W Poznaniu temat 3 ramy jest w miarę znany, chociaż kto wie… Afera z przecięciem Lasku Marcelińskiego echem się odbiła. Zbudowano dwa wiadukty, które są …widmami. Kto podjął decyzję o kosztownej budowie skoro wiadukty stoją niewykorzystane…?
Czy
Dla mnie jest to niepojęte, a przede wszystkim fakt, że wiadukt zbudowany na Grunwaldzkiej, nawet jeżeli nie ma 3-ciej ramy, nie został przystosowany tak, aby na razie można było z niego korzystać – byłoby bezkolizyjne skrzyżowanie…
A tak stoi ogrodzony…
Jak to ma wyglądać:
3 rama – naszemiasto.pl
Wszystko można, jeżeli się chce, jeżeli wiadukt stoi, wydaje się że powinien być użytkowany.
Czy to coś nienormalnego? Jeżeli nawet nie buduje się na razie ramy a podjęto decyzję o wybudowaniu wiaduktu w miejscu tak ruchliwym jak ulica Grunwaldzka, czy wydanie jeszcze jakiejś kwoty pieniędzy, aby wiadukt pełnił swoją rolę nie wydaje się zasadnym?
Czy to pytania bez odpowiedzi?
Wiadukt na ulicy Bukowskiej, który został wybudowany wcześniej, jednak jego istnienie jest w obecnej sytuacji mniej zasadne niż jego bliźniaka z ulicy Grunwaldzkiej. Warto zwrócić uwagę, że bardziej zasadnym byłoby wybudowanie wiaduktu przy ul. Grunwaldzkiej jako pierwszego i uruchomienie chociażby fragmentu trasy ramy w taki sposób, aby można było przejeżdżać pod ulicą Grunwaldzką. Zapewniłoby to przynajmniej lepszą przelotowość w obu kierunkach (w tym momencie można by było nie instalować sygnalizacji świetlnej, która też przecież kosztuje- to dałoby oszczędność na taką przebudowę, aby wiadukt mógł być wykorzystany). Tym bardziej, że nagle zbudowanie trzeciej ramy odsunęło się o …10-15 lat. Niepojęte dla mnie. Ponoć też różnica w kosztach przebudowy skrzyżowania to zaledwie 3 miliony. Wiadukt kosztował 19 mln. A więc skrzyżowanie bez wiaduktu, to 16 mln? Wydaje się mi to dziwnie małą różnicą…
Najciekawsze jest to, że UE promuje dofinansowanie inwestycji wprowadzających transport publiczny. Idąc tym torem, moglibyśmy mieć przystępnym kosztem fragment może nie III ramy (ta jest niecelowa w pierwotnej formule), ale przystępnej międzydzielnicowej ulicy po śladzie Jawornickiej – z możliwością przedłużenia przez M. Smoluchowskiego do zaplecza Stadionu i na Marcelin – pod warunkiem budowy skrzyżowania tramwajowego i nowych torów w kierunku pętli na Promienistej. W ten sposób największe nieobsługiwane przez tramwaj osiedle w Poznaniu (M. Kopernika) zyskałoby połączenie nie tylko ze Śródmieściem, ale i z Junikowem (cmentarz!), a wszyscy – nową przydatną drogę.
Zdecydowanie jest to koncepcja którą będę popierał: „…ale przystępnej międzydzielnicowej ulicy po śladzie Jawornickiej – z możliwością przedłużenia przez M. Smoluchowskiego do zaplecza Stadionu i na Marcelin – pod warunkiem budowy skrzyżowania tramwajowego i nowych torów w kierunku pętli na Promienistej….”