In
Gekocht wird im Altarraum, serviert wird Jahrgangswein, und das Abendmahl besteht aus bis zu sechs Gängen: fünf Kirchen und Kapellen in europäischen Städten, die zu sündhaft guten Restaurants wurden.
Von Patricia Engelhor
Küche statt Orgel: Das Restaurant „The Jane” eröffnete 2014 in der Backsteinkapelle eines ehemaligen Militärhospitals in Antwerpen Foto: Eric Kleinberg Photography
(W tym kościele ucztuje się ,nie modli).
Gotowanie odbywa się na ołtarzu , serwuje się najlepsze stare wina , a uroczysta kolacja składa się z sześciu dań : pięć kościołów i kaplic w europejskich miastach stało się nieprzyzwoicie dobrymi restauracjami.)tłum.E.R.
Kościół na zachodzie Europy kończy się , nie ma kapłanów , nie ma kto utrzymywać Kościołów i Kaplic , przechodzą na skarb państwa i są wysprzedawane , lub bezpośrednio Episkopaty poszczególnych krajów pozbywają się nie chcianych nieruchomości .Nagminnie w Holandii , Belgii , Danii i w Niemczech w kościołach powstają restauracje , kluby nocne lub w najlepszym wypadku meczety.
W Holandii tylko w tym roku sprzedano 1000 kościołów. Za tym idzie też rynek sprzedaży dewocjonaliów kościelnych, obrazów, organów itp.
Artefakty te można kupić po zaniżonych cenach , a nawet ukazują się ogłoszenia, że można otrzymać za darmo np. organy – ponieważ nikt nie chce ich kupić.
Zabytki te mają czasem po 400 lat, ale nikogo to nie obchodzi, są tylko towarem na sprzedaż.
Hipokryzja zachodu sięga Himalajów, MEDIA PŁACZĄ NAD PALMYRĄ, a tu w Europie niszczy się nasze dziedzictwo kulturowe, nie powiem, że święte miejsca bo wiadomo, że chrześcijaństwo w Europie przestaje istnieć , nikt nie będzie bronił wiary bo nikt nie wierzy, a poza tym nie ma tam już odważnych ludzi, sami tchórze i hedoniści, najważniejsze dla tych ludzi to konsumować.
Europa gnije i niestety tego procesu nie można zatrzymać , aby mogło narodzić się nowe, stary świat musi zejść na dno, takie są prawa upadku i powstawania nowych cywilizacji.
Kościół na zachodzie siedzi cicho, udaje, że nic się nie dzieje, „orkiestra gra jak na Tytaniku” biskupi mieszkają w pałacach, jeszcze jest im dobrze, ale już boją się wyjść do ludzi, boją się świata, nic nie mają mu do zaoferowania, sami już nie wierzą w to co sobą reprezentują. Oni też jak ci wszyscy obywatele są tchórzami i hedonistami, żyją po to aby konsumować.
Niestety nie da się inaczej opisać tej sytuacji, mimo tego, że mam świadomość, że o kapłanach nie powinno się źle mówić, są to ludzie namaszczeni przez Boga i pisanie o nich złych rzeczy nie jest dobre. Być może oni nie są odpowiedzialni za to co się dzieje, po prostu wszyscy jesteśmy winni i wszyscy będziemy ponosić skutki naszej niewiary .
A może jak sądzą niektórzy, w tych klubach nocnych znajdą ukojenie dla swoich ludzkich problemów i wytłumaczenie dla swej ludzkiej egzystencji, pod warunkiem, że zaczną nad tym rozmyślać, że może jeszcze kiedyś przyjdzie im (tym Europejczykom) myśl, o tym co utracili w pogoni za wolnością, za indywidualnymi przyjemnościami.
Może jeszcze kiedyś zapragną wierzyć w BOGA, zapragną wierzyć w bezinteresowną miłość, zapragną wierności swoich przekonań i ideałów, może jeszcze zechcą postawić swoja ludzką egzystencję na wyższym poziomie, niż tylko konsumpcja. może………
Ewa.R.
a co nas Europa obchodzi, znaczy Eurosojuz, zainteresujmy się Polską
dzięki PO i PiS czeka nas islamizacja naszej Ojczyzny, walka z wartościami narodowymi trwa w najlepsze, codziennie słyszymy o medialnych atakach kiszczakowskiego solidarnościowego lewactwa na „polskich faszystów”, „szowinistów”, z Kościołem rozprawią się później, ale z pewnością się rozprawią, pamiętajmy, że tworzący PO i PiS KOR-owcy to dzieci najbardziej zwyrodniałych stalinowskich komunistów, wychowane w nienawiści do Kościoła
przecież jedyne „wartości” wyznawane w Eurosojuzie mają być związane z multi-kulti, wszelkie ideologie patriotyczne każdej z narodowości Eurosojuza będą systematycznie niszczone przez „postępowe” lewactwo
także wszelkie wartości religijne, to przeszkoda dla lewactwa w stworzeniu europejskiego homo sovieticusa
Islam w tym przypadku ma być sojusznikiem lewactwa (w Polsce głównie PO i PiS) w walce z Kościołem i wartościami chrześcijańskimi
dziś jeszcze część działaczy PiSu nieudolnie udaje katolików, ale poczekajmy jeszcze chwilę, niedługo i ci pisowscy „katolicy” zaczną wznosić hasła o walce z „reakcyjnym klerem”