Lex Nostra – Sędzia skazał bo chciał i mógł.

Z maila:
Lex Nostra
Szanowni Państwo!

Kiedy kilka tygodni temu w sejmowym przemówieniu poseł Kornel Morawiecki wygłosił słynne już słowa: Prawo jest ważną rzeczą, ale prawo to nie świętość. Nad prawem jest dobro Narodu! Jeśli prawo to dobro zaburza, to nie wolno nam uważać to za coś, czego nie możemy naruszyć i zmienić. To mówię – prawo ma służyć nam! Prawo, które nie służy narodowi to jest bezprawie! Wypowiedź ta wzbudziła liczne komentarze i kontrowersje. Nie trzeba być jednak wybitnym socjologiem, by wiedzieć, że większość Polaków pod takimi słowami w pełni się podpisuje.

8 marca minie pięć lat od dnia, kiedy pan Jerzy Kupiec rzekomo przywłaszczył sobie powierzony mu pojazd Suzuki, działając tym samym na szkodę Europejskiego Funduszu Leasingowego S.A. we Wrocławiu. Rzecz dotyczyła kwoty nieco ponad 21 tysięcy złotych.

Szybko wyjaśniły się przejściowe problemy finansowe związane z działalnością gospodarczą pana Kupca (kontrahent , dzięki czemu doprowadził do ładu wszelkie nieporozumienia w kwestii leasingowanego pojazdu. Co istotne, także strona poszkodowana powiadomiła władze sądownicze, że nie ma potrzeby karać pana Kupca, gdyż cała sprawa uległa wyjaśnieniu.

Jednak pewne sprawy nabrały już przyspieszenia, niezależnie od woli uczestników zdarzeń, ponieważ z nadzwyczajną gorliwością, sprawą zajęła się prokuratura, podejmując działania z urzędu. W efekcie p. Jerzy Kupiec w czerwcu 2012 roku został skazany na rok bezwzględnego pozbawienia wolności! br />
Więcej w moim artykule pt. „Sędzia skazał bo. mógł i chciał!”:

http://fundacja.lexnostra.pl/sedzia-skazal-bo-mogl-i-chcial/

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

2 komentarze do “Lex Nostra – Sędzia skazał bo chciał i mógł.”

  1. Mój wpis wiele nie wniesie ale chciałem powiedzieć, że tego rodzaju informacje wywołują u mnie takie o to odczucia:
    1). Nie chce się wierzyć, żeby ktoś mógł…
    2). Odechciewa się (prawie) wszystkiego, skrzydełka opadają…
    3). Pojawia się „iskierka”, że może coś jednak nie do końca zostało dopowiedziane w artykule, może coś jest przemilczane…?
    4). Że za często to się zdarza… więc albo coś z tym państwem jest nie tak… albo ze wszystkimi artykułami jest nie tak??

    eeech….

  2. cytowanie tow. Morawieckiego, którego razem z jego solidarnościowymi kamratami wspomniana „większość Polaków” ma w głębokiej pogardzie to pewna przesada
    sam Kukiz pożegnał się z większością swojego elektoratu, bo nazwisko i polityczne powiązania tego osobnika skutecznie ich do organizacji Kukiza zniechęciły

Możliwość komentowania została wyłączona.