Dziś odbyła się pierwsza cześć zawodów odbywających się na poznańskiej Woli, centrum jeździeckim, z okazji Dnia Ułana.
Zawody kawaleryjskie – część WKKW tego dnia, główną atrakcją było strzelanie z pistoletu w pełnym galopie. Dokonano też porównań zgodności mundurowej i wyposażenia z epoką. Zawody te organizowane na wzór przedwojennych Konnych Mistrzostw Wojska Polskiego, zwanych inaczej Militari
Zawody te odbywały się od 1923 roku, między innymi w: Poznaniu, Wilnie, Baranowiczach, Hrubieszowie, Łucku, Lwowie, czy Krakowie…
Zawody trwały trzy dni. Konkurencje sportowe to: ujeżdżenie, bieg terenowy i skoki.
Jednak najatrakcyjniejsze, to próby z udziałem typowo wojskowych atrybutów.
Były to następujące konkurencje: strzelanie z pistoletu, władanie szablą i lancą. Tempo dla konia: szarża.
Dziś mogliśmy podziwiać strzelanie.
Oto zdjęcia z zawodów:
Kilka zdjęć z przygotowań do zawodów:
Co robią Niemcy na polskich Dniach Ułana? Trochę mi to nie pasuje…
Zapraszam na stronę: Dni Ułana
Komunikaty ze strony Organizatora:
„Piknik rodzinny i pokazy odbywają się w SOBOTĘ na terenie CWJ Hipodrom Wola (ul. Lutycka 34)
– zmiana miejsca i dnia organizacji pikniku rodzinnego – obecnie jest to sobota (godz. 10.00-16.00), na terenie CWJ Hipodrom Wola przy ul. Lutyckiej (zamiast niedzieli na Cytadeli),
Msza Święta na pl. Wolności.
– zmiana miejsca niedzielnej Mszy św. – obecnie jest to pl. Wolności (godz. 10.00); bezpośrednio po niej (ok. godz. 11.00) nastąpi w tym samym miejscu uroczyste przekazanie Sztandaru 15. batalionowi Ułanów Poznańskich (zamiast tradycyjnej Mszy u oo. Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła),
– złożenie wiązanek kwiatów pod pułkowym Pomnikiem nastąpi w niedzielę, przed Mszą św. – ok. godz 9.30 (zamiast uroczystości odbywających się po Mszy, ok. godz. 11.15)
Proszę uwzględnić te zmiany w swoich planach uczestnictwa w Święcie.
Ku chwale Pułku!”
Niestety, czasy dominacji koni na polach walki odeszły w cień przeszłości (a może i na szczęście, szczególnie dla samych zwierząt), po 40 czterdziestu pułkach polskiej kawalerii, a także wielu innych jednostkach broni jezdnych, zostało wspomnienie. Z nich to wywodzili się wspaniali i doskonale wyszkoleni zawodnicy, którzy później w czasie zawieruchy wojennej w większości dali daninę krwi za Ojczyznę. Wspaniały „Hubal”, major Dobrzański, jest tego pięknym przykładem.
Dlatego też, zawody te mają tak piękną i ważną wymowę dla nas Polaków.
Są nie tylko świadectwem miłości sportów jeździeckich, ale i tradycji, pamięci i szacunku dla tego co odeszło, lecz jednak żyje w naszej pamięci…
Nie pozostanie mi nic innego, jak tylko zaprosić na ciąg dalszy…
Autor zdjęć kłania się Czytającym…
Piotr Szelągowski
Polecane:
Pomysł ?pospolitego ruszenia? dla polskiej armii. Po co rekonstrukcje militarne i ASG?
Hej Piotr,
dzięki za relację z Dni Ułana! 3 maj się!
Pozdr
Super impreza :) Ułani.. to jednak ułani… Malowane dzieci :)
Generalnie „Co robią Niemcy na polskich dniach Ułana?”…. odpowiadam. W swoich zbiorach posiadam kilka rodzajów mundurów. Wikiński, Słowiański, Druga połowa XV wieku, landsknehtowski, I wojenny – pruski… do złudzenia przypomina mundur powstańca wielkopolskiego (ZATEM MOŻNA GO POLICZYĆ RAZY DWA), II wojenny kanadyjski… ale czasem zakładam też Ii wojenny brytyjski lub polskich sił zbrojnych na zachodzie… tym razem poproszono mnie o założenie munduru niemieckiego spadochroniarza. Dałem radę… Kilka elementów sprzętu było oryginałami. Poproszono mnie o to bo miała się odbyć inscenizacja historyczna pokazująca wycinek frontu włoskiego. Pokazywała ona zwycięstwo aliantów. Ale ma Pan racje. Można by zrobić taka inscenizacje bez Niemców… Podobnie jak bitwę pod grunwaldem należało by robić bez Krzyżaków…. Dzięki temu oglądającym bardziej będzie smakował bigos, kiełbasa i piwko. proszę jednak pamiętać że rekonstruktorzy – wszyscy biorący udział w tym święcie przyjechali na nie by uczcić ten dzień. Niektórzy z bardzo daleka. A takie opinie jak pańska powodują, że nie wiem czy będzie mi się chciało przyjechać w gości do Poznania w jakimkolwiek mundurze. Pozdrawiam i nie oceniam zgryźliwie fotek… Chociaż jedna mała uwaga… Oprócz koni byli tam jacyś ludzie?! Pozdrawiam serdecznie – „Okropnie Szpecący Święto Ułana Swą Obecnością Niemiec Sztuk Jedna”.
I się znów nie zrozumieliśmy – wiem jak działają rekonstrukcje, jak kolega by popatrzał na stronę wnikliwiej dostrzegłby mnie w kilku postach w mundurze polowym Wehrmachtu np.
I nie o to chodzi – w tym konkretnie przypadku – owi niemieccy jeźdźcy raczej kłuli w oczy tym bardziej że mówili po niemiecku.
TO święto pułkowe – i polskich ułanów a pierwszy dzień – w ogóle można by powiedzieć dość zamknięty i „konkurencyjny” niejako…, a oni tam stali i tak jak napisałem „kłuli” w oczy swoją „pikelhaubową niemieckością”…
Czy Niemcy nas zapraszają do siebie na święta tego typu? Nic o tym nie wiem, a jeżeli zapraszają polską kawalerię i ułanów – to proszę o podesłanie zdjęć. Nic o tym nie słyszałem.
Ludzi obserwujących tą konkurencję faktycznie było mało – a co koledze konie się nie podobają? Bo mi bardzo…
Tutaj jest więcej ludzi: http://bezprzesady.com/aktualnosci/dzien-ulana-poznan-wola-2014-sobota
Tu sporo na różnych zlotach na jakich bywałem: http://bezprzesady.com/aktualnosci/inscenizacje-historyczne-boryszyn-poznan-borne-sulinowo
Tutaj jednak najwięcej grup rekonstrukcyjnych (w tym zagraniczne) na słynnej rekonstrukcji Mirka:http://bezprzesady.com/aktualnosci/rekonstrukcja-ataku-upa-na-polska-wies-w-radymnie-pod-przemyslem
Tak wiec kolego szanowny – jak widać wiem o czym piszę i dlaczego, a Twoja dość prymitywna ironia co do braku Krzyżaków pod Grunwaldem (małą literą) mająca chyba sugerować że nie mam pojęcia jak wyglądają rekonstrukcje mocno poszła… w pustkę…
Pozdrawiam
:-)
Przy okazji gratuluję pochwalenia się z posiadania takiej znaczącej ilości mundurów…