„Mądrzenie się” specjalistów z PR-u miejskiego czy UE w Poznaniu zapewne nie ma nic więcej na celu niż tylko utrzymanie biura promocji miasta i posad tam zajmowanych. Tymczasem gwiazda nie ma nic wspólnego z Poznaniem. Decyzja obecnego prezydenta miasta jest w tym względzie jak najbardziej słuszna. Sztuczny i nieprawdziwy symbol. Ktoś, kto go wymyślił naraził tylko miasto na miliony zł strat, wydane na symbol „zamrażania”. Czy Poznania?
Jeżeli był szukany prosty symbol miasta, można było wybrać jakiś uproszczony graficznie wizerunek koziołków poznańskich.
Tak mówiło wielu moich przyjaciół i kolegów, kiedy pojawiła się znienawidzona gwiazdka.
Poznań broni się sam, również za pomocą Poznaniaków, którzy w znakomitej większości doskonale reprezentują stolicę Wielkopolski w kraju i na świecie.
Precz z niebieską efemerydą!
Piotrek