będzie z innymi…
I w natłoku informacji bez sensu pomyślą o podłożu i konsekwencjach.

I inne krótkie rozważanie w temacie lotów w kosmos: Gdzie byśmy byli gdybyśmy te wszystkie biliardy dolarów, euro i co tam jeszcze jest, wydali na technologię służącą podbojowi kosmosu, a nie na armie czy reklamy…

Gdzie?
Czy to tylko SF?

Piotrek


Pieniądze na ludzkość? Może zacznijmy zdobywać chociażby kosmos, zamiast prać się miedzy sobą?