…umysłu i słowa? Zniewolenie zaczyna się od góry, tyle że góra też jest zniewolona. Kiedy posłowie nie mogą głosować zgodnie ze swoim sumieniem, gdy twór o nazwie „dyscyplina partyjna” zabija sumienie, zabija człowieczeństwo – niszczy etykę i moralność. Gdy walka polityczna robi z ludzi maszyny partyjne, gdzie jest miejsce na człowieczeństwo?
(screen ze strony: http://www.horrormoviebbq.com/2013/01/obey_1.html opisującej film „They Live”)
Słowo obey jest doskonałym odwzorowaniem zachowań posłów podczas tzw „dyscypliny partyjnej”, a obraz powyżej odwzorowuje to co owe słowo oznacza:
być posłusznym, postępować zgodnie z…, zastosować się do…, słuchać – poleceń, podporządkowywać się…
Tak wygląda nasza polityka. OBEY.
Będąc posłem masz tylko jedną drogę: podporządkuj się woli partii.
Nie myśl, nie miej serca, nie miej sumienia, wyrzuć swoją wolę na śmietnik – zgódź się na mordowanie dzieci… – w imię wyższych celów: PARTII
– ty się nie liczysz, jesteś tylko elementem układanki, ziarnkiem piasku bez znaczenia.
Słuchaj głosu partii. Tylko tego głosu.
OBEY, OBEY, OBEY…
Czas to zmienić – precz z dyscypliną partyjną.
Co wam ten rysunek przypomina? Żywe trupy? Kukły sterowane jakąś nieznaną siłą?…
(Rys powyżej: wyszukiwanie google )
[Swoją drogą dawno temu oglądałem ten film, w reżyserii Johna Carpentera – polecam, klimat lat 80-tych, trochę kiczowaty – inne jego dzieła są lepsze – jest jednak pewne mroczne przesłanie…]
Szacunek dla Joanny Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka! Zachowali się jak trzeba. Ich miejsce nie jest w Platformie Obywatelskiej, lecz w znacznie lepszym ugrupowaniu.