Nostalgia – nikogo nie ma w domu i inne…

Odkryłem stronkę, serwis w zasadzie gdzie można znaleźć całą masę wspomnień z czasów zamierzchłych w sensie historii bajek telewizyjnych i nie tylko. Między innymi Załoga G (wojna planet), albo jak w tytule sympatyczny czeski serial dla dzieci i dorosłych: Nikogo nie ma w domu.

Zapraszam do serwisu: Czytaj dalej Nostalgia – nikogo nie ma w domu i inne…

Za TV w prądzie…-narzucenie woli silniejszego.

I zaczynają się dyskusje…
Dodam swoje trzy grosze. Zastanawiam się jak to będzie jeżeli ktoś ma 10 lokali użytkowych, za każdy płaci prąd i w żadnym nie ma TV. To będzie płacił za co? Albo jak ktoś ma jeden lokal użytkowy, albo piwnicę, lub garaż gdzie ma podciągnięty prąd i osobny licznik. TO za co będzie płacił? Za wirtualne TV?
Pomijam tych (takich jak ja) którzy programowo nie chcą mieć TV – bo nie ma co oglądać w nich. System narzuca nam płacenie za wysłuchiwanie wygadywanych głupot, które są przekazywane w tym czy innym kanale. TO uczciwe?
Dzięki za taką uczciwość.
Jestem w stanie płacić dla świętego spokoju – 5 zł miesięcznie – jako osoba, która NIE CHCE MIEĆ TV – i powinna być taka rubryczka wyraźnie pokazująca nasz stosunek do tych bredni z TV (TVN, Polsat, TVP i inne), stosunek do socjotechnik jednej i drugiej strony – do manipulacji.
Niech będzie: Dobrowolny datek osoby nie oglądającej TV.
Ale dajcie nam WYBÓR, chociażby namiastkę.
Jak chcecie być naprawdę uczciwi.

Szara strefa – w Dzienniku TV; główne, dzisiejsze wydanie, w Józefa…

Będąc na imieninach (Józefa) u mojego Rodziciela, miałem okazję od miesięcy oglądać (niejako przy okazji) Dziennik TV. Stwierdziłem, że niewiele straciłem nie mając do czynienia z telewizją już od lat, a z wiadomościami TV szczególnie. Indoktrynacja, manipulacja i socjotechniki. Pierwszy temat, wiadomo: Krym i przepychanki Rosja-Ukraina na modłę unijną a więc ani słowa o niuansach nacjonalistycznych na Ukrainie. Za to gro poświęcone wymianie handlowej Rosji i uzależnieniu jej od sprzedaży paliw.
Następnie… jakże ważny z przyczyn etyczno-moralnych wątek o… policjancie afgańskim, który stracił obie nogi broniąc, a jakże naszych chłopaków w Afganistanie. Nie będę roztrząsał tego tematu nadmiernie, skala manewru socjotechnicznego widoczna jak na dłoni, cel: spuszczenie powietrza po ciężkiej kilkuminutowej artylerii o krymskich rozgrywkach. Biedny policjant zajął miejsce wentyla bezpieczeństwa dla co mniej wytrzymałych.
Aż tak bardzo też naszych nie bronił – po prostu wszedł na minę podczas patrolu rozpoznawczego. Ale szczytne, że mu pomogliśmy za 150 tys zł obie protezy nie licząc kosztów hospitalizacji. Tymczasem wiele polskich rodzin nie stać na porządną służbę i opiekę medyczną…- żebyśmy się źle nie zrozumieli: fajnie że mu pomogliśmy, ale dlaczego kosztem zapewne kilku lub kilkunastu naszych obywateli…
Komentarz syna: „Teraz będziemy leczyć cały świat, zamiast naszych rodaków…”
Trzeci temat: Szara strefa.
Nie dostrzeżono niejako że odpowiedź na to dlaczego istnieje owa osławiona szarość częściowo zawierała się w temacie drugim.
Jeżeli nie ma kasy na leczenie z kiesy państwowej, to trzeba sobie ją jakoś inaczej organizować – poniekąd.
Ponadto spotykam się często że zdaniem, że rozrzutność organów państwa jest tak wielka, iż pieniądze zbierane z licznych podatków (3 lub 4 stopnie opodatkowania), rozpływają się w biurokratycznych niszach i kruczkach systemu.
A każdy ma do utrzymania rodzinę. A wiec co robić? Lepiej żyć, czy biedować?
System jest wadliwy to i szuka się jego obejścia. Zupełnie nie przekonały mnie „skomlenia” o branie paragonów od taksówkarzy. Lub na straganach warzywnych.
TO się w ogóle nie broni. I wygląda raczej skok na kasę państwa. Puste kieszenie to i szuka się skąd wziąć na utrzymanie sejmu i senatu. A może by tak nasi posłowie się trochę odchudzili? I zmniejszyli wydatki?
I w ogóle się zmniejszyli? Tak na przykład o połowę? 240 sztuk mądrych umysłów i powiedzmy z 30 senatorów.
Kasy by się zaoszczędziło że hej! I to wcale niekoniecznie na etatach, ale na nie zawsze najmądrzejszych pomysłach co niektórych z nich.
I jakoś tak pod koniec przewinął się temat o wyborach do Europarlamentu – taki prześmiewczy, żeby zdyskredytować jakiekolwiek siły, które mogłyby cokolwiek osiągnąć.
Żenujące…. i słabe.
I jakoś tak potem chwalenie się na jakim poziomie ekipy lemingów politycznych wbijają wzrok w TV podczas trwania głównego wydania Dziennika i akurat mają włączony kanał 1-szy TVP.

Poprosiłem o przełączenie rodziców na jakiś inny kanał, najlepiej bajki.
A tam same reklamy. Kanał TVP nazywał się jakoś tak: ABC czy coś w tym stylu. Niby się utrzymuje z subwencji abonamentowych a reklam… że ho ho.
I to już zupełnie odmienny problem. Jak abonament to stały dla wszystkich na niskim poziomie bo 100% ściągalny i programy BEZ JEDNEJ REKLAMY.
I ok. Jak misja to misja.

A na razie to „suspens-misja” raczej…Albo i „Seksmisja” – bo jak bym miał głosować na jakiekolwiek misje w tytule, to właśnie zagłosowałbym na ten film.

Dobranoc Państwu i życzę miłego wypoczynku bez TV. Naprawdę, błoga cisza. Dla uszu i duszy…

Piotrek

Wieczorynki już nie będzie… skandaliczna decyzja zarządu TVP.

Kiedyś wyłączono nam Teleranek. Pamiętnego dnia 13 grudnia 1981 roku. Teraz z początkiem września zniknie Wieczorynka. A więc misja kulturowa TVP wygasła ostatecznie… W każdym razie dla dzieci… Czytaj dalej Wieczorynki już nie będzie… skandaliczna decyzja zarządu TVP.

Startuje niezależna TV prawicowa.

Zaproszenie na konferencję nadesłane mailem:

TELEWIZJA NIEZALEŻNA SA

nowa stacja publicystyczno-informacyjna, Czytaj dalej Startuje niezależna TV prawicowa.